02.04.2008 KKL - Kraków
Moderatorzy: kartonwork, Tomasz D.
02.04.2008 KKL - Kraków
Zapraszamy na spotkanie
Dom Kultury "Podgórze" w Krakowie, ul. Krasickiego 18
godz. 18.00 - 20.00 sala 17
Dom Kultury "Podgórze" w Krakowie, ul. Krasickiego 18
godz. 18.00 - 20.00 sala 17
-
- Posty: 29
- Rejestracja: ndz sie 26 2007, 23:16
- Lokalizacja: Kraków
A niby co mamy ukrywac??
Zobacz np jakie rarytasy możemy oglądac na tych spotkaniach:
http://www.modelarstwo.pl/index.php?cid ... nt_id=2103 lub viewtopic.php?t=2654&highlight=wicher
Zobacz np jakie rarytasy możemy oglądac na tych spotkaniach:
http://www.modelarstwo.pl/index.php?cid ... nt_id=2103 lub viewtopic.php?t=2654&highlight=wicher
Gdyby Bóg postawił na przedni napęd ludzie chodziliby na rękach
Ostatnio podziwialiśmy fotel do PZL P-11, pierwsze nr. "Małego Modelarza" (lata 50-te) i "obgadywali" ostatnie samoloty z "Modelika".
Na następne spotkanie szykuje się:
- kolejna porcja historii "MM",
- dyskusja nad kartonowym modelem "FAMO",
- "Piłsudczyk" z GPM-u
i pewnie sporo innych niespodzianek.
Na następne spotkanie szykuje się:
- kolejna porcja historii "MM",
- dyskusja nad kartonowym modelem "FAMO",
- "Piłsudczyk" z GPM-u
i pewnie sporo innych niespodzianek.
Sorrki za moją nieobecność, ale plany pokrzyżowała mi pani ,, wyrwiząb,, prosząc o zmianę terminu wizyty z czwartku na środę.
Nie jest to miejsce na tego typu dyskusje, ale muszę stwierdzić, że przykro jest nam czytać takie uwagi.
Muszę stwierdzić, że najbardziej dobitnie wypowiedzieli się nasi najmłodsi Koledzy. My tutaj nic nie ukrywamy, ale wręcz odwrotnie, staramy się
zachęcić najmłodszych do uprawiania modelarstwa kartonowego, i z racji tej, że sala w której się spotykamy znajduje się na tym samym piętrze co pracownia plastyczna dla dzieci, to drzwi do naszej sali zawsze są otwarte.
W trakcie istnienia KKL urządziliśmy już kilka wystaw w ramach propagowania idei modelarstwa kartonowego, lecz brak odpowiednich gablot zmusza nas do ,,segregacji,, które modele pójdą na wystawę.
Planując wystawę w trakcie ferii zimowych, z racji tej, że moją tematyką są głównie samoloty, doszlismy do wniosku, że na tą wystawę ,,pójdą,, tylko moje modele, gdyż do tego typu gablotek którymi dysponuje DK wejdzie ich najwięcej. W tym miejscu muszę dodać, że wśród nas jeden z Kolegów zajmuje się żaglowcami, drugi japońskimi okrętami z okresu II wojny światowej, a więc są to modele, które zajmują dużo miejsca, a zwłaszcza okręty wojenne, które nie zmieściłyby się ze względu na swoją długość.
O pracowni modelarskiej możemy tylko pomarzyć, gdyż do tego celu konieczne by były szafki, w których można by chować różnoraki sprzęt niezbędny przy modelarstwie, bo przecież nikt nie będzie woził ze sobą na każde spotkanie lampkę stołową i inne narzędzia...a o rozpoczętych modelach to już nie mówię.
To, że warunki lokalowe są ciężkie niech świadczy fakt, że nasz duchowy opiekun, a zarazem pracownik tegoż DK i jednocześnie modelarz Pan Andrzej Z. pracuje w spartańskich warunkach, ale mimo to jesteśmy wdzięczni Panu Andrzejowi i Dyrekcji DK za to iż udzielili nam lokalowego schronienia, a my staramy się to ,, odpłacić ,, wystawami modelarskimi, lecz w wielu sytuacjach sponsoring w kwestii zakupienia odpowiednich gablot nie zaszkodziłby.
Wiadomo, że każdy z nas gdzieś pracuje, chodzi do szkoły itd. i zdarza się, że przyjdzie nas siedmiu lub trzech, ale zawsze ktoś przynosi coś ,, sknoconego ,, i nie dyskutujemy o wyższości mrówki nad słoniem - chociaż raz w ramach ,, relaksu ,, dyskutowaliśmy, czy łaciata krowa jest czarna w białe łaty, czy też odwrotnie.
Myślę, że w dniu 2 kwietnia nie nastąpi jakiś ,,zdrowotny kataklizm,, i na spotkanie przyniosę ,,Jeżyka,, W tym miejscu należy dodać, że autor tego modelu doskonale opracował fakturę płóciennego pokrycia / i nie tylko tego modelu / ale ja poszedłem jeszcze dalej i miejsca pokryte sklejką pokryłem dodatkową warstwą lakieru bezbarwnego. Oczywiscie model maksymalnmie waloryzowany.
Kacper w jednym z linków ,,rarytasów,, podał ,,P-11,, wykonywanym przez Andrzeja, ale dla wyjasnienia dodam, że widoczne tam skrzydło faktycznie posiada faliste pokrycie. Myślę, że dalszych faktów nie ma co wymieniać, a ,,Wicher,, Jarka jest bardzo znany na stronie u Konradusa.
Myślę, że treścią tego postu wyjaśniłem niedowiarkom wiele rzeczy a ich samych zachęcamy do przyłączenia się do nas
Pozdrawiam.
Andzrej K.
Nie jest to miejsce na tego typu dyskusje, ale muszę stwierdzić, że przykro jest nam czytać takie uwagi.
Muszę stwierdzić, że najbardziej dobitnie wypowiedzieli się nasi najmłodsi Koledzy. My tutaj nic nie ukrywamy, ale wręcz odwrotnie, staramy się
zachęcić najmłodszych do uprawiania modelarstwa kartonowego, i z racji tej, że sala w której się spotykamy znajduje się na tym samym piętrze co pracownia plastyczna dla dzieci, to drzwi do naszej sali zawsze są otwarte.
W trakcie istnienia KKL urządziliśmy już kilka wystaw w ramach propagowania idei modelarstwa kartonowego, lecz brak odpowiednich gablot zmusza nas do ,,segregacji,, które modele pójdą na wystawę.
Planując wystawę w trakcie ferii zimowych, z racji tej, że moją tematyką są głównie samoloty, doszlismy do wniosku, że na tą wystawę ,,pójdą,, tylko moje modele, gdyż do tego typu gablotek którymi dysponuje DK wejdzie ich najwięcej. W tym miejscu muszę dodać, że wśród nas jeden z Kolegów zajmuje się żaglowcami, drugi japońskimi okrętami z okresu II wojny światowej, a więc są to modele, które zajmują dużo miejsca, a zwłaszcza okręty wojenne, które nie zmieściłyby się ze względu na swoją długość.
O pracowni modelarskiej możemy tylko pomarzyć, gdyż do tego celu konieczne by były szafki, w których można by chować różnoraki sprzęt niezbędny przy modelarstwie, bo przecież nikt nie będzie woził ze sobą na każde spotkanie lampkę stołową i inne narzędzia...a o rozpoczętych modelach to już nie mówię.
To, że warunki lokalowe są ciężkie niech świadczy fakt, że nasz duchowy opiekun, a zarazem pracownik tegoż DK i jednocześnie modelarz Pan Andrzej Z. pracuje w spartańskich warunkach, ale mimo to jesteśmy wdzięczni Panu Andrzejowi i Dyrekcji DK za to iż udzielili nam lokalowego schronienia, a my staramy się to ,, odpłacić ,, wystawami modelarskimi, lecz w wielu sytuacjach sponsoring w kwestii zakupienia odpowiednich gablot nie zaszkodziłby.
Wiadomo, że każdy z nas gdzieś pracuje, chodzi do szkoły itd. i zdarza się, że przyjdzie nas siedmiu lub trzech, ale zawsze ktoś przynosi coś ,, sknoconego ,, i nie dyskutujemy o wyższości mrówki nad słoniem - chociaż raz w ramach ,, relaksu ,, dyskutowaliśmy, czy łaciata krowa jest czarna w białe łaty, czy też odwrotnie.
Myślę, że w dniu 2 kwietnia nie nastąpi jakiś ,,zdrowotny kataklizm,, i na spotkanie przyniosę ,,Jeżyka,, W tym miejscu należy dodać, że autor tego modelu doskonale opracował fakturę płóciennego pokrycia / i nie tylko tego modelu / ale ja poszedłem jeszcze dalej i miejsca pokryte sklejką pokryłem dodatkową warstwą lakieru bezbarwnego. Oczywiscie model maksymalnmie waloryzowany.
Kacper w jednym z linków ,,rarytasów,, podał ,,P-11,, wykonywanym przez Andrzeja, ale dla wyjasnienia dodam, że widoczne tam skrzydło faktycznie posiada faliste pokrycie. Myślę, że dalszych faktów nie ma co wymieniać, a ,,Wicher,, Jarka jest bardzo znany na stronie u Konradusa.
Myślę, że treścią tego postu wyjaśniłem niedowiarkom wiele rzeczy a ich samych zachęcamy do przyłączenia się do nas
Pozdrawiam.
Andzrej K.
Jacek sw.
Zracji tej, że Ty mieszkasz o rzut beretem / bez antenki / od Castoramy to gdybyś tam był to kup mi 5 sztuk kleju Hermol, a gdybyś spotkał butapren ,,Libelli ,, to także kup - tylko jedną sztukę.
Pozdrawiam
Andrzej K.
======================
w montowni szybowiec ,,Czapla,,
----------------------------------------
Zracji tej, że Ty mieszkasz o rzut beretem / bez antenki / od Castoramy to gdybyś tam był to kup mi 5 sztuk kleju Hermol, a gdybyś spotkał butapren ,,Libelli ,, to także kup - tylko jedną sztukę.
Pozdrawiam
Andrzej K.
======================
w montowni szybowiec ,,Czapla,,
----------------------------------------