[R/G] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

I dotarłem do ostatnich elementów.

Wyposażenie pokładów. Najpierw kluzy i polery:

Obrazek

Obrazek

Na pierwszym zdjęciu widać elementy z wyciętymi otworami. Następnie zostały zaglutowane, wyszlifowane tak, żeby zaokrąglić wewnętrzne krawędzie. Potem tylko wyciąć po zewnętrznej i efekt końcowy jest na drugim zdjęciu.

Mocowania składanych żurawików:

Obrazek

Nic trudnego, po prostu trochę małe.

Elementy wyposażenia pokładu rufowego:

Obrazek

I na koniec wyposażenie pokładu dziobowego:

Obrazek

Łańcuch trochę dziwny, bo nie dałem rady zrobić z łączonych oczek 0,7x1mm. Ale tak też się w miarę dobrze prezentuje, a przynajmniej jest w skali.

Zostało "tyko" te wszystkie elementy teraz pomalować, dorobić reling na kadłubie, posklejać wszystko do kupy dorabiając olinowanie. Niby niewiele, ale co się jeszcze namęczę ;-)
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Żeby nie było, że się lenię, to kilka zdjęć w trakcie malowania:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać na załączonych obrazkach jest co malować. Przy malowaniu pędzlem naprawdę długo się schodzi. Ale już coraz bliżej.

Mam tylko problem z matowym lakierem. Nigdzie nie mogę dostać naprawdę matowego lakieru w spray-u…
Awatar użytkownika
Jurek Killer
Posty: 45
Rejestracja: sob maja 24 2008, 13:40
Lokalizacja: Borucino

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jurek Killer »

Czy miejsca, w których będą te wszystkie drobiazgi, zaznaczasz jakoś przed malowaniem, czy na koniec wjeżdżasz z okiem i linijką?

Widzę, że relacja ma się ku końcowi i nurtuje mnie pytanie: jaki okręt będzie następny?
BĄDŹ DUMNY, JESTEŚ POLAKIEM
Awatar użytkownika
jacob
Posty: 864
Rejestracja: pt sty 05 2007, 13:51
Lokalizacja: Warszawa
x 108

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacob »

Ale Ci złomu nawieźli... Części, cząstki i cząstunie, kosmos okrętowy. Chyba teraz będziesz miał już czystą przyjemność z gatunku assembly line. W życiu na coś takiego raczej się nie porwę, ale bardzo przyjemnie sobie oczy kłuć tymi Twoimi detalami.
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Większość drobnych elementów ma gdzieś jakieś wystające druciki. A w pokładach i burtach są otwory, w które te druciki będą włożone - nie trzeba latać z linijką. Poza tym bardzo charakterystyczne jest ułożenie pasków wykładziny antypoślizgowej. Każdy element po tych paskach da się idealnie umiejscowić bez dodatkowych pomiarów.

Co do następnego okrętu...
Mam jakiś pomysł, ale co z tego wyjdzie - nie wiem. Ale pewnie znów będzie to amerykański niszczyciel :)

Jednak na chwilę muszę się oderwać od stoczni w ramach odpoczynku. Od skończenia Ki-44 (czyli jakiś rok temu) jechałem tylko i wyłącznie ten okręt. Praktycznie wszystko oprócz kadłuba jednym ciągiem. A Sherman czeka od roku na półce i się sezonuje...
Awatar użytkownika
Jurek Killer
Posty: 45
Rejestracja: sob maja 24 2008, 13:40
Lokalizacja: Borucino

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jurek Killer »

A co u Ciebie dzieje się z modelami gdy zostaną już całkowicie sklejone? Półka, szafa, gablotka?
BĄDŹ DUMNY, JESTEŚ POLAKIEM
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Półka. Stoją sobie i się kurzą ;-)
Awatar użytkownika
micek
Posty: 200
Rejestracja: czw sty 20 2011, 21:25
x 4

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: micek »

to jak takie luźne pytania padają to ja tez zapytam. Z jakich materiałów korzystasz przy budowie modeli od podstaw? Ja to tylko znam plany modelarskie z "Modelarza", masz jakąś inna kopalnie materiałów? Jak robilem swojego IS'a to trochę znalazłem fotek w Google, ale żeby coś konkretnego z wymiarami to było ciężko.... :-(

Podpowiedz proszę.
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Jeśli chodzi o czołgi, to w necie jest tyle materiałów, że nic więcej nie potrzeba - rysunki i zdjęcia wielu egzemplarzy, dane techniczne, wymiary.

W okrętach jest trudniej. Kleję amerykańskie, bo jest dostępnych sporo materiałów, np. Booklet of general plans, zdjęcia archiwalne.

W wielu przypadkach koledzy z forum ratują jakąś dodatkową dokumentacją... W przypadku tego niszczyciela wręcz obłędnie dokładną.

Reszta to mozolne analizowanie dostępnego materiału i próba zrobienia czegoś podobnego do oryginału.

Będziesz potrzebował jakiś materiałów - daj znać, zobaczę co mam i jak coś znajdę to podeślę.
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

I tak oto nadeszła ta wiekopomna chwila. Po 3 latach udało mi się w końcu ulepić okręcik, który ma mniej więcej 57 cm długości i 6,5 szerokości. Ale za to części było nieco więcej. Malowany tradycyjnie u mnie pędzlem. Ale to już mój ostatni model malowany pędzlem.

Co tu więcej ściemniać. Zdjęcia pokażą wszystko.

Kilka ujęć całości:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Z obiektywem dookoła kadłubka:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

I kilka ujęć nieco bardziej hardcore:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

No cóż. Teraz trzeba kończyć Shermana, zlepić jakiś halowy samolocik dla rozrywki i brać się za kolejny niszczyciel US NAVY :paker:

Ps. Przepraszam wszystkich, którzy są zawiedzeni, że poprzednich zdjęć z fotowiadra nie ma jak obejrzeć. Ale nie mam siły ładować od nowa 1GB zdjęć (245 sztuk) i podmieniać linki w 3 równoległych relacjach. Niestety nie cierpię na nadmiar wolnego czasu…
ODPOWIEDZ