[R/G] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2212
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 169
Henryku,
dziękuje za opinię, niemniej do perfekcji jeszcze dość daleko, że o absolutnej nie wspomnę. Poza tym gdybym zrobił coś perfekcyjnie to by znaczyło, że nie ma już nic więcej do roboty, czyli koniec .
Wniosek jest więc jeden: jednak gonimy króliczka.
Odpowiedź na Twoje pytanie wydaje się prosta i brzmi :”powoli”.
Tak więc powoli dziobię teraz działka 37 mm.
Pzdr Grzegorz
dziękuje za opinię, niemniej do perfekcji jeszcze dość daleko, że o absolutnej nie wspomnę. Poza tym gdybym zrobił coś perfekcyjnie to by znaczyło, że nie ma już nic więcej do roboty, czyli koniec .
Wniosek jest więc jeden: jednak gonimy króliczka.
Odpowiedź na Twoje pytanie wydaje się prosta i brzmi :”powoli”.
Tak więc powoli dziobię teraz działka 37 mm.
Pzdr Grzegorz
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Zdwojone działka Breda 37 mm.
To co oferuje wycinanka plus lufy z GPM i detale z blaszki:
Zaginanie takich elementów jak część nr 60 uważam za stratę czasu i samej części. Nigdy mi nie wychodzi. Tak więc tnę na kawałeczki:
Do części nr 60a wchodzą lufy – uznałem, że lepiej ją wykonać z polistyrenowej płytki. Pozwoli to solidnie zamocować lufy, a poza tym i tak powinna być w kolorze luf, więc trzeba pomalować:
W polistyrenowych płytkach wywierciłem otwory na lufy:
Dodałem kilka ponadstandardowych detali:
Wielkość działek w porównaniu z powszechnie znanym przedmiotem (groszówki są nudne ):
Propozycja działek w zawarta w projekcie jest całkiem niczego sobie. Dodałem jednak co nieco żeby nie były zbyt łyse. Cztery dni zleciały
Pzdr Grzegorz
To co oferuje wycinanka plus lufy z GPM i detale z blaszki:
Zaginanie takich elementów jak część nr 60 uważam za stratę czasu i samej części. Nigdy mi nie wychodzi. Tak więc tnę na kawałeczki:
Do części nr 60a wchodzą lufy – uznałem, że lepiej ją wykonać z polistyrenowej płytki. Pozwoli to solidnie zamocować lufy, a poza tym i tak powinna być w kolorze luf, więc trzeba pomalować:
W polistyrenowych płytkach wywierciłem otwory na lufy:
Dodałem kilka ponadstandardowych detali:
Wielkość działek w porównaniu z powszechnie znanym przedmiotem (groszówki są nudne ):
Propozycja działek w zawarta w projekcie jest całkiem niczego sobie. Dodałem jednak co nieco żeby nie były zbyt łyse. Cztery dni zleciały
Pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Im dalej brniesz z tym modelem, tym bardziej szokujesz jakością wykonania
Działka imponują
Działka imponują
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Jeszcze raz o rozcinaniu wszelakich pudełek na pojedyncze ścianki:
Jestem zdania, że to o wiele lepsze niż zaginanie. Pracy wcale więcej nie ma, a przy drobnych detalach ostra krawędź jest ważna dla znośnego wyglądu. Myślę, że detale nie wyszły źle (rozmiar małych włazów to 5x3,5 mm i 2,5 mm wysokości. Dobre zaginanie części jest o wiele trudniejsze:
Stan śródokręcia na teraz jest następujący (jakość zdjęcia kiepska ):
Sposób opracowania (pomysł na odwzorowanie) pontonów przez autora wycinanki jest delikatnie mówiąc słaby. Rozumiem uproszczenie – Dżiuseppe to model dość prosty w samym założeniu – ale wg projektu grubość pontonu ma wynieść 0,6 mm. Wygląda to jak krowie placki. Zarówno na czarnym forum jak i na papermodels są zdjęcia z budowy Dżiuseppa – widać jak to wygląda w standardzie. Można oczywiście podkleić je do właściwej grubości, ale nadal pozostaną kanciaste. Takich pontonów nie chcę i w tym zakresie bez mrugnięcia okiem odstąpię od standardu, tym łatwiej, że są dziwnie pokolorowane – dużo naprzemiennych żółto czerwonych pól.
Przystąpiłem więc do wykonania pontonów z drutu cynowego do lutowania. Nawijałem na szablon, żeby uzyskać powtarzalność. Machnąłem na żółciutko. Patrzę na nie, i patrzę, i doszedłem do wniosku, że są do bani. Niby podobne, ale każdy inny. Skoro i tak nie będą w ramach „standardu” to postanowiłem zrobić je jeszcze raz. „Matka” z polistyrenowej kanapki i odlewy z żywicy. Będą przynajmniej podobne, a to przy powtarzalnych elementach znajdujących się obok siebie ważne dla końcowego odbioru.
Pozują do zdjęcia cynowe potworki i zaczątek matki do formy:
Prawdopodobnie żywica w moim składziku już się zepsuła więc szykuje się kolejny wydatek. Silikon też pewnie już nieświeży.
Pzdr Grzegorz
Jestem zdania, że to o wiele lepsze niż zaginanie. Pracy wcale więcej nie ma, a przy drobnych detalach ostra krawędź jest ważna dla znośnego wyglądu. Myślę, że detale nie wyszły źle (rozmiar małych włazów to 5x3,5 mm i 2,5 mm wysokości. Dobre zaginanie części jest o wiele trudniejsze:
Stan śródokręcia na teraz jest następujący (jakość zdjęcia kiepska ):
Sposób opracowania (pomysł na odwzorowanie) pontonów przez autora wycinanki jest delikatnie mówiąc słaby. Rozumiem uproszczenie – Dżiuseppe to model dość prosty w samym założeniu – ale wg projektu grubość pontonu ma wynieść 0,6 mm. Wygląda to jak krowie placki. Zarówno na czarnym forum jak i na papermodels są zdjęcia z budowy Dżiuseppa – widać jak to wygląda w standardzie. Można oczywiście podkleić je do właściwej grubości, ale nadal pozostaną kanciaste. Takich pontonów nie chcę i w tym zakresie bez mrugnięcia okiem odstąpię od standardu, tym łatwiej, że są dziwnie pokolorowane – dużo naprzemiennych żółto czerwonych pól.
Przystąpiłem więc do wykonania pontonów z drutu cynowego do lutowania. Nawijałem na szablon, żeby uzyskać powtarzalność. Machnąłem na żółciutko. Patrzę na nie, i patrzę, i doszedłem do wniosku, że są do bani. Niby podobne, ale każdy inny. Skoro i tak nie będą w ramach „standardu” to postanowiłem zrobić je jeszcze raz. „Matka” z polistyrenowej kanapki i odlewy z żywicy. Będą przynajmniej podobne, a to przy powtarzalnych elementach znajdujących się obok siebie ważne dla końcowego odbioru.
Pozują do zdjęcia cynowe potworki i zaczątek matki do formy:
Prawdopodobnie żywica w moim składziku już się zepsuła więc szykuje się kolejny wydatek. Silikon też pewnie już nieświeży.
Pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Twoja relacja to miód ma moje oczy. Podziwiam.
A jakie masz wymiary tych pontonów? Może będą pasowały do moje Orkana, to kilka bym zamówił
A jakie masz wymiary tych pontonów? Może będą pasowały do moje Orkana, to kilka bym zamówił
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
mr_tom,
pontony to 1,9 x 1,2 cm oraz 0,3 cm średnica "rury".
Myślę odlać wyłącznie główny element. "Osprzęt" w postaci dna i linek będę robił osobno.
Na razie mam to co najprostsze - po upojnej godzinie z pilnikami i papierem ściernym wyszlifowałem kształt w rzucie z góry. Teraz pomalutku trzeba go zaokrąglić.
pzdr Grzegorz
pontony to 1,9 x 1,2 cm oraz 0,3 cm średnica "rury".
Myślę odlać wyłącznie główny element. "Osprzęt" w postaci dna i linek będę robił osobno.
Na razie mam to co najprostsze - po upojnej godzinie z pilnikami i papierem ściernym wyszlifowałem kształt w rzucie z góry. Teraz pomalutku trzeba go zaokrąglić.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Metoda rozcinania na poszczególne ścianki a następnie sklejania daje w Twoim wykonaniu znakomite rezultaty.
Wymaga jednak perfekcyjnego opanowania techniki retuszu.
Rośnie nam piękny model, wykonywany w "standardzie".
Trzymam kciuki
Wymaga jednak perfekcyjnego opanowania techniki retuszu.
Rośnie nam piękny model, wykonywany w "standardzie".
Trzymam kciuki
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Dziękuję.
Co do retuszu to nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Istotne są tylko 2 sprawy: po pierwsze dobry pędzel 000, a po drugie retuszowanie PRZED sklejeniem części.
Nie mogę się nadziwić dlaczego niektórzy retuszują krawędzie po sklejeniu detalu Przecież to pińćset razy trudniejsze.
pzdr Grzegorz
PS. ponton zalany silikonem, który rok przeleżał w szafce - ciekawe czy zsieciuje.
Co do retuszu to nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Istotne są tylko 2 sprawy: po pierwsze dobry pędzel 000, a po drugie retuszowanie PRZED sklejeniem części.
Nie mogę się nadziwić dlaczego niektórzy retuszują krawędzie po sklejeniu detalu Przecież to pińćset razy trudniejsze.
pzdr Grzegorz
PS. ponton zalany silikonem, który rok przeleżał w szafce - ciekawe czy zsieciuje.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Silikon dał radę. Żywica trochę stara, jakoś ciężko się utwardza - wg etykiety przeterminowana tylko 1,5 roku
Drugi odlew (pierwszy pokruszył się przy wyciąganiu ):
Mimo wszystko myślę, że coś z tego będzie
Chlupnę ze dwadzieścia to dziewięć najlepszych wybiorę.
pzdr Grzegorz
Drugi odlew (pierwszy pokruszył się przy wyciąganiu ):
Mimo wszystko myślę, że coś z tego będzie
Chlupnę ze dwadzieścia to dziewięć najlepszych wybiorę.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD