Mam kilka pytań. Może ktoś mi coś poradzi. Mianowicie: używam do malowania moich modeli farbek zazwyczaj humbrola i rozcieńczalnika modelak. Czasami zdarza się, że farbka niby jest dobrej gęstości a gęstnieje jeszcze nim zdąże pędzelek zabrać. A jak doleję rozcieńczalnika to tak kiepsko kryje, że musiałbym ze 3 warstwy położyć. Co ciekawe mam wrażenie, że dotyczy to tylko niektórych kolorów (np. biały matowy nr 34 - szlag mnie trafia na samą myśl, że mam coś tą farbką pomalować). To by było pierwsze... Druga sprawa to kwestia malowania detali. Jeśli detal jest naprawdę drobny a zdarzy mi się coś zwalić podczas malowania to macie jakiś patent dobry jak usunąć bezboleśnie farbkę z takich miejsc? Zwłaszcza trudno dostępnych. Bo kiedyś to zrobiłem tak, że zamalowałem, ale że krycie było słabe to jeszcze raz.. i część jakby nieco urosła Kolejne pytanko jakie mam to takie: Co myślicie na temat hmm nawet nie wiem jak to nazwać.. wgłębień.. tam gdzie są łączenia poszczególnych elementów poszycia samolotu. Jakoś to podkreślacie? Malujecie? Rysujecie? Ja przy jednym z modeli tak dla próby pojechałem po tym ołówkiem (wyszedłem z założenia że jak mi się nie spodoba to wytrę gumką ) i do tej pory nie wiem czy efekt mi się podoba czy nie.
No więc jak będzie.. starzy wyjadacze.. (trochę wazeliny dla zachęty ) podpowiedzcie coś
Problem z gęstnieniem farb humbrola*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
Lepszy by był rozcieńczalnik Humbrola.
Co do krycia to tak już jest z humbrolkami zamiast białej można spróbować np 147 jasny szary.
Jak masz coś usunąć to chyba tylko zdrapać, najlepiej jak troszkę podeschnie, nie za bardzo.
Linie poszycia blach, najpierw pomalować kolorem ciemnym, ale to raczej aerografem. Ołówek też jest niezły, miękkim i ostrym, potem przetrzeć gumką i powinno być
Co do krycia to tak już jest z humbrolkami zamiast białej można spróbować np 147 jasny szary.
Jak masz coś usunąć to chyba tylko zdrapać, najlepiej jak troszkę podeschnie, nie za bardzo.
Linie poszycia blach, najpierw pomalować kolorem ciemnym, ale to raczej aerografem. Ołówek też jest niezły, miękkim i ostrym, potem przetrzeć gumką i powinno być
Si vis pacem, para bellum.
Re: malowanie modeli
Witam.mlubiank pisze:(...) biały matowy nr 34 - szlag mnie trafia na samą myśl, że mam coś tą farbką pomalować).
Niektóre farby tak mają (podobnie jest z kością sloniową, zółtymi...)
Dobrym rozwiązaniem jest wstępne pomalowanie - jako podkład - farbą o podobnym kolorze (np wspomnianą przez qrczaka H147) i na to dopiero biały. Albo - niestety - aerograf. Ostatnio zdarza mi się to coraz częściej. Montuję drobiazgi w większej liczbie, przyklejam do wykałaczek, wykałaczki wbijam w plastelinę i ciagnę wszystko aerografem. A pędzlem nakładam na to kolory dobrze kryjące, nawet jezeli jest ich WIĘCEJ niż tego (...) bialego
Pozdrowionka
ZzB