[R] Morris LRC Mk.I (skala 1:25)

[PITERPANZER]

Szkoda, że przy tak rozbudowanym projekcie nie zrobiłeś resorów w pasków blachy.Przynajmniej kilka pierwszych pasków mogło być blaszanych, a kolejne z listków z materiału o większej sztywności.

[bigtank]

He, trzeba było podczas lania żywicy zalać jakieś druciki po prostu w formie resorowej - problem byłby z głowy. Po prostu zrób toto jeszcze raz i tyle. W końcu detale nie są aż takie duże jak u mnie kurde , żywicy i gumy aż tyle nie poleci, a i sumienie ciut czyściejsze jakby .....
Projekt zacny - nie powiem - szkoda że kurduplasta skala
Andrzej

[gk]

no, cienkie stalowe drutki załatwiły by sprawę wytrzymałości.
Po przemyśleniu i poustawianiu doszedłem do wniosku, że nie będę już robił od nowa bo:
1. trzymać się będzie stabilnie,
2. robienie od nowa mocno cofnęłoby mnie w czasie (czytaj: nie chce mi się
) a tym łatwiej dogadać się z sumieniem bo
3. nie będzie tego widać. Dojdą jeszcze nadkola więc mocowanie przednie nie będzie widoczne, a do tylnego dojdą jeszcze takie dwa "wałki", które zasłonią całkowicie uchwyty resorów.




pzdr Grzegorz

[ZzB]

Przynajmniej kilka pierwszych pasków mogło być blaszanych, a kolejne z listków z materiału o większej sztywności.

Hej
Nie potrzeba materiałów o "większej" sztywności
Od dawna montuję resory z pasków blaszki po piwie.
I powiem tak - nośność (i sztywność) takiego resora jest gigantyczna (oczywiście biorąc poprawkę na skalę :P). Swego czasu w ramach eksperymentu zrobiłem sobie "resoraka" z M3 Grant'a ma gąsienicach Friula (a więc naprawdę ciężkich) zwijając z piwnej blaszki sprężyny taśmowe do wózków jezdnych.
Wracając do resorów ... można skleić cały resor z pasków blaszki albo - kiedy potrzebna jest pewna elastyczność - zmontować kompozyt/przekładaniec: blaszka-polistyrenem.
Fakt - bawię się w 1/35, ciężary występujące w 1/25 nieco większe.
Jeżeli potrzebujemy większej nośności wystarczy pierwszy, najdłuższy pasek wyciąć z blachy po Faxe (jest grubsza od zwykłej "piwnej" ale cały czas daje się ciąć nożyczkami) i albo przykleić na odlew, albo tak jak napisał Bigtank - utopić w żywicy.

BTW - Gdybyś zrobił nową formę do resora z doklejonymi tulejami, to dodanie stalowego szkieletu do odlewu nie cofnęłoby Cię zbytnio w czasie

[gk]

ZzB
Nie będę już nic ruszał przy resorach – odczuwam mocny wewnętrzny opór . Elementy są mocno niewidoczne.
Tym niemniej obiecuję poprawę i Wasze porady zrealizuję w kolejnym czterokołowcu, choć też nie będzie miał zbyt eksponowanych resorów.

Nadkola:


I tak, dla automobilizacji:


Pzdr Grzegorz

[PITERPANZER]

Mam nadzieję, że będzie to Humber scout car w polskim malowaniu.Jeśli tak resory idą w zapomnienie ,a ja obiecuję cichą pomoc przy humberze.

[gk]

Pancerny Piotrze,
Humber - jest piękny. Niemniej zachorowałem na pewien londyński hotel na kółkach z marzycielską koncepcją zestawienia wersji HP w malowaniu naszej 1 DPanc oraz LP w afrykańskim kamuflażu.
Jak by jednak nie czarować to z morriskiem zejdzie jeszcze pewnie z pół roku - więc priorytety mogą ulec zmianie .

pzdr Grzegorz

[gk]

Żeby zamknąć górne tylne pokrywy nad nadkolami tzn. pozbawić się dostępu do mocowania resorów i możliwości pomalowania tych okolic, malunki tylnej części robię teraz. Takie tam początki kolorowania:








Pzdr Grzegorz

[herbaciany]

Pięknie

[gk]

Pedały sprzęgła z lewej i hamulca roboczego z prawej. Z pedałem hamulca połączony jest tłok i zbiornik z płynem hamulcowym. Luzem leży trójnik przewodów hamulcowych poprowadzonych do przednich kół. Na przewody hamulcowe zamówiłem drut ołowiany – miedziany jest trochę zbyt sztywny i trudno się układa. Mam nadzieję, że z ołowianym pójdzie lepiej.



pzdr Grzegorz