*[Relacja/Kolej] Precyzyjny parowóz towarowy Ty2 -Dodatek
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Widać kunszt i rękę mistrza - ostatnie zdjęcie tylko utwierdziło mnie w tym przekonaniu. Zaiste, zasługujesz mienić się Precyzyjnym!
Co do zaworu maszynisty to jego nazwa wynika z trojakiej funkcji: poza wielostopniową regulacją ciśnienia w cylindrach hamulcowych musi umożliwiać także zluzowanie hamulca (a więc połączenie cylindrów z atmosferą) oraz ponowne napełnienie zbiorników powietrznych do kolejnego hamowania.
Co do zaworu maszynisty to jego nazwa wynika z trojakiej funkcji: poza wielostopniową regulacją ciśnienia w cylindrach hamulcowych musi umożliwiać także zluzowanie hamulca (a więc połączenie cylindrów z atmosferą) oraz ponowne napełnienie zbiorników powietrznych do kolejnego hamowania.
- Precyzyjny
- Posty: 538
- Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
- x 25
Witam
Dziękuje wam za słowa uznania i za doping.
Trochę śmiesznie napisałem ten poprzedni wpis, wynika z niego, że dzbanek służył do kierowania parowozem. Ale dzbanek był faktycznie na wyposażeniu i był niezbędny do prawidłowego "nawadniania" obsługi parowozu. Bez picia przez kilka, czy nawet kilkanaście godzin, załoga przy tak ciężkiej pracy długo by nie wytrzymała. A bez załogi parowóz nie pojedzie. Wniosek - dzbanek był niezbędny do kierowania parowozem.
Czy ktoś ma pomysł jak zrobić taki słoik ?
Rękawiczki może wyglądają jak nie z tej epoki, ale podobne były na wyposażeniu. Może są bardziej brudne od dołu, a od góry mniej. Załóżmy, że moje leżą wierzchem do góry :-)
I tak ciekawostka co do wodowskazów - sprawdziłem widać przez "szybkę" rurkę z wodą. Tylko wskutek zamknięcia lub kontakt z klejem woda zrobiła mi się jakaś bura.
Dziękuje wam za słowa uznania i za doping.
Trochę śmiesznie napisałem ten poprzedni wpis, wynika z niego, że dzbanek służył do kierowania parowozem. Ale dzbanek był faktycznie na wyposażeniu i był niezbędny do prawidłowego "nawadniania" obsługi parowozu. Bez picia przez kilka, czy nawet kilkanaście godzin, załoga przy tak ciężkiej pracy długo by nie wytrzymała. A bez załogi parowóz nie pojedzie. Wniosek - dzbanek był niezbędny do kierowania parowozem.
Czy ktoś ma pomysł jak zrobić taki słoik ?
Rękawiczki może wyglądają jak nie z tej epoki, ale podobne były na wyposażeniu. Może są bardziej brudne od dołu, a od góry mniej. Załóżmy, że moje leżą wierzchem do góry :-)
I tak ciekawostka co do wodowskazów - sprawdziłem widać przez "szybkę" rurkę z wodą. Tylko wskutek zamknięcia lub kontakt z klejem woda zrobiła mi się jakaś bura.
Pozdrawiam
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Witam!
Z tym dzbankiem to masz rację Precyzyjny. Jest on niezbędny ale do prawidłowej jazdy parowozu, a nie do kierowania. Już wyjaśniam dlaczego.
Jak wiemy parowóz ma bardzo dużo trących ze sobą części które trzeba smarować. Do smarowania poszczególnych części służyły różne oleje:
1) oleje cylindrowe- służą do smarowania cylindrów i wszystkich części pracujących w zetknięciu z parą. dzielą się one na oleje do pary nasyconej i przegrzanej,
2) oleje osiowe lub wagonowe- smaruje się nimi osie wagonów tendrów czopy korbowe, wiązarowe, itp.
3)oleje maszynowe- służące do smarowania elementów stokera, nastawnicy, itp
4) oleje specjalne: sprężarkowe i hamulcowe
5) smary stałe
Przed każdym wyjazdem drużyna parowozowa pobierało odpowiednią ilość danego oleju. Aby je odróżnić i nie pomylić (zastosowanie niewłaściwego oleju mogło doprowadzić do zatarcia danej części) przechowywano je w bańkach o odpowiednim kolorze. Do oleju sprężarkowego była bańka granatowa, do oleju cylindrowego do pary nasyconej- żółta, a do pary przegrzanej- czerwona. I to by było tyle na temat dzbanuszka, a co do wykonania to podpisuję się pod tym co napisał Adamowicz!
Z tym dzbankiem to masz rację Precyzyjny. Jest on niezbędny ale do prawidłowej jazdy parowozu, a nie do kierowania. Już wyjaśniam dlaczego.
Jak wiemy parowóz ma bardzo dużo trących ze sobą części które trzeba smarować. Do smarowania poszczególnych części służyły różne oleje:
1) oleje cylindrowe- służą do smarowania cylindrów i wszystkich części pracujących w zetknięciu z parą. dzielą się one na oleje do pary nasyconej i przegrzanej,
2) oleje osiowe lub wagonowe- smaruje się nimi osie wagonów tendrów czopy korbowe, wiązarowe, itp.
3)oleje maszynowe- służące do smarowania elementów stokera, nastawnicy, itp
4) oleje specjalne: sprężarkowe i hamulcowe
5) smary stałe
Przed każdym wyjazdem drużyna parowozowa pobierało odpowiednią ilość danego oleju. Aby je odróżnić i nie pomylić (zastosowanie niewłaściwego oleju mogło doprowadzić do zatarcia danej części) przechowywano je w bańkach o odpowiednim kolorze. Do oleju sprężarkowego była bańka granatowa, do oleju cylindrowego do pary nasyconej- żółta, a do pary przegrzanej- czerwona. I to by było tyle na temat dzbanuszka, a co do wykonania to podpisuję się pod tym co napisał Adamowicz!
- Precyzyjny
- Posty: 538
- Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
- x 25
Witam wszystkich kibiców tej relacji, jeżeli jeszcze o niej pamiętają, bo od ostatniego wpisu trochę czasu minęło. Dziękuję za wasze komentarze i uwagi, zawsze można coś w nich "wyłowić' przydatnego.
Przez ostatni miesiąc zrobiłem następujące rzeczy:
Wykonałem siedzenia i oświetlenie sufitowe budki. Można było zrobić więcej przewodów do skrzynki elektrycznej, ale jak zobaczyłem ile widać sufitu, gdy model jest postawiony, to dałem sobie spokój.
Dorobiłem zasuwy Friedmanna i odmulacz:
W dalszej kolejności wkleiłem podpory walczaka. Wyprowadziłem rury piasecznic i od zbiorników sprężonego powietrza tak, by wystawały dłuższe końce (później będzie mi łatwiej zamocować resztę). W końcu cały "kocioł" został na stałe przyklejony na swoje miejsce.
Następnie zrobiłem boczne okienka do budki maszynisty oraz pomalowałem i przykleiłem tabliczki z godłem, typem parowozu i numerem. Tabliczki zaprojektowałem od podstaw wzorując się na oryginale. Tabliczki są troszeczkę ubrudzone, wszak nie mogą odstawać od reszty parowozu. Po tych zabiegach budka została przyklejona na stałe do ostoi.
Potem zrobiłem dźwignie do nawrotnika i kurków odwadniających silniki:
Zrobiłem pomosty boczne - na razie nie są jeszcze przyklejone na stałe:
A tak prezentuje się cały model:
Mam nadzieję, że nie przynudzam wstawiając taką ilość zdjęć.
Będę wdzięczny za wasze komentarze, uwagi i sugestie dotyczące budowanego modelu.
Przez ostatni miesiąc zrobiłem następujące rzeczy:
Wykonałem siedzenia i oświetlenie sufitowe budki. Można było zrobić więcej przewodów do skrzynki elektrycznej, ale jak zobaczyłem ile widać sufitu, gdy model jest postawiony, to dałem sobie spokój.
Dorobiłem zasuwy Friedmanna i odmulacz:
W dalszej kolejności wkleiłem podpory walczaka. Wyprowadziłem rury piasecznic i od zbiorników sprężonego powietrza tak, by wystawały dłuższe końce (później będzie mi łatwiej zamocować resztę). W końcu cały "kocioł" został na stałe przyklejony na swoje miejsce.
Następnie zrobiłem boczne okienka do budki maszynisty oraz pomalowałem i przykleiłem tabliczki z godłem, typem parowozu i numerem. Tabliczki zaprojektowałem od podstaw wzorując się na oryginale. Tabliczki są troszeczkę ubrudzone, wszak nie mogą odstawać od reszty parowozu. Po tych zabiegach budka została przyklejona na stałe do ostoi.
Potem zrobiłem dźwignie do nawrotnika i kurków odwadniających silniki:
Zrobiłem pomosty boczne - na razie nie są jeszcze przyklejone na stałe:
A tak prezentuje się cały model:
Mam nadzieję, że nie przynudzam wstawiając taką ilość zdjęć.
Będę wdzięczny za wasze komentarze, uwagi i sugestie dotyczące budowanego modelu.
Pozdrawiam
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
- Sławomir Dreszer
- Posty: 42
- Rejestracja: pn lis 21 2005, 13:11
- Lokalizacja: warszawa
- Precyzyjny
- Posty: 538
- Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
- x 25
Witam
Tym razem zdjęć niewiele, bo i przerwa niedługa. Zrobiłem zawory kotłowe. Są one zmienione na bardziej prawdziwe i jak w naturze są trochę skorodowane. Pewien problem był z ukształtowaniem rur, walczyłem z nimi chyba ze 3 godziny, zanim dały się odpowiednio dopasować.
Będę wdzięczny za wasze komentarze, uwagi i sugestie dotyczące budowanego modelu.
Tym razem zdjęć niewiele, bo i przerwa niedługa. Zrobiłem zawory kotłowe. Są one zmienione na bardziej prawdziwe i jak w naturze są trochę skorodowane. Pewien problem był z ukształtowaniem rur, walczyłem z nimi chyba ze 3 godziny, zanim dały się odpowiednio dopasować.
Będę wdzięczny za wasze komentarze, uwagi i sugestie dotyczące budowanego modelu.
Pozdrawiam
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Każda śrubka, każda zawleczka...
Jakby (nie daj Boże) zabrakło prawdziwych parowozów zawsze będą modele Precyzyjnego.
Mam pytanie odnośnie technologii wykonania tabliczek z poprzedniego postu - są "wydzięciolone" czy też cięte laserowo? Ciekaw też jestem jak powstała faktura odlewu tła tych tabliczek (tektura? wikol?).
Pozdrawiam i niecierpliwe czekam na dalsze postępy w budowie.
Jakby (nie daj Boże) zabrakło prawdziwych parowozów zawsze będą modele Precyzyjnego.
Mam pytanie odnośnie technologii wykonania tabliczek z poprzedniego postu - są "wydzięciolone" czy też cięte laserowo? Ciekaw też jestem jak powstała faktura odlewu tła tych tabliczek (tektura? wikol?).
Pozdrawiam i niecierpliwe czekam na dalsze postępy w budowie.