Witam Serdecznie Panie Andrzeju.
Ogarnął mnie wielki SZOK..... gdy zobaczyłem te zdjęcia jestem naprawdę pełen podziwu i wytrwałości . To co tutaj pan nam ukazuje podczas pracy przy tak PIĘKNYM MODELU jest naprawdę dla nas modelarzy lekturą która czytam z wielką ciekawoscią od DESKI DO DESKI. A czasami nawet po kilka razy. Zawsze gdy przejrze forum i zobaczę w tym wątku coś nowego to odrazu mam motywację by usiąść do swojego MODELU...
Pozdrawiam i życzę dlaszych sukcesów podczas budowy modelu
Widząc "klamki" w naturalnym środowisku nabieram pewnego takiego innego spojrzenia na detale i ogólną skalę tego cuda z (w przyszłości) wirnikami.
Miałem taką cichą nadzieję że na WLKP5 pokażesz na żywca jakieś drobiażdżki - np. na taśmie przylepnej na dnie pudełeczka z przezroczystym wieczkiem. Niestety skończyło się na nadziei.
To teraz mam taką prośbę - może na następne spotkanie przyjdziesz z takim pudełeczkiem? Przez miesiąc możesz nawet wybrać i zmajstrować jakiś detal specjalnie w tym celu
[Uśmiech kota ze Shreka]
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
...Miałem taką cichą nadzieję że na WLKP5 pokażesz na żywca jakieś drobiażdżki...
Spróbuję, a na razie maskowanie do malowania. Trochę czasu to zajmuje. Najpierw na krawędziach i w miejscach trudnych do osłonięcia - taśma Tamiya, przezroczysta folia spożywcza – tam, gdzie nie wolno nacisnąć, żeby czegoś nie zgnieść, a sreberko do pieczenia dodatkowo na końcówkach – na wszelki wypadek. Dzięki dokładnemu maskowaniu nie będzie zacieków i niedoróbek. Teraz komora silników schnie i czeka na brudzenie i werniksowanie:
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Widzę że wykorzystałeś folię spożywczą do wykonania próbnego natryśnięcia. Czy sreberko ma jakąś dodatkową zaletę nad folią (można by przecież wszystko nią zamaskować)?
No i cieszę się ze "spróbuję" - no bo jak Andrzej mówi że spróbuje to rezultat jest przewidywalny
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Ma. Łatwiej nim owinąć model i w związku z tym mniej taśmy Tamiya trzeba zużyć na uszczelnienie. Ponieważ podczas malowania trudnodostępnych aerografem miejsc trzeba szybko i sprawnie operować modelem, starałem się „oznaczyć” czymś przezroczysyum miejsca, których nie wolno mi dotknąć. A popryskane fragmenty folii to miejsca szybkiego dobierania wychylenia spustu aerografu, żeby tylko delikatna mgiełka z niego poszła (ale bez pylenia). Ale zapewne są jeszcze inne sposoby maskowania takich miejsc.
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Małe uzupełnienie. Po dwóch dniach malowania, przecierania, pigmentowania, akwarelowania i pastelowania obie połówki przedziału napędu są już „ubrudzone i tłuste” Najbardziej mnie umęczyły takie zachlapania (dobrze widoczne na pierwszym zdjęciu) na bocznej ściance w drugiej połówce przedziału. W naturze pod różnymi kątami fajnie widać „grę cieni”, a na zdjęciach trochę tak nie bardzo
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Kurcze, Andrzej gdybym nie wiedział co to za skala to bym pomyślał że 1:25 albo co.
Być może uchwycisz tą grę cieni na filmiku (wrzut na YouTube) - 10 sekund wystarczy aż nadto żeby pokazać coś takiego...
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.