*[Relacja/Okręt] BISMARCK - A.Haliński. POWRÓT
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Jak uchronić się przed ewent. skutkami 13-stki?
Wielu pyta, jak udaje się zachować (na razie) jako taką czystość elementów modelu. Staram się nie dotykać poszyć. Umieszczam elementy, jak jest to tylko możliwe, na podkładkach - począwszy od reflektora, po nadbudówkę (łatwość dostępu i manewrowania całością).
Gdy jest to utrudnione, obwijam daną cześć w „papierowy kokon”. Osłona dodatkowo zabezpiecza przed zabrudzeniem farbą i uszkodzeniami mechanicznymi.
Dla przykładu hangar w trakcie prac - „pancerz” przylepiony taśmą w miejscach niezadrukowanych (stosowałem tę metodę przy kadłubach samolotów). Uwaga, kiedyś, przy innym modelu, nieopatrznie przylepiłem taśmę malarską na nadruk i po kilku dniach przy przy jej usuwaniu, pozostał on na niej na wieki.
(może wiec i dobrze, że nie mam jeszcze wielgaśnego kadłuba, prawda Konanie B. i Zbyszku S?)
Na zdjęciu zabezpieczony model z nieodłącznymi aktorami tego teatrum.
Prace trwają.
Wielu pyta, jak udaje się zachować (na razie) jako taką czystość elementów modelu. Staram się nie dotykać poszyć. Umieszczam elementy, jak jest to tylko możliwe, na podkładkach - począwszy od reflektora, po nadbudówkę (łatwość dostępu i manewrowania całością).
Gdy jest to utrudnione, obwijam daną cześć w „papierowy kokon”. Osłona dodatkowo zabezpiecza przed zabrudzeniem farbą i uszkodzeniami mechanicznymi.
Dla przykładu hangar w trakcie prac - „pancerz” przylepiony taśmą w miejscach niezadrukowanych (stosowałem tę metodę przy kadłubach samolotów). Uwaga, kiedyś, przy innym modelu, nieopatrznie przylepiłem taśmę malarską na nadruk i po kilku dniach przy przy jej usuwaniu, pozostał on na niej na wieki.
(może wiec i dobrze, że nie mam jeszcze wielgaśnego kadłuba, prawda Konanie B. i Zbyszku S?)
Na zdjęciu zabezpieczony model z nieodłącznymi aktorami tego teatrum.
Prace trwają.
Przy takich technikach zabezpieczeń, jakie stosujesz nie obawiam się o losy kadłuba Twojego modelu, choćby był nie wiem jak duży. Że też sam nie wpadłem na pomysł takich "ubranek"... ehhh...Art pisze:(może wiec i dobrze, że nie mam jeszcze wielgaśnego kadłuba, prawda Konanie B. i Zbyszku S?)
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
- Maverick_08
- Posty: 7
- Rejestracja: ndz maja 16 2010, 13:22
- Lokalizacja: Jaworzno
Poranek, dnia 27 maja 1941 r. ok. godz. 10.35. Jedno z ostatnich zdjęć okrętu przed zatonięciem:
Wracamy do dzisiaj.
Rufowa część nadbudówki dziobowej ukończona (bez relingów i artylerii oraz kilku drobiazgów poszycia).
Trochę trwało, ale to z winy sklepu. Wysłano mnie bowiem (wiadomo kto…) na duże zakupy spożywcze i nie wiem już jak, nagle znalazłem się przed stoiskiem z AGD, a tam mój wzrok utkwił na metalowym sitku do zaparzania herbaty z drobnymi okrągłymi dziurkami.
Gdy całość była ukończona, zerwałem wszystkie trapy i wykonałem je na nowo z owego sitka.
Hangar wodnosamolotów (prawa burta):
Urządzenia do obsługi katapult oraz – widoczny po lewej – zasobnik windy amunicyjnej do działek p.lot.:
Postanowiłem pomęczyć – zainteresowanych – i wskazać, jakie to dziwne dylematy wykonawstwa nierzadko mnie zajmują. Oto jeden z wielu:
Chodzi o ten mały zasobnik z okablowaniem, na narożniku prawego hangaru wodnosamolotów:
Proszę zwrócić uwagę, że na górnym obrzeżu tej półokrągłej części nadbudówki, nie ma sterczących wywietrzników, które natomiast pojawiły się na tym zdjęciu:
Można dostrzec jednocześnie, że na narożu hangaru nie ma już tego zasobnika, a został on prawdopodobnie przeniesiony na boczną ścianę wywietrznika przy hangarze:
Oczywiście sprawa byłaby prosta gdybym wiedział, kiedy zdjęcia te wykonano. W literaturze wskazuje się, że na okręcie przeprowadzane były zmiany i uzupełnienia w wyposażeniu podczas jego zimowego pobytu w stoczni w Hamburgu (XII-40 do III-41). Dokonano wówczas m in. przeróbek i uzupełnień wywietrzników w różnych częściach okrętu. Wtedy zapewne dodano i te wywietrzniki widoczne na fotografii.
Skoro więc na fotografii bez wywietrzników zasobnik ten jest przytwierdzony na narożu hangaru, a na kolejnej fotografii (tej z wywietrznikami), już go nie ma, to właściwe wydaje się umieszczenie go w innym miejscu. Tak też wykonałem (założyłem wykonanie modelu na dzień 27 maja 1941 r.).
Po przeprowadzeniu podobnej analizy, zmieniłem również układ trapów na legarach łodzi komunikacyjnych – część z nich usunąłem.
Te śledztwa fotograficzne - obok wykonawstwa – są bardzo intrygujące i sprawiają mi dużą frajdę.
Do zobaczenia.
PS. Zgodnie ze słusznymi sugestiami, zmieniłem zdjęcia - bez "szarpena".
Wracamy do dzisiaj.
Rufowa część nadbudówki dziobowej ukończona (bez relingów i artylerii oraz kilku drobiazgów poszycia).
Trochę trwało, ale to z winy sklepu. Wysłano mnie bowiem (wiadomo kto…) na duże zakupy spożywcze i nie wiem już jak, nagle znalazłem się przed stoiskiem z AGD, a tam mój wzrok utkwił na metalowym sitku do zaparzania herbaty z drobnymi okrągłymi dziurkami.
Gdy całość była ukończona, zerwałem wszystkie trapy i wykonałem je na nowo z owego sitka.
Hangar wodnosamolotów (prawa burta):
Urządzenia do obsługi katapult oraz – widoczny po lewej – zasobnik windy amunicyjnej do działek p.lot.:
Postanowiłem pomęczyć – zainteresowanych – i wskazać, jakie to dziwne dylematy wykonawstwa nierzadko mnie zajmują. Oto jeden z wielu:
Chodzi o ten mały zasobnik z okablowaniem, na narożniku prawego hangaru wodnosamolotów:
Proszę zwrócić uwagę, że na górnym obrzeżu tej półokrągłej części nadbudówki, nie ma sterczących wywietrzników, które natomiast pojawiły się na tym zdjęciu:
Można dostrzec jednocześnie, że na narożu hangaru nie ma już tego zasobnika, a został on prawdopodobnie przeniesiony na boczną ścianę wywietrznika przy hangarze:
Oczywiście sprawa byłaby prosta gdybym wiedział, kiedy zdjęcia te wykonano. W literaturze wskazuje się, że na okręcie przeprowadzane były zmiany i uzupełnienia w wyposażeniu podczas jego zimowego pobytu w stoczni w Hamburgu (XII-40 do III-41). Dokonano wówczas m in. przeróbek i uzupełnień wywietrzników w różnych częściach okrętu. Wtedy zapewne dodano i te wywietrzniki widoczne na fotografii.
Skoro więc na fotografii bez wywietrzników zasobnik ten jest przytwierdzony na narożu hangaru, a na kolejnej fotografii (tej z wywietrznikami), już go nie ma, to właściwe wydaje się umieszczenie go w innym miejscu. Tak też wykonałem (założyłem wykonanie modelu na dzień 27 maja 1941 r.).
Po przeprowadzeniu podobnej analizy, zmieniłem również układ trapów na legarach łodzi komunikacyjnych – część z nich usunąłem.
Te śledztwa fotograficzne - obok wykonawstwa – są bardzo intrygujące i sprawiają mi dużą frajdę.
Do zobaczenia.
PS. Zgodnie ze słusznymi sugestiami, zmieniłem zdjęcia - bez "szarpena".
Ostatnio zmieniony pt maja 28 2010, 12:11 przez Art, łącznie zmieniany 2 razy.
Podoba się, podoba i to bardzo.
Precyzją i dbałością o szczegóły powalasz na kolana.
Ale żeby nie było tak słodko... Coś nie tak jest z tymi zdjęciami. Jakaś śnieżyca, czy coś w tym rodzaju. Nie przesadziłeś czasem z wyostrzeniem?
Precyzją i dbałością o szczegóły powalasz na kolana.
Ale żeby nie było tak słodko... Coś nie tak jest z tymi zdjęciami. Jakaś śnieżyca, czy coś w tym rodzaju. Nie przesadziłeś czasem z wyostrzeniem?
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD