Flakpanzer 38(t) "Gepard" relacja z budowy.......
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Edmundzie,macieju nie kłóćmy się o szczegóły.Jak wiadomo szczegóły w modelarstwie są mało istotne
A teraz znów małe odstępstwo od tematu.
Jako,że nie mam już właściwie co robić z Gepardem,bo czekam na błotniki i już zaczynało mi się nudzić.Postanowiłem odłożyć na kilka dni model na półkę.Jednak ostatnio coś nie mogę siedzieć bezczynnie (trzeba wykorzystać ostatnie dni wakacji).Przeglądając późnym wieczorkiem po raz n-ty Militaria Panzerwaffe 1945 vol 2 mój wzrok padł na fotkę Wespe z "Grossdeutschland" z Prus Wschodnich wiosną 1945.I wtedy mnie oświeciło.Wyciągnąłm z gabloty stary,leciwy i rozpadający się miejscami model Osy.Postanowiłem,że go odnowię i jeszcze tego samego wieczora rozparcelowałem model na kawałki
Na drugi dzień zacząłem skrobać,szlifować,piłować,drapać,gładzić itd.,itp...
Wespe to jeden z moich pierwszych modeli.Zastosowałem w nim blachy Eduarda i żywiczny przedział kierowcy Verlindena.Całe szczęście wtedy nie umiałem poradzić sobie z wieloma elementami trawionymi i zachowałem blaszkę.Dzięki temu mogę teraz chociaż trochę zwaloryzować model chociażby dodając zaczepy do osprzętu.
Narazie model wygląda jak by przejechał przez kilka min, i sam nie wiem co z tego będzie:
Oto fotki
A teraz znów małe odstępstwo od tematu.
Jako,że nie mam już właściwie co robić z Gepardem,bo czekam na błotniki i już zaczynało mi się nudzić.Postanowiłem odłożyć na kilka dni model na półkę.Jednak ostatnio coś nie mogę siedzieć bezczynnie (trzeba wykorzystać ostatnie dni wakacji).Przeglądając późnym wieczorkiem po raz n-ty Militaria Panzerwaffe 1945 vol 2 mój wzrok padł na fotkę Wespe z "Grossdeutschland" z Prus Wschodnich wiosną 1945.I wtedy mnie oświeciło.Wyciągnąłm z gabloty stary,leciwy i rozpadający się miejscami model Osy.Postanowiłem,że go odnowię i jeszcze tego samego wieczora rozparcelowałem model na kawałki
Na drugi dzień zacząłem skrobać,szlifować,piłować,drapać,gładzić itd.,itp...
Wespe to jeden z moich pierwszych modeli.Zastosowałem w nim blachy Eduarda i żywiczny przedział kierowcy Verlindena.Całe szczęście wtedy nie umiałem poradzić sobie z wieloma elementami trawionymi i zachowałem blaszkę.Dzięki temu mogę teraz chociaż trochę zwaloryzować model chociażby dodając zaczepy do osprzętu.
Narazie model wygląda jak by przejechał przez kilka min, i sam nie wiem co z tego będzie:
Oto fotki
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Radku, dobre sobie. Ja, Maciej i kłótnia. Nic z tych rzeczy. Dobrze Maciej określił - szorstka przyjaźń. Ale owocna, co będzie niebawem widać w wątku o BMW.
I proszę Cię, nie mów, że w modelarstwie szczegóły są mało istotne, bo to bardzo dziwnie brzmi. Aha, obserwuję z wielkim zainteresowaniem Twój wątek. Bardzo interesujący i pouczajacy. Tak trzymaj.
Uśmiech nitowany, he..., he..., - N-I-T-O-W-A-N-Y,
I proszę Cię, nie mów, że w modelarstwie szczegóły są mało istotne, bo to bardzo dziwnie brzmi. Aha, obserwuję z wielkim zainteresowaniem Twój wątek. Bardzo interesujący i pouczajacy. Tak trzymaj.
Uśmiech nitowany, he..., he..., - N-I-T-O-W-A-N-Y,
Hej
Macieju,Edmundzie zwróćcie uwagę,że moja wypowiedź o kłótni i szczegółach była w tonie żartobliwym.Nie chodziło mi o "prawdziwą" kłótnię jakie mają miejsce np na innych forach
Edmund_Nita napisał:
Maciej napisał:
Mogę tylko napisać,że model sklejałem jakieś 3 lata temu,kiedy raczkowałem jeszcze w dziedzinie pancerki i modelarstwa w ogóle.Zaczął się rozlatywać więc postanowiłem,że go trochę "odświeżę" i postawie na małej dioramce.Pocichu mam nadzieję,że uda mi się zrobić całkiem ładną dioramkę.Tą przebudowę traktuje raczej treningowo,Mam zamiar trochę poeksprymentować z pastelami i pigmentami,filtrami itp...
Jeśli masz jakieś bardziej konkretne pytania,to chętnie na nie odpowiem.
Macieju,Edmundzie zwróćcie uwagę,że moja wypowiedź o kłótni i szczegółach była w tonie żartobliwym.Nie chodziło mi o "prawdziwą" kłótnię jakie mają miejsce np na innych forach
Edmund_Nita napisał:
Dzięki Edmundzie za motywujące słowa.Oczywiście Twój wątek o kubelwagenie też nie jest mi obcy,czytam każdy post zapowiada się świetna diorama!!Aha, obserwuję z wielkim zainteresowaniem Twój wątek. Bardzo interesujący i pouczajacy. Tak trzymaj.
Maciej napisał:
Macieju a co chciałbyś wiedzieć?A do rzeczy - Napisz coś o tym małym Wespe!
Mogę tylko napisać,że model sklejałem jakieś 3 lata temu,kiedy raczkowałem jeszcze w dziedzinie pancerki i modelarstwa w ogóle.Zaczął się rozlatywać więc postanowiłem,że go trochę "odświeżę" i postawie na małej dioramce.Pocichu mam nadzieję,że uda mi się zrobić całkiem ładną dioramkę.Tą przebudowę traktuje raczej treningowo,Mam zamiar trochę poeksprymentować z pastelami i pigmentami,filtrami itp...
Jeśli masz jakieś bardziej konkretne pytania,to chętnie na nie odpowiem.
Na życzenie........Maciej pisze:No to dawaj Radku! Fotki, fotki ....
Pierwsza fotka przedstawia wewnętrzną stronę ścianek przedziału bojowego.Po częściowym oszlifowaniu starej farby dokleiłem zasobniki na km-y,oraz na amunicję,jeden zasobnik zamontowałem otwarty,żeby bgyło ciekawiej
Następna fotografia ukazuje ogólny widok wanny.Jak widać zamocowałem już zaczepy do osprzętu.Pojazd,którego model wykonuje pochdzi z końcowego okresu wojny,wiosny 1945,więc prawie nie będe montował osprzętu.Na swoim miejscu są już klapy włazu kierowcy.Stare zawiasy usunąłem [były całe oklejone cyjanoakrylem ] i zastąpiłem wyciętymi z blaszki ołowianej.Następnie skupiłem się na reflektorze,który przerobiłem na "rozwalony" (tak jak na oryginalnej fotce - poniżej).Rozwierciłem wnętrze reflektora oraz przewierciłem jego dolną część.W powstały otworek wprowadziłem dwa cienkie druciki (imitujące zerwane przewode el.) i drut o średnicy 1mm służacy za podstawę.Cały reflektor wkleiłem w tulejkę z blaszki,a potem na swoje miejsce.
Prace nad przebudową Wespe zakończone.Na modelu umieściłem to co zostało na starej blaszcze,kilka drutów cynowych imitującychg przewody radiowe.Przerobiłem układ wydechowy (w podobny sposób jak przy Gepardzie) dodając nowe imitacje rury wydechowej.Samodzielnie wykonałem zaczepy do plandeki z cieniutkiego drucika,które poprzyklejałem w odpowiednie miejsca na bocznych ścianach przedziału załogi.Z przodu dorobiłem widoczną na archiwalnej fotografii belkę (ta część nie występuję na żadnej innej znanej mi fotografii Wespe i nie bardzo wiem co to jest).Stare warstwy farby starałem się na ile to możliwe przeszkifować i wygładzić.Spód pojazdu trochę wybrudziłem gipsem zmieszanym z piaskiem,w ten sposób uzyskałem drobiny zaschniętego błota i kurzu.
Na całość natrysnąłem czarną matową Pactrę,aby "wyrównać" kolor na całości i pokryć wyszlifowane powierzchnie.Jutro jeżeli się uda przyjdzie żółto-zielone kamo.
Pod fotką modelu znajduje się zdjęcie pudełka figur Dragona nr 6057 German Grenadiers (East Prussia 1945),który udało mi się dzisiaj dostać.Pasuje on idealnie okresem do modelu jak i wyglądem do planowanej scenki.
Na całość natrysnąłem czarną matową Pactrę,aby "wyrównać" kolor na całości i pokryć wyszlifowane powierzchnie.Jutro jeżeli się uda przyjdzie żółto-zielone kamo.
Pod fotką modelu znajduje się zdjęcie pudełka figur Dragona nr 6057 German Grenadiers (East Prussia 1945),który udało mi się dzisiaj dostać.Pasuje on idealnie okresem do modelu jak i wyglądem do planowanej scenki.