HMS Nelson z 1943 roku skala 1:200
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Za nami styczeń roku 2005, to dobra okazja aby prześledzić poczynania naszego bohatera w trakcie jego służby w Royal Navy.
-= Rys historyczny =-
Rok 1933 - Ćwiczenia na atlantyku
Rok 1934 - podczas odpływu pancernik osiada na mieliźnie nie odnosząc uszkodzeń.
Rok 1938 - Pancernik w drodze z wizytą do Lizbony.
Rok 1940 - Remont i przebudowa w stoczni Portsmouth.
Rok 1941 - Bierze udział w poszukiwaniu pancerników Scharnchorst i Gneisenau.
Rok 1942 - Remont w Rosyth
Rok 1943 - Okręt falgowy "Force H" ochrona konwojów, działenia wojenne basenie Morza Śródziemnego,
Rok 1944 - Stacjonuje w Scapa Flow.
Rok 1945 - Koniec remontu w Philadelphia Navy Yard.
Rok 1946 - Wchodzi w skład "Home Fleet"
Rok 1947 - Wchodzi w skład treningowej eskadry pancerników "Home Fleet"
Rok 1948 - Okręt znajdował się w rezerwie.
Rok 1949 - Sprzedany firmie British Iron and Steel Corporation.
-= Rys historyczny =-
Rok 1933 - Ćwiczenia na atlantyku
Rok 1934 - podczas odpływu pancernik osiada na mieliźnie nie odnosząc uszkodzeń.
Rok 1938 - Pancernik w drodze z wizytą do Lizbony.
Rok 1940 - Remont i przebudowa w stoczni Portsmouth.
Rok 1941 - Bierze udział w poszukiwaniu pancerników Scharnchorst i Gneisenau.
Rok 1942 - Remont w Rosyth
Rok 1943 - Okręt falgowy "Force H" ochrona konwojów, działenia wojenne basenie Morza Śródziemnego,
Rok 1944 - Stacjonuje w Scapa Flow.
Rok 1945 - Koniec remontu w Philadelphia Navy Yard.
Rok 1946 - Wchodzi w skład "Home Fleet"
Rok 1947 - Wchodzi w skład treningowej eskadry pancerników "Home Fleet"
Rok 1948 - Okręt znajdował się w rezerwie.
Rok 1949 - Sprzedany firmie British Iron and Steel Corporation.
-= Kawiarenka =-
No Origami to nie lada wyzwanie ale nie wiem czy podołał bym temu zadaniu. Po za tym teraz jest ogromna moda na japońszczyznę więc nie myślę co następne. Bardziej zwracam uwagę na technikę i dopracowanie mojego modelarstwa w takim stopniu aby mnie zadowalało. A tak na marginesie to mój pierwszy model który robię od "0". Zawsze o tym myślałem ale nigdy nie starczało odwagi......albo umiejętności...
No Origami to nie lada wyzwanie ale nie wiem czy podołał bym temu zadaniu. Po za tym teraz jest ogromna moda na japońszczyznę więc nie myślę co następne. Bardziej zwracam uwagę na technikę i dopracowanie mojego modelarstwa w takim stopniu aby mnie zadowalało. A tak na marginesie to mój pierwszy model który robię od "0". Zawsze o tym myślałem ale nigdy nie starczało odwagi......albo umiejętności...
Zanim ruszę dalej zobaczmy jak doszło do tego, że okręt uzyskał taki a nie inny wygląd.
-= Rys historyczny =-
Po Konferencji Waszyngtońskiej, Wielka Brytania uzyskała prawo wybudowania dwóch nowych pancerników o wyporności 35 000 ton i uzbrojonych w kaliber 406mm. Miała to być odpowiedź na budowane w USA pancerniki typu Maryland i japońskie Nagato o podobnym uzbrojeniu. Oceniono, że kaliber dział jest najważniejszy i musi pozostać podobnie jak i opancerzenie.
Konstruktor BNC, E.L.Attwood bazując na projekcie oznaczonym jako G3, a który dotyczył krążownika liniowego z lat 1920 opracował wstępny projekt nowego pancernika. W nowym projekcie uwzględniono wszystkie postulaty dotyczące zarówno uzbrojenia, opancerzenia jak i siłowni. Jednak po wykonaniu obliczeń okazało się, że nowa jednostka będzie miała wyporność 35 500 ton. Dowództwo Royal Navy nie widząc w owym czasie możliwości budowy okrętu spełniającego te założenia postanowiło zaoszczędzić na prędkości, zredukowano liczbę kotłów, co ograniczyło szybkość do 23 węzłów. Takie rozwiązanie gwarantowało zmieszczenie się w limicie wyporności, jednak w późniejszym okresie sprawiło, że jednostki właśnie ze względu na małą prędkość miały ograniczone zadania i nie można było ich efektywniej wykorzystać.
Dyrektor BNC widząc trudności zaproponował redukcję kalibru do 381mm oraz redukcję opancerzenia i pozostanie przy układzie zabudowy na bazie krążownika, tworząc w ten sposób dwa warianty P3 i Q3.
Zgodnie z zarządzeniem Pierwszego Lorda Admiralicji, kaliber pozostawiono 406mm, jednak zredukowano opancerzenie pokładu, obniżono pokład górny oraz wprowadzono kilka zmian zwiększających powierzchnię mieszkalną. Biorąc pod uwagę te projekty opracowano końcowy wygląd jednostki i oznaczono go jako O3 zmodyfikowany. Głównym autorem tego projektu był Sir Eustace Tennyson d'Eyncourt.
W takiej postaci projekt został zatwierdzony i trafił do stoczni. Podczas powstawania jednostki dokonano jednak kilku zmian. Jednak nigdzie nie mogłem znaleźć, kto ich dokonał. Zmieniono położenie komina oraz przesunięto artylerię 152mm w kierunku rufy. Dopiero w takim stanie jednostka przypominała projekt i w takim wyglądzie opuściła stocznię.
W rysie wykorzystałem rysunki i materiały EOW nr 14 wydawnictwa AJ-PRESS
-= Rys historyczny =-
Po Konferencji Waszyngtońskiej, Wielka Brytania uzyskała prawo wybudowania dwóch nowych pancerników o wyporności 35 000 ton i uzbrojonych w kaliber 406mm. Miała to być odpowiedź na budowane w USA pancerniki typu Maryland i japońskie Nagato o podobnym uzbrojeniu. Oceniono, że kaliber dział jest najważniejszy i musi pozostać podobnie jak i opancerzenie.
Konstruktor BNC, E.L.Attwood bazując na projekcie oznaczonym jako G3, a który dotyczył krążownika liniowego z lat 1920 opracował wstępny projekt nowego pancernika. W nowym projekcie uwzględniono wszystkie postulaty dotyczące zarówno uzbrojenia, opancerzenia jak i siłowni. Jednak po wykonaniu obliczeń okazało się, że nowa jednostka będzie miała wyporność 35 500 ton. Dowództwo Royal Navy nie widząc w owym czasie możliwości budowy okrętu spełniającego te założenia postanowiło zaoszczędzić na prędkości, zredukowano liczbę kotłów, co ograniczyło szybkość do 23 węzłów. Takie rozwiązanie gwarantowało zmieszczenie się w limicie wyporności, jednak w późniejszym okresie sprawiło, że jednostki właśnie ze względu na małą prędkość miały ograniczone zadania i nie można było ich efektywniej wykorzystać.
Dyrektor BNC widząc trudności zaproponował redukcję kalibru do 381mm oraz redukcję opancerzenia i pozostanie przy układzie zabudowy na bazie krążownika, tworząc w ten sposób dwa warianty P3 i Q3.
Zgodnie z zarządzeniem Pierwszego Lorda Admiralicji, kaliber pozostawiono 406mm, jednak zredukowano opancerzenie pokładu, obniżono pokład górny oraz wprowadzono kilka zmian zwiększających powierzchnię mieszkalną. Biorąc pod uwagę te projekty opracowano końcowy wygląd jednostki i oznaczono go jako O3 zmodyfikowany. Głównym autorem tego projektu był Sir Eustace Tennyson d'Eyncourt.
W takiej postaci projekt został zatwierdzony i trafił do stoczni. Podczas powstawania jednostki dokonano jednak kilku zmian. Jednak nigdzie nie mogłem znaleźć, kto ich dokonał. Zmieniono położenie komina oraz przesunięto artylerię 152mm w kierunku rufy. Dopiero w takim stanie jednostka przypominała projekt i w takim wyglądzie opuściła stocznię.
W rysie wykorzystałem rysunki i materiały EOW nr 14 wydawnictwa AJ-PRESS
Trochę dziwne jest to ustawienie wszystkich wież głównego kalibru w przedniej części okrętu. W tylnej, nazwijmy to - półsferze - okręt był praktycznie bezbronny. Gdyby płynął w szyku i nagle gdzieś z tyłu dostrzeżonoby nieprzyjaciela, zajęcie pozycji bojowej spowodowałoby niezłe zamieszanie.
Gdzieś czytałem, że jedna z francuskich jednostek podobnej konstrukcji została "rozwalcowana" ogniem okrętów brytyjskich stojąc w porcie bez jakiejkolwiek możliwości obrony, bo okręt skierowany był dziobem w kierunku portu.
Gdzieś czytałem, że jedna z francuskich jednostek podobnej konstrukcji została "rozwalcowana" ogniem okrętów brytyjskich stojąc w porcie bez jakiejkolwiek możliwości obrony, bo okręt skierowany był dziobem w kierunku portu.
-= Relacja z budowy =-
Czas idzie do przodu więc moje zmagania nabierają coraz większego rozmachu. Na pierwszy ogień poszła podstawa nadbudówki. Stanowi ona całość, która w części od dziobu jest połączona w jedność. (dolna lewa część zdjęcia)
Swoją drogą nieźle musiałem sie nakombinować aby zgrać to w całość. No ale jakoś się udało.
Część nadbudówki od strony rufy stanowić będzie maszt, a pomiędzy nimi jest pokład deskowany na którym będą znajdowały się łodzie.
Widoczne niedociągnięcia lub białe plamy wynikają z tego, że model nie jest jeszcze wyretuszowany. Taki efekt uzyskałem malując elementy przed przyklejeniem. Czasami coś tu i tam wystaje koloru białego no ale jak będę retuszował całą nadbudówkę to pouzupełniam braki.
Czas idzie do przodu więc moje zmagania nabierają coraz większego rozmachu. Na pierwszy ogień poszła podstawa nadbudówki. Stanowi ona całość, która w części od dziobu jest połączona w jedność. (dolna lewa część zdjęcia)
Swoją drogą nieźle musiałem sie nakombinować aby zgrać to w całość. No ale jakoś się udało.
Część nadbudówki od strony rufy stanowić będzie maszt, a pomiędzy nimi jest pokład deskowany na którym będą znajdowały się łodzie.
Widoczne niedociągnięcia lub białe plamy wynikają z tego, że model nie jest jeszcze wyretuszowany. Taki efekt uzyskałem malując elementy przed przyklejeniem. Czasami coś tu i tam wystaje koloru białego no ale jak będę retuszował całą nadbudówkę to pouzupełniam braki.
Witam,Vivit pisze:-= Relacja z budowy =-
Taki efekt uzyskałem malując elementy przed przyklejeniem. Czasami coś tu i tam wystaje koloru białego no ale jak będę retuszował całą nadbudówkę to pouzupełniam braki.
Relację obserwuję z ogromnym zaciekawieniem
A taka metoda retuszu ma OGROMNĄ zaletę - kolor retuszu będzie identyczny z kolorem pomalowanego wcześniej elementu ;)
No ale to jest oczywiste.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za ciąg dalszy!
Coś tam sklejam.... powoli.
-= Kawiarenka =-
Origami drzwi są już wypukłe na tyle na ile mogą być w skali 1:200. Więcej się nie da bo by nie było to naturalne. Zdjęcia nie są zbliżeniami. Biorąc pod uwagę rozmiary nadbudówki około 30x10 w podstawie to i tak jest tam sporo do zamieszania o czym się przekonacie przy wieży głównej.....ojjjj będzie na co popatrzeć.....no ale teraz do rozrysowania.....
Origami drzwi są już wypukłe na tyle na ile mogą być w skali 1:200. Więcej się nie da bo by nie było to naturalne. Zdjęcia nie są zbliżeniami. Biorąc pod uwagę rozmiary nadbudówki około 30x10 w podstawie to i tak jest tam sporo do zamieszania o czym się przekonacie przy wieży głównej.....ojjjj będzie na co popatrzeć.....no ale teraz do rozrysowania.....