"Strażak-3" czyli relacja z doskoku
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
No cóż tutaj w takiej sytuacji powiedzieć, hmmmm; będzie troszkę gimnastyki ale wszystko jest do nadrobienia - tymbardziej że i tak model jak zaznaczyłeś na początku będzie w całości malowany. Jednak to co pokazujesz na fotkach, a mianowicie różnice na szerokości poszczególnych części pokladu oraz na długości są cokolwiek dziwne bo są dość duże - nie wiem co powiedzieć w takiej sytuacji; gdyby wypowiedział się ktoś kto już ten model ma za sobą.
Jak powiedzial jeden z naszych bylych prezydentow sa plusy dodatnie i ujemne. Tym "plusem dodatnim" jest to, ze nowy poklad jest jednolity, brak na nim laczen i... pasuje. Ksztalt obrysowalem od kadluba, miejsca polozenia poszczegolnych elementow "szpilkowalem" wg oryginalnego pokladu i zaznaczylem olowkiem:
Teraz nowy dylemat. Kolor kartonu jest niezly, wiec nie wiem czy nie uzyc go do wymiany wszystkich elementow w oryginalnej wycinance, ktore byly w kolorze pokladu. Chyba mimo wszystko bede je malowal (wlazy i ich detale bede tego zapewne wymagaly).
No pora spac, jutro dalszy ciag zabawy. Oby przy burtach nie czekaly mnie podobne niespodziewanki
Teraz nowy dylemat. Kolor kartonu jest niezly, wiec nie wiem czy nie uzyc go do wymiany wszystkich elementow w oryginalnej wycinance, ktore byly w kolorze pokladu. Chyba mimo wszystko bede je malowal (wlazy i ich detale bede tego zapewne wymagaly).
No pora spac, jutro dalszy ciag zabawy. Oby przy burtach nie czekaly mnie podobne niespodziewanki
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Hough!
Koncowka lipca byla pelna roznych zajec, takze aikido, oraz wielu spraw osobistych, ale ducha nie gascie. Dzis skonczylem przyklejanie burt. Przyznam ze czesci pasowaly do siebie jak garbaty do sciany i nozyczki szly w ruch. Popelnilem tez razacy blad przy klejeniu jednego z odcinkow burt i oryginalny musialem zastapic zrobionym od nowa (mialem w zapasie kserowki ) Po przyklejeniu burt przyszla szpachlowka. Model sobie spokojnie schnie, a ja jade na 8-dniowa szkole aikido, gdzie pot i lzy (glownie radosci ). Po powrocie pukne fotki modelu (juz dzis nie dalem rady), zajme sie szlifowaniem i malowaniem kadluba. Tak wiec prosze o cierpliwosc (najlepiej swieta).
PS. Uprzedzalem, ze bedzie relacja rwana. Sorki!
Koncowka lipca byla pelna roznych zajec, takze aikido, oraz wielu spraw osobistych, ale ducha nie gascie. Dzis skonczylem przyklejanie burt. Przyznam ze czesci pasowaly do siebie jak garbaty do sciany i nozyczki szly w ruch. Popelnilem tez razacy blad przy klejeniu jednego z odcinkow burt i oryginalny musialem zastapic zrobionym od nowa (mialem w zapasie kserowki ) Po przyklejeniu burt przyszla szpachlowka. Model sobie spokojnie schnie, a ja jade na 8-dniowa szkole aikido, gdzie pot i lzy (glownie radosci ). Po powrocie pukne fotki modelu (juz dzis nie dalem rady), zajme sie szlifowaniem i malowaniem kadluba. Tak wiec prosze o cierpliwosc (najlepiej swieta).
PS. Uprzedzalem, ze bedzie relacja rwana. Sorki!
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Boys are back in town.
Po powrocie z obozu moglem zabrac sie za szlifowanie kadluba. Jutro malowanko. Jak wyraznie widac na fotce jeden z segmentow burty musialem wykonac raz jeszcze. Bowiem na skutek niezdarnosci moich lap i braku doswiadczenia czesc oryginalna ulegla zniszczeniu . Poza tym powoli do przodu.
Po powrocie z obozu moglem zabrac sie za szlifowanie kadluba. Jutro malowanko. Jak wyraznie widac na fotce jeden z segmentow burty musialem wykonac raz jeszcze. Bowiem na skutek niezdarnosci moich lap i braku doswiadczenia czesc oryginalna ulegla zniszczeniu . Poza tym powoli do przodu.
Ostatnio zmieniony ndz sie 21 2011, 18:54 przez irimi, łącznie zmieniany 1 raz.
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Tia... idze dosc powoli. Kadlub pomalowany. Oto fotki (srodkowe zdjecie zly balans bieli, wlasciwe kolory na pozostalych):
Kilka uwag. Calosc malowana recznie, pedzelkami. Tak, tak, wiem, opiernicz sie nalezy, ale troche jestem konserwa w tej materii. Jesli chodzi o czesc podwodna, to niestety nie wyszla gladka jak pupa niemowlaka, ale w metodzie pianki debiutowalem. Wyszla i tak znaaacznie lepiej niz w moim Vanguardzie, wiec nie marudze: zrobilem tak jak mnie na to stac w tej chwili. Nastepnym razem postaram sie uniknac pewnych bledow. Burty jak juz wspomnialem pasowaly do siebie jak garbaty do sciany. Bylo sporo docinania (na szczescie czesci burt byly zbyt dlugie a nie zbyt krotkie) i szpachlowania, ale mimo to wyszlo niezle (tak sadze), szczegolnie czesc rufowa, ktorej znacznie sie balem. Czesc podwodna bedzie jeszcze raz malowana, bo kolor czerwony najslabiej kryje i przeswituja jeszcze wregi w niektorych miejscach (widac to na zdjeciu czesci rufowej). Pozniej jeszcze ewentulane drobne poprawki.
PS. Hm... no i smutna wiadomosc to taka, ze po zrobieniu fotek, przez tego cholernego Izaaka Newtona aparat znalazl sie na ziemi z przyspieszeniem g i obiektyw zrobil sobie kuku. Nikonowi nic sie nie stalo (bo to Nikon w koncu), ale szklo zanosze do naprawy z nadzieja ze zreperuja. Mam na szczescie jeszcze 2 obiektywy, ale nie ten zakres ogniskowych, wiec pewne ujecia bedzie trudno zrobic. Chcialbym zaklnac ale nie wypada...
Kilka uwag. Calosc malowana recznie, pedzelkami. Tak, tak, wiem, opiernicz sie nalezy, ale troche jestem konserwa w tej materii. Jesli chodzi o czesc podwodna, to niestety nie wyszla gladka jak pupa niemowlaka, ale w metodzie pianki debiutowalem. Wyszla i tak znaaacznie lepiej niz w moim Vanguardzie, wiec nie marudze: zrobilem tak jak mnie na to stac w tej chwili. Nastepnym razem postaram sie uniknac pewnych bledow. Burty jak juz wspomnialem pasowaly do siebie jak garbaty do sciany. Bylo sporo docinania (na szczescie czesci burt byly zbyt dlugie a nie zbyt krotkie) i szpachlowania, ale mimo to wyszlo niezle (tak sadze), szczegolnie czesc rufowa, ktorej znacznie sie balem. Czesc podwodna bedzie jeszcze raz malowana, bo kolor czerwony najslabiej kryje i przeswituja jeszcze wregi w niektorych miejscach (widac to na zdjeciu czesci rufowej). Pozniej jeszcze ewentulane drobne poprawki.
PS. Hm... no i smutna wiadomosc to taka, ze po zrobieniu fotek, przez tego cholernego Izaaka Newtona aparat znalazl sie na ziemi z przyspieszeniem g i obiektyw zrobil sobie kuku. Nikonowi nic sie nie stalo (bo to Nikon w koncu), ale szklo zanosze do naprawy z nadzieja ze zreperuja. Mam na szczescie jeszcze 2 obiektywy, ale nie ten zakres ogniskowych, wiec pewne ujecia bedzie trudno zrobic. Chcialbym zaklnac ale nie wypada...
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Relacji z doskoku ciag dalszy.
Powstalo wzmocnienie burtowe oraz sruby, waly i stery. Wzmocnienie burtowe zrobilem od zera, bo nie chcialo mi sie bawic z wycinankowym i skladac go z kilku kawalkow. Obrysowalem zatem poklad i wmocnienie powstalo z jednej czesci. Sruby, waly i stery... Nie jest to mistrzostwo swiata, ale na tyle mnie w tej chwili stac . Daje fotki (razem z tworczym balaganem ) i juz mozecie po mnie jezdzic
Powstalo wzmocnienie burtowe oraz sruby, waly i stery. Wzmocnienie burtowe zrobilem od zera, bo nie chcialo mi sie bawic z wycinankowym i skladac go z kilku kawalkow. Obrysowalem zatem poklad i wmocnienie powstalo z jednej czesci. Sruby, waly i stery... Nie jest to mistrzostwo swiata, ale na tyle mnie w tej chwili stac . Daje fotki (razem z tworczym balaganem ) i juz mozecie po mnie jezdzic
Ostatnio zmieniony czw sie 18 2005, 0:41 przez irimi, łącznie zmieniany 1 raz.
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Z ustaleniem koloru wałów miałem niejakie kłopoty, bo waly nie robilem z drutu i nawinietego wokol papieru , jak sugerowal projektant modelu, i po małych konsultacjach wykonalem je w kolorze srub. Dzieki twemu postowi jeszcze raz sprawdzilem i okazuje sie jednak, ze powinny one byc w kolorze czerwonym (!?) jak cala podwodna czesc kadluba. Zatem z istniejacego koloru bede musial chyba zrezygnowac Ten calkiem fajnie wyglada, ale trudno. Troszku to dziwne, ale widocznie tak ma byc, zatem poprawie. Dzieki za zwrocenie uwagi i przypilnowanie mnie.
Moze ktos z forumowiczow wie jak wygladalo to w oryginale?
PS. Cos nie tak moze byc z fotkami, ale stronka na ktorej ja umieszczam cos szwankuje. Moga znikac bestie.
Moze ktos z forumowiczow wie jak wygladalo to w oryginale?
PS. Cos nie tak moze byc z fotkami, ale stronka na ktorej ja umieszczam cos szwankuje. Moga znikac bestie.
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle