*[Relacja/Samolot] Macchi C.202 Folgore (KA 2/2005) by ZŁO SQUAD
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Wręcz odwrotnie.
Uważam, że Laszlik robi modele słabe, co najwyżej przeciętne. Główne grzechy to źle dobrany (lub brak) retuszu, nieostrożne posługiwanie się klejem: plamy z butaprenu, zacieki z wikolu. Poszycie pofalowane, elementy niestarannie kształtowane. Do tego prezentacja kuleje: foto niedoświetlone, nieostre, kompozycja kadru fatalna...
...NOT
hahahahahaha
Uważam, że Laszlik robi modele słabe, co najwyżej przeciętne. Główne grzechy to źle dobrany (lub brak) retuszu, nieostrożne posługiwanie się klejem: plamy z butaprenu, zacieki z wikolu. Poszycie pofalowane, elementy niestarannie kształtowane. Do tego prezentacja kuleje: foto niedoświetlone, nieostre, kompozycja kadru fatalna...
...NOT
hahahahahaha
Zaglądam chętnie (i bez wazeliny ;) ) do relacji Laszlika bo przyznam, że nigdy nie widziałem tak czysto klejonych modeli z kartonu :O
Ten Maćći wygląda jak znakomicie sklejony i pomalowany, plastikowy model z jakiejś Hasegawy czy czóś :O
Pozdr z kącika RC ;)
Ten Maćći wygląda jak znakomicie sklejony i pomalowany, plastikowy model z jakiejś Hasegawy czy czóś :O
Pozdr z kącika RC ;)
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Twoja odpowiedź wyciągnęła u mnie na powierzchnię coś z pomroki dziejów. Koniec lat 80. - cytat z "mojego" sierżanta:
Nie pamiętam dokładnie, co nam sierżant oznajmił, ale w efekcie któryś z podchorążych zadał mu pytanie: "- A jak obywatel sierżant to wydedukował?", na co ten wbił wzrok w "bażanta" i zapytał: "- Czy wy mnie czasem nie obrażacie?". "- Eee, no skąd, ja tylko żartowałem" - zameldował szybko podchorąży. W drugim szeregu zaczął się radosny szmerek, a sierżant się uspokoił i wygłosił, co następuje:
"- Żołnierz, jak (...) żartujecie, to dajcie (...) jakiś znak, że to był żart. I żeby mi to od razu potem jeszcze objaśnić, o co chodzi, bo się człowiek bez potrzeby zastanawia i męczy... Z czego (...) kompania robi śmichy-chichy?! Ja nie żartowałem!!!"
Miłego dzionka, panowie! I panie też*.
* - to nie był żart...
Nie pamiętam dokładnie, co nam sierżant oznajmił, ale w efekcie któryś z podchorążych zadał mu pytanie: "- A jak obywatel sierżant to wydedukował?", na co ten wbił wzrok w "bażanta" i zapytał: "- Czy wy mnie czasem nie obrażacie?". "- Eee, no skąd, ja tylko żartowałem" - zameldował szybko podchorąży. W drugim szeregu zaczął się radosny szmerek, a sierżant się uspokoił i wygłosił, co następuje:
"- Żołnierz, jak (...) żartujecie, to dajcie (...) jakiś znak, że to był żart. I żeby mi to od razu potem jeszcze objaśnić, o co chodzi, bo się człowiek bez potrzeby zastanawia i męczy... Z czego (...) kompania robi śmichy-chichy?! Ja nie żartowałem!!!"
Miłego dzionka, panowie! I panie też*.
* - to nie był żart...
Apel, unitarka w Ustce.
-Pytania, sprawy?
-Panie chorąży! Melduję mydło mi się skończyło!
-Powtórzcie, podchorąży bo nie zrozumiałem.
-Panie chorąży, podchorąży iksiński - melduję, że mi się mydło skończyło.
-Co, &^%$$%@?
-Nie mam czym się umyć.
-Czy was już do końca @##&%$@? Czy wy to mydło &^%#@ żrecie, ? @#$%@#?!Pytam się $$@#^!
-...
-Nie słyszę co tam mamroczecie pod nosem podchorąży Iksiński!
-Tak jest Panie!
-...
Biedny podchorąży ze stresu zapomniał stopnia swojego interlokutora, a ten zupełnie zdębiał
-Pytania, sprawy?
-Panie chorąży! Melduję mydło mi się skończyło!
-Powtórzcie, podchorąży bo nie zrozumiałem.
-Panie chorąży, podchorąży iksiński - melduję, że mi się mydło skończyło.
-Co, &^%$$%@?
-Nie mam czym się umyć.
-Czy was już do końca @##&%$@? Czy wy to mydło &^%#@ żrecie, ? @#$%@#?!Pytam się $$@#^!
-...
-Nie słyszę co tam mamroczecie pod nosem podchorąży Iksiński!
-Tak jest Panie!
-...
Biedny podchorąży ze stresu zapomniał stopnia swojego interlokutora, a ten zupełnie zdębiał
Dobra, pośmialiśmy się, teraz na poważnie bo i rzecz poważna.
Miałem wrzucić zdjęcia z tego etapu jak już dokleję to do reszty modelu, ale dawno nic nie wrzucałem, a reszta schnie po drugiej warstwie połysku... A niech tam.
Trochę oczywiście pokombinowałem przy tym. Nie mogło zostać jak w wycinance bo nie był bym sobą. Co jak co ale podwozie jest święte i uplastycznienie, choć niewielkie mu się należy.
Co zmieniłem?
-wyprofilowałem dolne owiewki kół zmieniając też kształt płetwy na owiewce
-powycinałem wszystkie otwory ulgowe w nożycach i żebrach mocowania owiewek
-tłoczysko amortyzatora z folii aluminiowej
-przewody hydrauliczne do bębnów hamulcowych
-całość goleni z widelcem malowana
-koła żywiczne od wydawcy
-otwarty luk dostępu do ośki w jednej z owiewek.
To ostatnie to by najmniej nie wynik przebłysku geniuszu.
To konieczność po wpadce.
Mianowicie korzystając z monografii M.C.205 Veltro, założyłem dość błędnie że płatowce Veltro i Folgore są identyczne. W monografii tej podwozie Veltro było malowane na srebrno i tak też chciałem zrobić w Folgore. Pomalowałem nawet golenie i już miałem brać się za kompletne przemalowanie wewnętrznej strony owiewek , ale żeby to zrobić musiałem wytłoczyć linie tak, żeby były widoczne po malowaniu.
Oczywiście wytłaczanie tego luku od wewnętrznej strony owiewki spartoliłem.
W międzyczasie oglądając zdjęcia Folgore z okresu służby jak i egzemplarzy muzealnych doszedłem do wniosku że w Folgore golenie były przeważnie szare, więc w wycinance nie było błędu. Ale poszarpane krawędzie luku straszyły. Musiałem więc wyciąć go i zrobić jako otwarty. A golenie poszły do przemalowania z powrotem na szaro.
No jakoś wybrnąłem.
Zdjęcia może nie powalają, bo niestety nie mam czasu za każdym razem rozstawiać namiot i robić atelier do zdjęć detalu. Zrobiłem po prostu zdjęcia na biurku przy dwóch lampkach.
O lepsze postaram się jak podwozie będzie na swoim miejscu.
Nie potrafię wybrać najlepszego zdjęcia więc wstawiam osiem miniatur.
Jak powiedziałem lepsze fotki postaram się zrobić jak Folgore będzie stał o własnych siłach.
Tyle na dziś.
Miałem wrzucić zdjęcia z tego etapu jak już dokleję to do reszty modelu, ale dawno nic nie wrzucałem, a reszta schnie po drugiej warstwie połysku... A niech tam.
Trochę oczywiście pokombinowałem przy tym. Nie mogło zostać jak w wycinance bo nie był bym sobą. Co jak co ale podwozie jest święte i uplastycznienie, choć niewielkie mu się należy.
Co zmieniłem?
-wyprofilowałem dolne owiewki kół zmieniając też kształt płetwy na owiewce
-powycinałem wszystkie otwory ulgowe w nożycach i żebrach mocowania owiewek
-tłoczysko amortyzatora z folii aluminiowej
-przewody hydrauliczne do bębnów hamulcowych
-całość goleni z widelcem malowana
-koła żywiczne od wydawcy
-otwarty luk dostępu do ośki w jednej z owiewek.
To ostatnie to by najmniej nie wynik przebłysku geniuszu.
To konieczność po wpadce.
Mianowicie korzystając z monografii M.C.205 Veltro, założyłem dość błędnie że płatowce Veltro i Folgore są identyczne. W monografii tej podwozie Veltro było malowane na srebrno i tak też chciałem zrobić w Folgore. Pomalowałem nawet golenie i już miałem brać się za kompletne przemalowanie wewnętrznej strony owiewek , ale żeby to zrobić musiałem wytłoczyć linie tak, żeby były widoczne po malowaniu.
Oczywiście wytłaczanie tego luku od wewnętrznej strony owiewki spartoliłem.
W międzyczasie oglądając zdjęcia Folgore z okresu służby jak i egzemplarzy muzealnych doszedłem do wniosku że w Folgore golenie były przeważnie szare, więc w wycinance nie było błędu. Ale poszarpane krawędzie luku straszyły. Musiałem więc wyciąć go i zrobić jako otwarty. A golenie poszły do przemalowania z powrotem na szaro.
No jakoś wybrnąłem.
Zdjęcia może nie powalają, bo niestety nie mam czasu za każdym razem rozstawiać namiot i robić atelier do zdjęć detalu. Zrobiłem po prostu zdjęcia na biurku przy dwóch lampkach.
O lepsze postaram się jak podwozie będzie na swoim miejscu.
Nie potrafię wybrać najlepszego zdjęcia więc wstawiam osiem miniatur.
Jak powiedziałem lepsze fotki postaram się zrobić jak Folgore będzie stał o własnych siłach.
Tyle na dziś.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD