Parowóz Od2 (P4.2) Modelik
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Parowóz Od2 (P4.2) Modelik
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Kilka słów o mnie: Mimo, że nie jestem na tym forum po raz pierwszy. Po wielu latach od momentu kiedy ostatni raz sklejałem model z MM zainteresowałem się modelarstwem. Już od ponad roku uczę się i eksperymentuję z modelarstwem, zabierałem się już za wiele modeli, ale żadnego nie skończyłem. Mam nadzieję, że w końcu znajdę taki model który będę chciał skończyć.
Bardzo spodobały mi się modele starych parowozów i właśnie w tą gałąź modelarstwa teraz wycelowałem.
Budowa modelu idzie bardzo powoli, pewnie sami rozumiecie jak ciężko jest pogodzić pracę zawodową, rodzinę i modelarstwo. Czasami wieczorem to mało nie zasnę jak się zabieram, aby coś posklejać.
Teraz coś o budowie modelu.
1. Kleję głównie BCG, wraz z podklejaniem tekturą. Podklejać klejem BCG uczyłem się dobrych kilka miesięcy ( i modeli ), ale opłaciło się.
W modelu tego parowozu nakleiłem za pomocą BCG część ostoi o długości ~38 cm i to obustronnie.
Nie radzę próbować tego niedoświadczonym.
2. Nity wycinam igłą i naklejam uprzednio maczając w BCG. Do tej pory nakleiłem ponad 1200 nitów.
3. Model mam zamiar pomalować. Zastanawiam się czy Humbrolem czy Vallejo akryl.
Z wyborem farby jest problem zdrowotny. Żona jest w ciąży i zastanawiam się czym malować, aby nie zaszkodzić. Pewnie najlepiej nie malować lub się wstrzymać, a mieszkanko takie małe, że nie ma gdzie się wynieść.
4. Odnośnie modelu, to uważam, że z technologicznego punktu widzenia jest zdecydowanie zbyt mało rysunków, a w szczególności brakuje tu rysunku zestawieniowego np. w trzech rzutach + rys. 3D z pełną numeracją, ale może się czepiam bo to skrzywienie zawodowe.
Jak do tej pory części pasują idealnie.
Tak ogólnie to model bardzo mi się podoba i wyrazy szacunku dla Kierownika.
Oto kilka zdjęć z budowy.
Kilka słów o mnie: Mimo, że nie jestem na tym forum po raz pierwszy. Po wielu latach od momentu kiedy ostatni raz sklejałem model z MM zainteresowałem się modelarstwem. Już od ponad roku uczę się i eksperymentuję z modelarstwem, zabierałem się już za wiele modeli, ale żadnego nie skończyłem. Mam nadzieję, że w końcu znajdę taki model który będę chciał skończyć.
Bardzo spodobały mi się modele starych parowozów i właśnie w tą gałąź modelarstwa teraz wycelowałem.
Budowa modelu idzie bardzo powoli, pewnie sami rozumiecie jak ciężko jest pogodzić pracę zawodową, rodzinę i modelarstwo. Czasami wieczorem to mało nie zasnę jak się zabieram, aby coś posklejać.
Teraz coś o budowie modelu.
1. Kleję głównie BCG, wraz z podklejaniem tekturą. Podklejać klejem BCG uczyłem się dobrych kilka miesięcy ( i modeli ), ale opłaciło się.
W modelu tego parowozu nakleiłem za pomocą BCG część ostoi o długości ~38 cm i to obustronnie.
Nie radzę próbować tego niedoświadczonym.
2. Nity wycinam igłą i naklejam uprzednio maczając w BCG. Do tej pory nakleiłem ponad 1200 nitów.
3. Model mam zamiar pomalować. Zastanawiam się czy Humbrolem czy Vallejo akryl.
Z wyborem farby jest problem zdrowotny. Żona jest w ciąży i zastanawiam się czym malować, aby nie zaszkodzić. Pewnie najlepiej nie malować lub się wstrzymać, a mieszkanko takie małe, że nie ma gdzie się wynieść.
4. Odnośnie modelu, to uważam, że z technologicznego punktu widzenia jest zdecydowanie zbyt mało rysunków, a w szczególności brakuje tu rysunku zestawieniowego np. w trzech rzutach + rys. 3D z pełną numeracją, ale może się czepiam bo to skrzywienie zawodowe.
Jak do tej pory części pasują idealnie.
Tak ogólnie to model bardzo mi się podoba i wyrazy szacunku dla Kierownika.
Oto kilka zdjęć z budowy.
Być radosnym, dobrze czynić i wróblom pozwolić ćwierkać - to najlepsza filozofia.
- Maverick33
- Posty: 420
- Rejestracja: śr cze 22 2005, 14:28
- Lokalizacja: Opole
- x 4
- Precyzyjny
- Posty: 538
- Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
- x 25
Ja też przypatrzę się tej relacji. Natrudziłeś się naklejając tyle nitów, ale czy one nie są zbyt cienkie i płaskie ? Na twoim miejscu Wikolem porobiłbym na tych nitach kropeczki (przynajmniej z zewnątrz), które po wyschnięciu pogrubiły te nity i zrobiły łebki trochę półkoliste. Ostoja ogólnie dobrze się prezentuje.
Pozdrawiam
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Dzięki wszystkim za wsparcie.
Precyzyjny zastanawiałem się już nad tym, aby właśnie zaokrąglić nity wikolem, ale obawiam się, że stracą swoją powtarzalność (nakładając wikol może się zdażyć, że nity nie będą jednakowe).
Co do grubości, to mają grubość kartonu z wycinanki, czyli jakieś 0,32 mm razem z klejem . Co po przeliczniu 0,32 * 25 = 8 mm.
Precyzyjny zastanawiałem się już nad tym, aby właśnie zaokrąglić nity wikolem, ale obawiam się, że stracą swoją powtarzalność (nakładając wikol może się zdażyć, że nity nie będą jednakowe).
Co do grubości, to mają grubość kartonu z wycinanki, czyli jakieś 0,32 mm razem z klejem . Co po przeliczniu 0,32 * 25 = 8 mm.
Nie wiem jak tam postepy prac ale moze Cie zainteresuje
http://www.kartonbau.de/wbb2/thread.php?threadid=12738
http://www.kartonbau.de/wbb2/thread.php?threadid=12738