Czyli kawałek pokładu (choć ciekawie byłoby gdybyś zrobił mu cały lotniskowiec oczywiście w 1/33 )Glutation pisze:Co się tyczy tego modelu, zobaczycie już niedługo, co tam jeszcze wydłubałem. Podpowiem, że to już nie jest model, ale coś co się Hellcatowi przyda...
*[Relacja/Samolot] F6F-3 Hellcat AH
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witajcie,
Bardzo dziękuję za wszelkie miłe słowa pod adresem mojego modelu
Przyjemnie jest wiedzieć, że moja praca się Wam podoba. ...a ja umiem zlepić lepiej, lub gorzej jakiś model
...chyba Gienku trafiłeś w środek tarczy
Lotniskowiec w 1:33 oczywiście chetnie zbuduję - muszę już zacząć, żeby go w tym życiu skończyć, ale najpier muszę zbudować odpowiednie pomieszczenie, które go pomieści
Pozdrawiam
Glutation
Bardzo dziękuję za wszelkie miłe słowa pod adresem mojego modelu
Przyjemnie jest wiedzieć, że moja praca się Wam podoba. ...a ja umiem zlepić lepiej, lub gorzej jakiś model
...chyba Gienku trafiłeś w środek tarczy
Lotniskowiec w 1:33 oczywiście chetnie zbuduję - muszę już zacząć, żeby go w tym życiu skończyć, ale najpier muszę zbudować odpowiednie pomieszczenie, które go pomieści
Pozdrawiam
Glutation
"No, kończ Władziu i robimy"
W związku z postępującymi pracami nad -pokładem proszę Was o wszelkie podpowiedzi, które mogą pomóc w budowie. Powstają właśnie deski. Wymiary oszacowałem na podstawie zdjęć i pokładu z USS Essex z MM (w tym zmodyfikowany i waloryzowany pokład zrobiony przez Origami - odsyłam do relacji Highlandera z budowy tego modelu na naszym Forum).
Przy okazji, dziękuję Origami, że możemy z tego korzystać, jak widać w różnych celach...
Tak było naprawdę...
...a taki fragment pokładu Origami wybrałem jako wzór dla swojego Piekielnego Kociaka:
Pozdrawiam serdecznie
Glutation
P.S.
Marzen: jak pisałem już wcześniej - następne jest znane pływadło (w oryginale metalowe i bez luf)
Przy okazji, dziękuję Origami, że możemy z tego korzystać, jak widać w różnych celach...
Tak było naprawdę...
...a taki fragment pokładu Origami wybrałem jako wzór dla swojego Piekielnego Kociaka:
Pozdrawiam serdecznie
Glutation
P.S.
Marzen: jak pisałem już wcześniej - następne jest znane pływadło (w oryginale metalowe i bez luf)
"No, kończ Władziu i robimy"
Witam serdecznie,
Dawno nic nie pokazywałem, więc czas najwyższy (choć to już sprawy nieco inne).
W związku z podjętą decyzją o ludzkim traktowaniu i przechowywaniu modelu Hellcata, aby dożył sędziwej starości, postanowiłem wykonać dla niego mieszkanko:
Dół jest moim rękodziełem (takim sobie), ale góra jest wykonana przez dzielnego Pana szklarza
Mieszkanko to będzie wypełnione elementem plastycznym rozgryzionym przez Gienka – fragmentem pokładu lotniskowca:
W puste miejsca między deskami pokładu (te czarne pasy) wklejone będą listwy (malowane jakimś ciemnym metalicznym kolorem), których dzierganie - o Bogowie! – doprowadza mnie do ekstazy
Tak przy okazji: czy te perforowane listwy rozdzielające „sekcje” pokładu były jakimś zabezpieczeniem/odpływem na wypadek rozlania się paliwa?
P.S.
Pozdrawiam serdecznie
Glutation
Dawno nic nie pokazywałem, więc czas najwyższy (choć to już sprawy nieco inne).
W związku z podjętą decyzją o ludzkim traktowaniu i przechowywaniu modelu Hellcata, aby dożył sędziwej starości, postanowiłem wykonać dla niego mieszkanko:
Dół jest moim rękodziełem (takim sobie), ale góra jest wykonana przez dzielnego Pana szklarza
Mieszkanko to będzie wypełnione elementem plastycznym rozgryzionym przez Gienka – fragmentem pokładu lotniskowca:
W puste miejsca między deskami pokładu (te czarne pasy) wklejone będą listwy (malowane jakimś ciemnym metalicznym kolorem), których dzierganie - o Bogowie! – doprowadza mnie do ekstazy
Tak przy okazji: czy te perforowane listwy rozdzielające „sekcje” pokładu były jakimś zabezpieczeniem/odpływem na wypadek rozlania się paliwa?
P.S.
Marzen: ten facio na zdjęciu z przykrótkim krawatem - to jaBTW - fajne zdjęcie z tury bojowej na Pacyfiku - w którym rzędzie stoisz ?
Pozdrawiam serdecznie
Glutation
"No, kończ Władziu i robimy"
Witam wszystkich ponownie w swojej zakurzonej relacji
Model Hellcata prawie rok temu skończony, a dopiero dziś doczekał się obiecanej podstawki.
Wycinanie otworków w listwach nie było nawet takie straszne. W każdym razie z perspektywy czasu tak to wygląda Gorzej było z tekturą, z naklejonym pokładem. Zmieniła ona sobie, jak gdyby nigdy nic, kształt w radosne fale i musiałem potraktować ją spryskiwaczem z wodą oraz uniwersalną prasą z książek. Po nocy takiego traktowania, jeszcze wilgotną, nakleiłem przy pomocy solidnej warstwy Pattexu na sklejkę i pozwoliłem wyschnąć. Teraz, jak widać jest ok.
Czynności końcowe, tj.: malowanie listew między deskami, naklejanie ich na pokład, a następnie malowanie pokładu i brudzenie go przebiegło już bez zakłóceń. Zdjęcia poniżej (ostatnie chyba należy się Jackylowi):
Niniejszym postem definitywnie kończe przygodę z tą relacją.
Pozdrawiam serdecznie
Glutation
Model Hellcata prawie rok temu skończony, a dopiero dziś doczekał się obiecanej podstawki.
Wycinanie otworków w listwach nie było nawet takie straszne. W każdym razie z perspektywy czasu tak to wygląda Gorzej było z tekturą, z naklejonym pokładem. Zmieniła ona sobie, jak gdyby nigdy nic, kształt w radosne fale i musiałem potraktować ją spryskiwaczem z wodą oraz uniwersalną prasą z książek. Po nocy takiego traktowania, jeszcze wilgotną, nakleiłem przy pomocy solidnej warstwy Pattexu na sklejkę i pozwoliłem wyschnąć. Teraz, jak widać jest ok.
Czynności końcowe, tj.: malowanie listew między deskami, naklejanie ich na pokład, a następnie malowanie pokładu i brudzenie go przebiegło już bez zakłóceń. Zdjęcia poniżej (ostatnie chyba należy się Jackylowi):
Niniejszym postem definitywnie kończe przygodę z tą relacją.
Pozdrawiam serdecznie
Glutation
"No, kończ Władziu i robimy"
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7