Warunki oświetleniowe za oknem są wyjątkowo niesprzyjające. Cóż taki to listopadowy klimat obecnie mamy… I dobrze że klimat mamy a nie taty … , więc realizacja galerii końcowej ORP Krakowiak będzie musiała trochę poczekać. Z drugiej jednak strony, to w myśl znanego przysłowia „co ma wisieć, to nomen omen nie utonie”. Temat zostanie więc w czasie trochę odsunięty, a ja życzliwie dopingowany (co można by też odczytać jako poganiany co nieco ) przez Grzegorza postanowiłem ujawnić, na co padł mój wybór i tym samym mam nadzieję, że powstanie z tego drugi w mojej kolekcji model okrętu. Jako, że jak powiadają starzy furmani , nie zmienia się koni które dobrze ciągną kolejny okręt to nadal projekt p. Grzegorza Nowaka, a i wydawca także pozostał bez zmian, czyli Wrocławski WAK. Spotkamy się się więc podczas budowy….
Teraz chwila napięcia, w tle lekko pobrzmiewają werble…
budowy niszczyciela HMS Hesperus.
I tego będzie dotyczył mój kolejny forumowy wątek.
Pozdrawiam i do zobaczenia