*[Relacja/Samolot] KI-43-II Hayabusa KA 4/2006 (kreda)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Panowie, nie przesadzajcie. Fajnie że się podoba, to zawsze miło, ale jak już pisałem do końca zadowolony nie jestem. Mam tylko nadzieję że w ogólnym rozrachunku patrząc na sklejony model będzie to do przyjęcia. Na dzień dzisiejszy lepiej nie potrafię zlepić kredy.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Niestety musze przyznać, że model mnie pokonał.
Skrzydła mnie przerosły. Pomimo zabezpieczenia werniksem, farba starła się na krawędziach natarć płatów podczas kształtowania, retusz suchym pędzlem doprowadził do tego samoego co w przypadku pierwszej próby wykonania okapotowania silnika, czyli porażki. Końcówki skrzydeł całkiem mi nie poszły, a i wnęki kół podwozia okazały się za duże po obwodzie niż ich wycięcia w poszyciu skrzydeł. Zdjęć nie będę pokazywał, bo szkoda mi czasu na sesję fotograficzną czegoś czego raczej nie skończę.
Stał się precedens, relacja nie będzie kontynuowana w najbliższej przysłości, albo i w ogóle, dlatego że już jestem w trakcie nowego projektu.
Co to będzie, zobaczycie w swoim czasie. Powiem tylko, że tym razem nie jest to Haliński.
Szkoda mi tego modelu, relacji i czasu jaki w nie włożyłem, ale do porażki też trzeba się przyznać z otwartą przyłbicą. Tyle na koniec i widzimy się w innym temacie.
Skrzydła mnie przerosły. Pomimo zabezpieczenia werniksem, farba starła się na krawędziach natarć płatów podczas kształtowania, retusz suchym pędzlem doprowadził do tego samoego co w przypadku pierwszej próby wykonania okapotowania silnika, czyli porażki. Końcówki skrzydeł całkiem mi nie poszły, a i wnęki kół podwozia okazały się za duże po obwodzie niż ich wycięcia w poszyciu skrzydeł. Zdjęć nie będę pokazywał, bo szkoda mi czasu na sesję fotograficzną czegoś czego raczej nie skończę.
Stał się precedens, relacja nie będzie kontynuowana w najbliższej przysłości, albo i w ogóle, dlatego że już jestem w trakcie nowego projektu.
Co to będzie, zobaczycie w swoim czasie. Powiem tylko, że tym razem nie jest to Haliński.
Szkoda mi tego modelu, relacji i czasu jaki w nie włożyłem, ale do porażki też trzeba się przyznać z otwartą przyłbicą. Tyle na koniec i widzimy się w innym temacie.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Szkoda zmarnowanego roku, na coś co od początku miało małe szanse powodzenia.
Mam nadzieję, że z nastęnym pójdzie Ci lepiej.
Sztukas z tego co mi się wydaje?
p.s. Mnie obecny model też chyba pokonał, tyle, że mam sklejone tylko dwa kawałki osłony silnika
A tak się napaliłem, 8 kolorów farb, masa dodatków... Nic, skleję osłonę do końca, polakieruję i się zobaczy. Zawsze jest opcja zrobić go z innego... materiału...
Mam nadzieję, że z nastęnym pójdzie Ci lepiej.
Sztukas z tego co mi się wydaje?
p.s. Mnie obecny model też chyba pokonał, tyle, że mam sklejone tylko dwa kawałki osłony silnika
A tak się napaliłem, 8 kolorów farb, masa dodatków... Nic, skleję osłonę do końca, polakieruję i się zobaczy. Zawsze jest opcja zrobić go z innego... materiału...
Panowie, nic znowuż aż tak strasznego się nie stało i bynajmniej, nie rozpaczam nad swoim losem, głowa mi nie opadła i mam się całkiem dobrze i optymistycznie jadę z nowym tematem (tak Sikor masz rację). To, że zmarnowałem ponad pół roku czasu, to tyle że wyciągnąłem wnioski takie, że nie jestem póki co w stanie wykonać modelu na srebrnej kredzie tak, by mnie zadowalał po skończeniu. Na dalsze eksperymenty w tej materii uważam że szkoda czasu biorąc pod uwagę dostępność i jakość modeli offsetowych, które też o wiele przyjemniej się klei.
Dzięki za odwiedzanie relacji i komentarze. Mam nadzieję, że będziecie zaglądać do następnych.
P.S. ...Sikor, Ty też??
A Ciebie co pokonało?
Dzięki za odwiedzanie relacji i komentarze. Mam nadzieję, że będziecie zaglądać do następnych.
P.S. ...Sikor, Ty też??
A Ciebie co pokonało?
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Niedawno zacząłem Razorbacka. Przez 10 dni udało mi się tylko zrobić dwa segmenty maski silnika. Chwilowo jestem w Albanii, zaliczyłem też "wycieczkę" do Kosowa, ogólnie jest ciężko, więc brak czasu i sił na klejenie. Warunki słabe, więc nie widzę co robię
Póki co średnio jestem zadowolony. Ale dam mu szansę i skończę przynajmniej maskę i zobaczę jak to będzie się prezentować.
Jutro wracam do Włoch, więc na dniach powinienem to pokazać, jeśli będzie się nadawało oczywiście...
A w domu czeka Sturmovik...
Póki co średnio jestem zadowolony. Ale dam mu szansę i skończę przynajmniej maskę i zobaczę jak to będzie się prezentować.
Jutro wracam do Włoch, więc na dniach powinienem to pokazać, jeśli będzie się nadawało oczywiście...
A w domu czeka Sturmovik...