ORP Wicher - 1:100 [relacja z budowy]
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
W skutek analizy zdjęć zerwałem ożebrowanie pomostu i zrobiłem je od nowa bo poprzednie miało mniej właściwe ustawienie. Obecne też mi do końca nie pasuje ale każde źródło pokazuje nieco inaczej więc i obecne nie jest idealne.
Zrobiłem zasadniczą część lunet tj. podstawy i podnoszone wysięgniki w pozycji lekko wysuniętej, stąd wystają ponad obrzeże pomostu.
Zrobiłem podpory sponsonów które jest takie jak na zdjęciu w monografii czyli z dwoma słupkami i nietypowym kształtem podpory. Podobnie jak w wielu innych miejscach ani wycinanka ani plany nie pokazują właściwego kształtu i przede wszystkim pokazują tylko jeden centralnie połozony słupek.
Zrobiłem zasadniczą część lunet tj. podstawy i podnoszone wysięgniki w pozycji lekko wysuniętej, stąd wystają ponad obrzeże pomostu.
Zrobiłem podpory sponsonów które jest takie jak na zdjęciu w monografii czyli z dwoma słupkami i nietypowym kształtem podpory. Podobnie jak w wielu innych miejscach ani wycinanka ani plany nie pokazują właściwego kształtu i przede wszystkim pokazują tylko jeden centralnie połozony słupek.
Z coraz większym zachwytem oglądam Twoją relację Jarku. Muszę jednak przyznać, że poziom grozy, który mnie ogarnia wzrasta równomiernie do poziomu zachwytu. Nawet nie chcę myśleć co będzie, kiedy podejmę próby odwzorowania tego wszystkiego w skali 1:200.
Z drugiej strony, elementem bardzo mobilizującym do budowy tego konkretnego modelu, jest wnikliwy reserch który wykonujesz. Przyspieszy i ułatwi budowę modelu w przypadku tych, którzy zechcą się wzorować na Twojej relacji.
Pozdrawiam!
Piotr
Z drugiej strony, elementem bardzo mobilizującym do budowy tego konkretnego modelu, jest wnikliwy reserch który wykonujesz. Przyspieszy i ułatwi budowę modelu w przypadku tych, którzy zechcą się wzorować na Twojej relacji.
Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Niestety ponowna przerwa wynikła z seryjnego pecha. Najpierw zepsuł mi się dotychczasowy aparat. Ponieważ nie opłaca się go naprawić, kupiłem nowy teoretycznie dużo lepszy. Niestety ten także się zepsuł i powędrował do serwisu gwarancyjnego i czekam na powrót (i jeszcze poczekam ze dwa tygodnie). No i zostałem w zasadzie bez aparatu bo mam jeszcze dyktafon z "aparatem" o rozdzielczości 320 na 240. Ponieważ między czasie grzebię przy Wichrze postanowiłem skorzystać z rad odnośnie zdjęć takim badziewiem gorszym niż najgorszy aparat w komórce lub kamerka internetowa i spróbować pokazać Wam choć trochę.
Moim zdaniem zdjęcia mają pierwszy stopień jakości tzn. coś widać na tyle, że można pokazać.
Moim zdaniem zdjęcia mają pierwszy stopień jakości tzn. coś widać na tyle, że można pokazać.
Witam po dluzszej przerwie...
Chyle czola Jarku przed Twoim kunsztem i mistrzostwem.....troche banalnie to brzmi ale wierz mi - BRAK mi slow ogladajac Twoje wykonanie.
Przepraszam ale "NADAJE' z kafejki internetowej z Tripoli i nie ma polskich ogonkow......nie chce im mieszac w ustawieniach kompa
W miare mozliwosci bede sledzil i podziwial perfekcyjne wykonanie "Wichra"
Pozdrawiam
[/list]
Chyle czola Jarku przed Twoim kunsztem i mistrzostwem.....troche banalnie to brzmi ale wierz mi - BRAK mi slow ogladajac Twoje wykonanie.
Przepraszam ale "NADAJE' z kafejki internetowej z Tripoli i nie ma polskich ogonkow......nie chce im mieszac w ustawieniach kompa
W miare mozliwosci bede sledzil i podziwial perfekcyjne wykonanie "Wichra"
Pozdrawiam
[/list]
Pozdrawiam z Grecji