Sorki za lamę, ale ostatni model okrętu skleiłem 18 lat temu (HMS Rodney, łezka w oku...). Wtedy w PL to się nawet o cudach typu wręgi czy relingi fototrawione nie marzyło...
I tu pytanie - o ile wręgi problemem nie są, o tyle przeglądając ofertę GPM-u pod hasłem BISMARCK z MM są relingi fototrawione i preszpan 0,5mm. Czy jest sens kupować te relingi czy jednak gra nie warta świeczki i zrobić z drutu? Jak wygląda montaż takich relingów gotowych, wymaga to jeszcze dodatkowych prac (docinanie, lutowanie etc)? Jakieś zdjęcia takich relingów?
I ten preszpan - warto się w niego zaopatrzyć? Do czego służy?
Relingi fototrawione czy z drutu?
Moderator: kartonwork
Odnośnie preszpanu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Preszpan
http://pl.wikipedia.org/wiki/Preszpan
Budowałem na piasku/I zawaliło się.
Budowałem na skale/I zawaliło się.
Teraz budując, zacznę/Od dymu z komina.
/L. Staff/
MARINE TRAFFIC
Budowałem na skale/I zawaliło się.
Teraz budując, zacznę/Od dymu z komina.
/L. Staff/
MARINE TRAFFIC