Kolej - co i jak?

technika, historia, dokumentacja, linki itp

Moderatorzy: kartonwork, kierownik

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mr_tom
Posty: 125
Rejestracja: ndz wrz 19 2004, 14:05
Lokalizacja: Lesko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mr_tom »

Typuję, że coś jest wyłączone. Podejrzewam, że może być wyłączony jakiś obwód w prądnicy. Tylko nie wiem co.
uboottd
Posty: 267
Rejestracja: pn lut 16 2004, 0:57
x 3

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: uboottd »

Brak pradu wzbudzenia do pradnicy glownej. Znaczy nie to ze cos nie tak - po prostu regulator go nie podaje ;)
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Blisko, blisko... ;-)
A sprawa wygląda tak: prądnica główna jest urządzeniem obcowzbudnym. W skład agregatu wchodzą jeszcze : prądnica pomocnicza (ładuje akumulatory, zasila oświetlenie, sterowanie itd) oraz wzbudnica. Właśnie prąd z wzbudnicy dawkowany na odpowiednie uzwojenia prądnicy głównej powoduje indukowanie przez nią prądu rzędu kilkuset volt i amper. Ma to tę zaletę, że prąd wzbudzenia może być regulowany przez mniejsze urządzenia (np. w SM42 w czasie jazdy manewrowej można regulować potencjometrem wielkości tego z telewizora !) . Mozna także sterować np. osłabieniem pola silników trakcyjnych i kilkoma innymi parametrami.
Przekładnia elektryczna ma sprawność o kilka procent mniejszą od mechanicznej - ale za to kikadziesiąt razy wyższą bezawaryjność i dużo większe możliwości regulacji mocy.
Ma też większą masę - ale w lokomotywie to zaleta. Nowoczesne agregaty (powerpacki ) maja mniejsza masę i lokomotywy trzeba dobalastowywać.
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Dodam jeszcze, że masa 72 tony (SM42, T448p) to kompromis pomiędzy wytrzymałością torowisk bocznic a przydatnością tego rodzaju lokomotywy do jazd szlakowych.
Gonzo
Posty: 6
Rejestracja: śr wrz 15 2004, 20:20
Lokalizacja: Oświęcim

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gonzo »

Witam wszystkich.
Co do połączenia prądnicy głównej z silnikami to po drodze są styczniki liniowe zamykające się na pierwszej pozycji nastawnika, oraz zabezpieczają obwód główny przed skutkami zwarć itp. w silnikach.
A co do połączenia silnika spalinowego z prądnicą to niezawsze są sprzęgnięte na stałe, np na Gagarinie jest tam sprzęgło zamykające się automatycznie po przestawieniu nastawnika kierunkowego w przód lub tył. Po przestawieniu na zero obroty silnika są obnirzane do minimalnych ok350 obr/min.
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Dzięki Gonzo! Ja to znam - dlatego opisałem to (jak wspomniałem) w uproszeczeniu - chodziło o zasadę. Może opracujesz jakieś pytanko i wykładzik jako odpowiedź?
Mateusz Rogowski
Posty: 37
Rejestracja: ndz lut 20 2005, 13:22
Lokalizacja: gDYNIA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Mateusz Rogowski »

Panie kierowniku czy nie ma pan może planów pługa dendrowego? Najbardziej interesyje mnie umocowanie lamiesza to tendra.
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Hmmmm, planów to nie mam - ale najpierw trezba ustalić jaki pług Cię interesuje. Mniemam, że najprostszy - czyli stary tender parowozu z dołożonym lemieszem dwustronnym. Takich było tyle, ile większych stacji. Były wykonywane systemem gospodarczym, bez planów - za to działały niezbyt wydajnie. Pług mocowano na stałe (w samochodowych jest regulacja wysokości). W bardziej skomplikowanych równiez reguluje się wysokość.
Oprócz tego znamy pługi systemu Szarbinowskiego ( z ruchomym dziobem i skrzydełkami bocznymi), pługi systemu Burkowskiego (pod podwoziem wagonu krytego-więc pług ciągniony), pługi doczepne do ostoi parowozu, pługi systemu Bjorke (wagon kryty lub tender ze ściętymi ścianami). Obsługę wagonowego pługa Bjorke stanowiło 10 osób!
Pługi systemu Rudolfa Klimy (z kabiną operatora, nożami i skrzydełkami sterowanymi parą) również budowano na tendrach lub nawet tendrzakach.
Nowsze konstrukcje bazują na pługach Bjorke i Klimy ale posiadają napęd autonomiczny (spalinowy)
Pługi lemieszowe odśnieżają do głębokości pokrywy 1,5m (wyjątkowo masywne pługi tendrowe-taranowe 2,5m). Grubsze pokrywy śniegu usuwa się pługami wirnikowymi.
Pługi lemieszowe pracują jedno- lub dwustronnie.

Wszystkie te mądrości zaczerpnąłem z numerów 1i2/2004 Świata Kolei ;-)
Mateusz Rogowski
Posty: 37
Rejestracja: ndz lut 20 2005, 13:22
Lokalizacja: gDYNIA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Mateusz Rogowski »

Mnie interesują pługi gospodaecze. Ja też mam te numery Świata Kolei. Ja myślę że te lemiesze są przymocowane do ostoi a na górze są jakieś wsporniki.
bogdii
Posty: 9
Rejestracja: czw paź 23 2003, 13:48
Lokalizacja: lublin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bogdii »

witam a czy to prawda że do odsnieżania torów używano silników odrzutowych na platwormach
bogdii
ODPOWIEDZ