[Relacja] Santa Leocadia - Shipyard
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[Relacja] Santa Leocadia - Shipyard
Lexington skończony więc czas na kolejne pływadełko - Santa Leocadia z wydawnictwa Shipyard. Wycinanka jest dobrze wydana ze sporą ilością ładnych zdjęć 3D kadłuba modelu, ale jak w Lexingtonie brakuje zdjęć całego okrętu (pewnie nie został ukończony)
Dodatkowo w wycinance Shipyard dodał bandery wydrukowane na papierze i gretingi wycinane laserowo
Wydawnictwo gpm się postarało i wydało zestaw ciętych laserowo elementów
i zestaw patyczków
Tak zaopatrzony będę powoli brał się za robotę...
Dodatkowo w wycinance Shipyard dodał bandery wydrukowane na papierze i gretingi wycinane laserowo
Wydawnictwo gpm się postarało i wydało zestaw ciętych laserowo elementów
i zestaw patyczków
Tak zaopatrzony będę powoli brał się za robotę...
A więc zaczynamy szkielet kadłuba
Wręgi
Stępka została zaprojektowana z 2 kawałków grubości 1mm sklejanych "mijankowo", by nie było problemów z łączeniem
Pierwsza podłużnica
Druga podłużnica - na rysunkach montażowych zostały pomylone oznaczenia części: CL z C1L i CP z C1P
Dodatkowe elementy szkieletu dziobowego
I dodatkowe "podparcia" do przyklejenia pokładu
Ślepy pokład
I elementy szkieletu lustra rufy
Szkielet gotowy do oklejania pierwszym poszyciem poprzecznym
Wręgi
Stępka została zaprojektowana z 2 kawałków grubości 1mm sklejanych "mijankowo", by nie było problemów z łączeniem
Pierwsza podłużnica
Druga podłużnica - na rysunkach montażowych zostały pomylone oznaczenia części: CL z C1L i CP z C1P
Dodatkowe elementy szkieletu dziobowego
I dodatkowe "podparcia" do przyklejenia pokładu
Ślepy pokład
I elementy szkieletu lustra rufy
Szkielet gotowy do oklejania pierwszym poszyciem poprzecznym
I pierwsze poszycie, po przyklejeniu zostało lekko przeszlifowane
Pokład jest klejony z fornirowych deseczek brzozowych, ciętych prostym przyrządem. Culking - uszczelnienie desek - tym razem robię pisakiem do płyt
I kładziemy deski
Sześć desek na środku pokładu ma łączenia w różnych miejscach, ale są one tak rozłożone że będą przykryte przez gretingi (jest ich dużo na tym pokładzie. Zakończenia desek przy listwie brzegowej pokładu zostały zrobione na szpic, co jest niezgodne z zasadą robienia pokładu. To uproszczenie jest dlatego, że prawie cały pokład będzie zasłonięty wyższymi pokładami i tego elementu w ogóle nie będzie widać - będzie widoczny tylko fragment środka pokładu. Pokład po zrobieniu został przeszlifowany i polakierowany matowym lakierem nitro, potem drobny szlif
I przyklejenie do okrętu
Teraz czas na kołkowanie (trenails ) środkowej/widocznej części pokładu....
Pokład jest klejony z fornirowych deseczek brzozowych, ciętych prostym przyrządem. Culking - uszczelnienie desek - tym razem robię pisakiem do płyt
I kładziemy deski
Sześć desek na środku pokładu ma łączenia w różnych miejscach, ale są one tak rozłożone że będą przykryte przez gretingi (jest ich dużo na tym pokładzie. Zakończenia desek przy listwie brzegowej pokładu zostały zrobione na szpic, co jest niezgodne z zasadą robienia pokładu. To uproszczenie jest dlatego, że prawie cały pokład będzie zasłonięty wyższymi pokładami i tego elementu w ogóle nie będzie widać - będzie widoczny tylko fragment środka pokładu. Pokład po zrobieniu został przeszlifowany i polakierowany matowym lakierem nitro, potem drobny szlif
I przyklejenie do okrętu
Teraz czas na kołkowanie (trenails ) środkowej/widocznej części pokładu....
Walki z pokładem część druga - kołkowanie (trenails). Pokład nawierciłem wiertłem 0,5, ale po próbach powiększyłem otwory do 0,8mm. Kołkowanie zrobiłem tym samym fornirem ciętym na patyczki, kołki wklejałem na wikol. Kołkowałem tylko obszar trochę większy od widocznego
Po długim namyśle doszedłem do wniosku, że wolę jaśniejszy pokład i zamiast szlifować go papierem ściernym przecyklinowałem go kawałkami łamanego noża do cięcia tapet. I to był dobry pomysł, gdyż przy tym sposobie szlifowania pokład się nie brudzi od pyłu z mazakiem użytym do zrobienia imitacji uszczelnień
Po długim namyśle doszedłem do wniosku, że wolę jaśniejszy pokład i zamiast szlifować go papierem ściernym przecyklinowałem go kawałkami łamanego noża do cięcia tapet. I to był dobry pomysł, gdyż przy tym sposobie szlifowania pokład się nie brudzi od pyłu z mazakiem użytym do zrobienia imitacji uszczelnień
Nastała jesień, po długiej przerwie wiosenno-letniej stoczniowcy powoli zabierają się za robotę. Przykleiłem burty pierwszej warstwy poszycia.
Teraz zmieniłem trochę kolejność klejenia i przykleiłem podłużnicę pod stępkę i pierwsze poszycie rufy w części pod lustrem.
Czas na oklejanie kadłuba listewkami...
Teraz zmieniłem trochę kolejność klejenia i przykleiłem podłużnicę pod stępkę i pierwsze poszycie rufy w części pod lustrem.
Czas na oklejanie kadłuba listewkami...
Ponieważ pierwsze poszycie burt może się pozaginać przy wklejaniu elementów wyposażenia pokładu, zmieniłem kolejność klejenia proponowaną przez Shipyard i zabrałem się za oklejanie kadłuba drugą warstwą poszycia. Jak przystało na model kartonowy, burty oklejam balsą grubości 1mm ciętą na deseczki szerokości 3mm.
Burty nie będą szpachlowane, a listewki nie są do siebie mocno dociskane by uzyskać odpowiedni efekt deskowania po malowaniu
Burty nie będą szpachlowane, a listewki nie są do siebie mocno dociskane by uzyskać odpowiedni efekt deskowania po malowaniu