HMS King George V 1:200, Military Model
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witam. Zmieniłem reling na stanowisku dowodzenia (?), do zmiany pozostaje jeszcze pierwsze piętro nadbudówki. Pozostałe są sklejone super klejami lub dostęp do nich jest b. trudny, tzn. nie do ruszenia. A ostatnie zdjęcie to wnętrza hangarów, oba otwarte bo nie lubię asymetrii.
Trzy palce wody pod kilem.
Jak dla mnie czysto, równo, pięknie. Solidna modelarska robota. Można powiedzieć, że twój KGV to okręt opuszczający stocznie, a mój po ciężkich nalotach .
PS. Na którymś z wcześniejszych zdjęć zauważyłem brak drabinki prowadzącej z pomostu na którym stoi główny dalmierz na niższy pokład. Będziesz ją jeszcze przyklejać czy zostanie bez drabinki?
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
PS. Na którymś z wcześniejszych zdjęć zauważyłem brak drabinki prowadzącej z pomostu na którym stoi główny dalmierz na niższy pokład. Będziesz ją jeszcze przyklejać czy zostanie bez drabinki?
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
Drabinki będą dorobione. Nie mam jeszcze przyrządu do ich wykonywania, a próbując robić od ręki po trzeciej próbie dałem spokój.
Z tą jakością nie jest tak dobrze, zdjęcia zamieszczone wybieram np. ze stu zrobionych.
Niestety niemieccy szpiedzy włamali się do archiwum i wykradli zdjęcia kompromitujące brytyjską myśl techniczną.
Z tą jakością nie jest tak dobrze, zdjęcia zamieszczone wybieram np. ze stu zrobionych.
Niestety niemieccy szpiedzy włamali się do archiwum i wykradli zdjęcia kompromitujące brytyjską myśl techniczną.
Trzy palce wody pod kilem.
Relingi robię "od ręki" na pokładzie czy nadbudówkach. W otwory wykłute igłą wklejam słupki (dłuższe niż jest to wymagane, pomalowane przynajmniej tuż przy pokładzie). Docinam na odpowiednią wysokość za pomocą obcinaczy do paznokci i przyrządu zrobionego z wkładu długopisowego, aby wszystkie były równe ( tę maszynkę wymyślił chyba Ktoś z forum). Sprawdzam, np. za pomocą metalowej linijki czy żaden słupek nie jest wyższy lub niższy, jak co to poprawiam. Poprzeczki zaczynam przyklejać od górnej później drugą a jak jest to i trzecią. Następnie wszystko maluję farbą. Tak to wygląda w skrócie. Niestety praktyka nie wygląda tak prosto, a to klej złapie nie tam gdzie trzeba albo jest go za dużo, nie ma dojścia dla obcinacza czy pędzelka... Jutro jak zrobię zdjęcia to pokażę cały zestaw.
Trzy palce wody pod kilem.