*[Relacja/Czołg] Mk. VII Cromwell IV od Małego Modelarza
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Relacja/Czołg] Mk. VII Cromwell IV od Małego Modelarza
Cześć wszystkim i każdemu z osobna. Nazywam się Krzysztof. Modelarstwem kartonowym zajmuję się od dobrych kilku lat. Na początku sklejałem modele z MM, głównie helikoptery i samoloty. Modele jakie przetrwały to: M25 Dragon wagon + M4A3 Sherman, Tiger I, Uboot typ XXI, żaglowiec Kruzensztern. Forum przeglądam od jakiegoś czasu, dzięki czemu wygląd Kruzenszterna wiele zyskał na atrakcyjności. To tyle tytułem wstępu.
Oto pierwsza relacja na jakimkolwiek forum. Model odpoczynkowy po Kruzenszternie o nazwie jak w temacie.
Zdjęcie okładki.
Co do historii, to nie będę się rozpisywał gdyż większość z was pewnie ma go w swoich makulaturowych stosach modeli.
Co do techniki.
Model klejony wikolem + super glue.
Retuszowany farbką akrylową: Model Color Brown violet, w imie zasady: lepszy retusz w zbliżonym kolorze niż żaden.
Waloryzacja tam gdzie pozwolą umiejętności i pomysły.
Dość gadania teraz do oglądania
Sklejona wanna.
Oraz wylot spalin czy jak to się tam zwie, przed i po waloryzacji.
Niestety niektóre elementy różnią się kolorem . Oraz górna płyta pancerza deczko za krótka. Wina pewnie moja i kleju ,gdyż chodzą słuchy że ten model skleja się sam.
To tyle wracam do klejenia i do usłyszenia.
Oto pierwsza relacja na jakimkolwiek forum. Model odpoczynkowy po Kruzenszternie o nazwie jak w temacie.
Zdjęcie okładki.
Co do historii, to nie będę się rozpisywał gdyż większość z was pewnie ma go w swoich makulaturowych stosach modeli.
Co do techniki.
Model klejony wikolem + super glue.
Retuszowany farbką akrylową: Model Color Brown violet, w imie zasady: lepszy retusz w zbliżonym kolorze niż żaden.
Waloryzacja tam gdzie pozwolą umiejętności i pomysły.
Dość gadania teraz do oglądania
Sklejona wanna.
Oraz wylot spalin czy jak to się tam zwie, przed i po waloryzacji.
Niestety niektóre elementy różnią się kolorem . Oraz górna płyta pancerza deczko za krótka. Wina pewnie moja i kleju ,gdyż chodzą słuchy że ten model skleja się sam.
To tyle wracam do klejenia i do usłyszenia.
Ostatnio zmieniony czw lis 01 2007, 17:14 przez kriztozz, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam ponownie.
Bez zbędnych wstępów przechodzimy do fotek.
Od ostatniego razu z chaosu poniżej:
powstało to:
Następnie zostało zaklejone właściwymi bokami.
Kolejnym etapem będą koła nośne, napinające i napędowe oraz gąsienice.
Ale najpierw boki wyposażyłem w nity, gdyż po zamontowaniu kół będzie ciężko z dojściem.
Retusz nitów i wycinak.
Oraz gotowe naklejone nity.
A na koniec widok całości.
Do usłyszenia.
Bez zbędnych wstępów przechodzimy do fotek.
Od ostatniego razu z chaosu poniżej:
powstało to:
Następnie zostało zaklejone właściwymi bokami.
Kolejnym etapem będą koła nośne, napinające i napędowe oraz gąsienice.
Ale najpierw boki wyposażyłem w nity, gdyż po zamontowaniu kół będzie ciężko z dojściem.
Retusz nitów i wycinak.
Oraz gotowe naklejone nity.
A na koniec widok całości.
Do usłyszenia.
-
- Posty: 422
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Witam.
dr. Manfred - cierpliwości nie potrzeba tak dużo .
Puchacz - Biorę spreparowaną igłę od strzykawki i poprzez uderzenie w nią młoteczkiem wycinam partie 30 - 50 nitów, potem naklejam stroną zadrukowaną na papierową taśmę klejącą, przejeżdżam pędzelkiem do okoła każdego, odklejam od taśmy i na model.
Co do większych kółek przy zawieszeniu, to wycięte za pomocą wybijaka zrobionego z anteny od starego radia, traf chciał że akurat dopasowałem średnicę. Wszystko podpatrzyłem na forum .
A skoro o kółkach mowa, świeża dostawa obręczy wycinanych nożyczkami.
To do usłyszenia.
dr. Manfred - cierpliwości nie potrzeba tak dużo .
Puchacz - Biorę spreparowaną igłę od strzykawki i poprzez uderzenie w nią młoteczkiem wycinam partie 30 - 50 nitów, potem naklejam stroną zadrukowaną na papierową taśmę klejącą, przejeżdżam pędzelkiem do okoła każdego, odklejam od taśmy i na model.
Co do większych kółek przy zawieszeniu, to wycięte za pomocą wybijaka zrobionego z anteny od starego radia, traf chciał że akurat dopasowałem średnicę. Wszystko podpatrzyłem na forum .
A skoro o kółkach mowa, świeża dostawa obręczy wycinanych nożyczkami.
To do usłyszenia.
Dzieńdoberek.
Po króciutkiej nieobecności związanej z chwilowym brakiem internetu pora na ciąg dalszy.
Prace na kołami trwają.
na początek wersja podstawowa.
A teraz końcowa.
Oraz widok całości.
Tak na przyszłość dla przyszłych sklejaczy, polecam nakleić część nr. 9 (spód wanny) na kartkę z bloku technicznego. Unikniecie tych wspaniałych krowich żeberek widocznych na ostatniej fotce.
To tyle do usłyszenia.
Po króciutkiej nieobecności związanej z chwilowym brakiem internetu pora na ciąg dalszy.
Prace na kołami trwają.
na początek wersja podstawowa.
A teraz końcowa.
Oraz widok całości.
Tak na przyszłość dla przyszłych sklejaczy, polecam nakleić część nr. 9 (spód wanny) na kartkę z bloku technicznego. Unikniecie tych wspaniałych krowich żeberek widocznych na ostatniej fotce.
To tyle do usłyszenia.
Cześć.
Mały update.
Koła napinające:
A teraz troszkę tekstu.
Sklejanie kółeczek już na ukończeniu, wielkimi krokami zbliżają się gąsienice. Ponieważ te paski z wycinanki jakoś do mnie nie przemawiają zastanawiam się nad dwoma opcjami:
1. Gąsienice w postaci pasków, ale porozcinanych na ogniwka a w środek wklejony sznurek trzymający wszystko do kupy + retusz.
2. Gąsienice z pojedynczych ogniwek + pomalowanie całości.
Jak myślicie co wybrać?
W obu przypadkach potrzebny jest retusz.
Jaki kolor (kolory) farbki polecacie do pomalowania całej gąsienicy?
Zależy mi głównie na akrylach.
Do usłyszenia.
Mały update.
Koła napinające:
A teraz troszkę tekstu.
Sklejanie kółeczek już na ukończeniu, wielkimi krokami zbliżają się gąsienice. Ponieważ te paski z wycinanki jakoś do mnie nie przemawiają zastanawiam się nad dwoma opcjami:
1. Gąsienice w postaci pasków, ale porozcinanych na ogniwka a w środek wklejony sznurek trzymający wszystko do kupy + retusz.
2. Gąsienice z pojedynczych ogniwek + pomalowanie całości.
Jak myślicie co wybrać?
W obu przypadkach potrzebny jest retusz.
Jaki kolor (kolory) farbki polecacie do pomalowania całej gąsienicy?
Zależy mi głównie na akrylach.
Do usłyszenia.
Witaj.Ładnie Ci to wychodzi do tej pory.Też mam w planie ten model i z ciekawością obserwuje Twoją relację.Jeśli chodzi o gąsienice to o ile pamiętam jest gun metal firmy Pactra więc może tym kolorem.Ja bym polecił ogniwa, ładniej to wygląda.No i może byś się podzielił skanem ogniw do tego czołgu.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Cześć to znowu ja
Postęp prac niewielki. Dzisiaj wykonane zostały koła napędowe.
Teraz gąski. Zdecydowałem się na pojedyncze ogniwa (dzięki Roderyk za wskazówki). Zabieram się do projektowania. Jak skończę i będę zadowolony z efektów, to podzielę się skanem z wszystkimi chętnymi.
To do kolejnego.....hik!
Żartowałem, to tylko kawusia...
Postęp prac niewielki. Dzisiaj wykonane zostały koła napędowe.
Teraz gąski. Zdecydowałem się na pojedyncze ogniwa (dzięki Roderyk za wskazówki). Zabieram się do projektowania. Jak skończę i będę zadowolony z efektów, to podzielę się skanem z wszystkimi chętnymi.
To do kolejnego.....hik!
Żartowałem, to tylko kawusia...