Współczesne pociągi bojowe
Moderatorzy: kartonwork, kierownik
w "Żołnierzach wolności" Suworowa był obszerny opis budowy takiego mostu podczas ćwiczeń. puśicli lokomotywe totalnie ogołoconą z wszelkiego sprzętu (manewry były pod okiem oficjeli z bratnich państw), most pontonowy zacząl tonąc wiec 3 zołneirzy uciekło na dach lokomotywy, Rosyjscy generałowie powiedzieli swoim kolegom ze to załoga ochrony p-lot broni pociągu podczas przeprawy.
lokomotywa sie przetoczyła jakoś na drugi brzeg a towarzysze z Paktu warszawskeigo byli w 7 niebie. (te most podobno 3 miesiące szykowano)
lokomotywa sie przetoczyła jakoś na drugi brzeg a towarzysze z Paktu warszawskeigo byli w 7 niebie. (te most podobno 3 miesiące szykowano)
"Ten kto wolny nad swym losem nie płacze"
Von Zales ... hm... no takie opowieści to raczej należy między „piwne „ historyjki włożyć bo pomimo że fakt faktem w wojsku były czasami absurdalne zdarzenia to takie są po prostu nieprawdziwe.... Za wypadek w wojsku to niestety ale prokurator w tamtych czasach to mało ...:-)...ale czasami było wesoło to także prawda.....hm....:-)
Monografii powiadasz...nie...chyba nie na tym etapie.... a co do znajomości wschodnich realiów powiem tak pracowałem z nimi 12 lat (dwanaście...) mieszkałem u nich...dojechałem aż za Ural.... spotkałem absurdy przy których „pokemony” mojego syna to mały pikuś hihihi ale w taki opis jak przedstawił Suworow (?? To nie uwierzę...właśnie dlatego że to on.....) to polityka i oczernianie...takie samo jak w stanie wojennym o nas mówiono że pozabijamy się za workiem soli czy makaronu.....znam inne realia i inne fakty.... nawet te głęboko czasami skrywane..poznałem je od ludzi ..otwarcie o nich opowiadający albo naocznie...taka moja pasja..... hm .....
Pomimo zmilitaryzowania formacji jaką są Wojska Kolejowe sprzęt jakim się posługują w 90% jest zaadaptowany ze służby cywilnej. Stosują te same maszyny i technologie przy pracy ( no może z wyjątkiem noszonego przy tym uzbrojenia osobistego....) jak ich „koledzy” z cywilnych, kolejowych grup remontowych i naprawczych... Oczywiście jest jedna podstawowa różnica WK (Wojska kolejowe) muszą to robić pod gradem kul....(oczywiście. Nie bądźmy sadystami i ograniczmy się do ostrzału z broni lekkiej.....).
Nasycenie sprzętem ciężkim kolejowym i drogowym , ale zaadaptowanym do prac kolejowych (w specyficznych warunkach jakie stwarza konflikt zbrojny...)jest w WK ogromne, chociaż jego wiek zaawansowania technologicznego nie jest ostatnim krzykiem mody kolejowej... Rosjanie niejednokrotnie już udowodnili, że ich pomysłowość na wykorzystanie go przekracza możliwości wyobraźni inżynierów z „zachodu”..... (Mam na myśli cześć prac przy budowie magistrali Bajkalsko – Amurskiej, o strategicznym dla nich znaczeniu.... ta linia miedzy innymi była przyczyną wybuchu konfliktu z Republiką Czeczeńską.......)... (Obecnie Rosjanie główny szlak kolejowy ogromnym nakładem kosztów i środków technicznych starają się „puścić” z daleka od tego punktu zapalnego....)
WK używają wszelkiego rodzaju ciągniki gąsienicowe, wozy zabezpieczenia technicznego znane nam z jednostek typowo lądowych, samochody ciężarowe KRAZ, URAL, KAMAZ , GAZ, z wyposażeniem jako koparki, wywrotki itp. ..., specjalne podwozia gąsienicowe typoszeregu „WITIAŹ” itd. ...
Wkolejności ... ciągnik ATT, ciagnik zabezpieczenia technicznego (na T-55..), i "witiaź"....
Maszyna „WPM-600” (jako że koleje są na granicy moich zainteresowań, proszę bardzo kierownika o zweryfikowanie danych dotyczących maszyn kolejowych... Chciałbym aby wiedza wam przekazywana nie zawierała błędów.....) to maszyna służąca do podbijania i kształtowania tłucznia pod podkładami torowymi, drewnianymi i betonowymi , z zastosowaniem szyn wszystkich typów.
Wydajność robocza to 600mb/h . Układ roboczy wygląda w następujący sposób... Przed maszyną geodeci nanoszący rzędne, traktor holujący, maszyniści obsługujący maszynę, za maszyną grupa pracowników torowych....( Dosłowne tłumaczenie... Monterzy drogi kolejowej....)
Cała maszyna z obu końców posiada podnoszone wózki z kołami służącymi do transportu lądowego i holowania po drogach bitych... Urok tego sprzętu dopełnia kamuflaż.....hm.... (skąd oni takie kolory dobrali to sam nie wiem ....hihihi)
WPM-600 ...
Inna maszyną wprowadzoną na stan WK w latach 80 jest maszyna układacz torowiska z dźwigiem UKM-25-18(T)
Ciag dalszy napewno nastąpi.... :-)
Nasycenie sprzętem ciężkim kolejowym i drogowym , ale zaadaptowanym do prac kolejowych (w specyficznych warunkach jakie stwarza konflikt zbrojny...)jest w WK ogromne, chociaż jego wiek zaawansowania technologicznego nie jest ostatnim krzykiem mody kolejowej... Rosjanie niejednokrotnie już udowodnili, że ich pomysłowość na wykorzystanie go przekracza możliwości wyobraźni inżynierów z „zachodu”..... (Mam na myśli cześć prac przy budowie magistrali Bajkalsko – Amurskiej, o strategicznym dla nich znaczeniu.... ta linia miedzy innymi była przyczyną wybuchu konfliktu z Republiką Czeczeńską.......)... (Obecnie Rosjanie główny szlak kolejowy ogromnym nakładem kosztów i środków technicznych starają się „puścić” z daleka od tego punktu zapalnego....)
WK używają wszelkiego rodzaju ciągniki gąsienicowe, wozy zabezpieczenia technicznego znane nam z jednostek typowo lądowych, samochody ciężarowe KRAZ, URAL, KAMAZ , GAZ, z wyposażeniem jako koparki, wywrotki itp. ..., specjalne podwozia gąsienicowe typoszeregu „WITIAŹ” itd. ...
Wkolejności ... ciągnik ATT, ciagnik zabezpieczenia technicznego (na T-55..), i "witiaź"....
Maszyna „WPM-600” (jako że koleje są na granicy moich zainteresowań, proszę bardzo kierownika o zweryfikowanie danych dotyczących maszyn kolejowych... Chciałbym aby wiedza wam przekazywana nie zawierała błędów.....) to maszyna służąca do podbijania i kształtowania tłucznia pod podkładami torowymi, drewnianymi i betonowymi , z zastosowaniem szyn wszystkich typów.
Wydajność robocza to 600mb/h . Układ roboczy wygląda w następujący sposób... Przed maszyną geodeci nanoszący rzędne, traktor holujący, maszyniści obsługujący maszynę, za maszyną grupa pracowników torowych....( Dosłowne tłumaczenie... Monterzy drogi kolejowej....)
Cała maszyna z obu końców posiada podnoszone wózki z kołami służącymi do transportu lądowego i holowania po drogach bitych... Urok tego sprzętu dopełnia kamuflaż.....hm.... (skąd oni takie kolory dobrali to sam nie wiem ....hihihi)
WPM-600 ...
Inna maszyną wprowadzoną na stan WK w latach 80 jest maszyna układacz torowiska z dźwigiem UKM-25-18(T)
Ciag dalszy napewno nastąpi.... :-)
Nie wiem co dokładnie robi ta pierwsza machina - byś może jest to rodzaj zagęszczarki łapiący za przęsło i wibrujący nim. W skład pociągu układkowego wchodzą właśnie miedzy innymi układarka, platformy z przęsłami toru, zagęszczarka (u nas firmy PLASSER - wkłada w podsypke tłuczniową metalowe, wibrujące łyżki) i inne drobiazgi.
Wygląda na to, że coś w Charkowie namieszali przy podwoziu tego ATT, chyba że mnie słoneczko dzisiejsze oślepiło. Rodzina T-54/55 miała dosyć charakterystyczną przerwę pomiędzy pierwszymi i drugimi kołami jezdnymi. Na fotce widzę taki odstęp (ale może wydaje mi się, że widzę?) ale pomiędzy 2 i 3????
gulus pełen wątpliwości
gulus pełen wątpliwości
Dla Gulusa.... (Z wyrozumiałością...hihihihi ) napisałem na bazie... to znaczy oparli się na podzespołach miedzy innymi takich jak :
· Elementy zawieszenia wraz z wałkami skrętnymi....
· Silnik....
· Skrzynia biegów...
· Układ przeniesienia mocy...... i inne pomniejsze wynalazki .....
Wanna kadłuba nie wymagająca takiej wytrzymałości i odporności na ostrzał została wykonana od podstaw..... dlatego inaczej rozmieszczono koła nośne.... ma to także związek z tym że ATT nie strzela wiec nie było potrzeby takiego rozmieszczania kół jak w czołgu T-54... (w czołgach tej generacji zawieszenie nieco stabilizowało nośnik po i w trakcie strzelania... w praktyce czołg i tak musiał się zatrzymać....)...ATT nie musi być stabilizowany ani tak amortyzowany jak czołg... Stad zawieszenie wmontowane jest inaczej....
:-)
· Elementy zawieszenia wraz z wałkami skrętnymi....
· Silnik....
· Skrzynia biegów...
· Układ przeniesienia mocy...... i inne pomniejsze wynalazki .....
Wanna kadłuba nie wymagająca takiej wytrzymałości i odporności na ostrzał została wykonana od podstaw..... dlatego inaczej rozmieszczono koła nośne.... ma to także związek z tym że ATT nie strzela wiec nie było potrzeby takiego rozmieszczania kół jak w czołgu T-54... (w czołgach tej generacji zawieszenie nieco stabilizowało nośnik po i w trakcie strzelania... w praktyce czołg i tak musiał się zatrzymać....)...ATT nie musi być stabilizowany ani tak amortyzowany jak czołg... Stad zawieszenie wmontowane jest inaczej....
:-)