[Relacja] Pancernik IJN Fuso 1/200 - Haliński
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[Relacja] Pancernik IJN Fuso 1/200 - Haliński
Witam serdecznie, mam na imię Wiesław a to jest mój debiut na tym forum. Zawodowo zajmuję się modelowaniem 3D (aktualnie pracuję jako Character Artist w gamedevie).
Muszę przyznać, że śledzę z wielką uwagą kilka wątków, które szczególnie mnie interesują już od jakiegoś czasu a które zmotywowały mnie do powrotu po kilku, (jeśli nie kilkunastu) latach do mojego starego hobby - modelarstwa okrętowego.
Powrót po latach chcę zacząć od modelu pancernika Fuso z wydawnictwa Haliński i z tego co zauważyłem będzie to kolejna relacja z budowy tego pięknego okrętu na forum. Mam nadzieję, że Was to nie zniechęci. Model, (po rozważeniu wielu dylematów) postanowiłem zrobić w pełnej waloryzacji, mam nadzieję, że podołam Zważywszy na to, że jestem poniekąd przedstawicielem wolego zawodu i często robię dodatkowe zlecenia w domowym zaciszu, tempo relacji będzie zdecydowanie ślamazarne co pewnie już zauważyliście po datach na załączonych zdjęciach. Mimo wszystko jednak mam zamiar ukończyć projekt.
Do dzieła...
Model wypełniony pianką chciałbym pokryć szpachlówką. Wątek już wcześniej zacząłem na Konradusie.
Pozdrawiam,
Wiesław
Muszę przyznać, że śledzę z wielką uwagą kilka wątków, które szczególnie mnie interesują już od jakiegoś czasu a które zmotywowały mnie do powrotu po kilku, (jeśli nie kilkunastu) latach do mojego starego hobby - modelarstwa okrętowego.
Powrót po latach chcę zacząć od modelu pancernika Fuso z wydawnictwa Haliński i z tego co zauważyłem będzie to kolejna relacja z budowy tego pięknego okrętu na forum. Mam nadzieję, że Was to nie zniechęci. Model, (po rozważeniu wielu dylematów) postanowiłem zrobić w pełnej waloryzacji, mam nadzieję, że podołam Zważywszy na to, że jestem poniekąd przedstawicielem wolego zawodu i często robię dodatkowe zlecenia w domowym zaciszu, tempo relacji będzie zdecydowanie ślamazarne co pewnie już zauważyliście po datach na załączonych zdjęciach. Mimo wszystko jednak mam zamiar ukończyć projekt.
Do dzieła...
Model wypełniony pianką chciałbym pokryć szpachlówką. Wątek już wcześniej zacząłem na Konradusie.
Pozdrawiam,
Wiesław
Ostatnio zmieniony sob sie 21 2010, 12:26 przez wieslaw_, łącznie zmieniany 1 raz.
Chwila wolnego czasu od zlecenia i udało mi się popełnić małe postępy w kadłubie. Z góry przepraszam za jakość zdjęć ale córka rombnęła mi aparat na wakacje.
Teraz do rzeczy, zdecydowałem się najpierw okleić kadłub i dopiero potem nakładać szpachlówkę, choć zdawałem sobie sprawę z kłopotów (przeszlifowania kartonu i wałkowanie się poszycia przy szlifowaniu). Dlaczego tak a nie inaczej? Głównie ze względu na skomplikowaną architekturę kadłuba, która nie do końca wynika ze szkieletu. Jednocześnie po konsultacjach z nieocenionym Waldkiem Góralskim (wielkie dzięki) doszliśmy do wniosku, że uskoki przy bąblach przeciwtorpedowych (bulges) są zbyt duże i to spora nadinterpretacja ze strony autorów, genialnego skądinąd opracowania. Na zdjęcia ze zbiorów Waldka ewidentnie widać połączenie bąbli na styk do poszycia właściwego, chcę to skorygować. Teraz zdjęcia:
Po uzyskaniu odpowiedniego kształtu kadłuba chcę go jeszcze okleić "blachami" tak jak u Witka w Yamato. Na razie to tyle jak będzie coś więcej to wrzucę natychmiast.
Teraz do rzeczy, zdecydowałem się najpierw okleić kadłub i dopiero potem nakładać szpachlówkę, choć zdawałem sobie sprawę z kłopotów (przeszlifowania kartonu i wałkowanie się poszycia przy szlifowaniu). Dlaczego tak a nie inaczej? Głównie ze względu na skomplikowaną architekturę kadłuba, która nie do końca wynika ze szkieletu. Jednocześnie po konsultacjach z nieocenionym Waldkiem Góralskim (wielkie dzięki) doszliśmy do wniosku, że uskoki przy bąblach przeciwtorpedowych (bulges) są zbyt duże i to spora nadinterpretacja ze strony autorów, genialnego skądinąd opracowania. Na zdjęcia ze zbiorów Waldka ewidentnie widać połączenie bąbli na styk do poszycia właściwego, chcę to skorygować. Teraz zdjęcia:
Po uzyskaniu odpowiedniego kształtu kadłuba chcę go jeszcze okleić "blachami" tak jak u Witka w Yamato. Na razie to tyle jak będzie coś więcej to wrzucę natychmiast.
Ostatnio zmieniony sob sie 21 2010, 12:27 przez wieslaw_, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam
Trudny model jak na powrót po latach ale po tym co zaprezentowałeś do tej pory wydaje się że nie będziesz miał z nim problemów.
Słówko tylko na temat tych cyfrowych dłubanek.
Czy można mieć nadzieję że model który budujesz będzie także na takiej podstawce z belek w stylu suchego doku?
Pięknie to wygląda i naturalnie. Okrety powinny być prezentowane w swoim naturalnym środowisku czyli na wodzie. Wtedy najpiękniej wyglądają. No bo iluż z nas widziało na żywo dno okrętu?
A jeżeli nie na wodzie to właśnie tak jak na Twoich fotach (a nie na dwóch toczonych kołkach )
Dla mnie bomba
Trudny model jak na powrót po latach ale po tym co zaprezentowałeś do tej pory wydaje się że nie będziesz miał z nim problemów.
Słówko tylko na temat tych cyfrowych dłubanek.
Czy można mieć nadzieję że model który budujesz będzie także na takiej podstawce z belek w stylu suchego doku?
Pięknie to wygląda i naturalnie. Okrety powinny być prezentowane w swoim naturalnym środowisku czyli na wodzie. Wtedy najpiękniej wyglądają. No bo iluż z nas widziało na żywo dno okrętu?
A jeżeli nie na wodzie to właśnie tak jak na Twoich fotach (a nie na dwóch toczonych kołkach )
Dla mnie bomba
Nie mogę jeszcze puszczać wiadomości na priva więc wrzucam tu.
Na Konradusie rozgorzała już dyskusja na ten temat. Wrzuciłem też część linii teoretycznych kadłuba, na których widać to o czym piszę. Już na wysokości wodnic WL2 i WL3 rzeczona grubość "bąbla" schodzi do zera.
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... r=0&page=2
Pomimo to podkreślam, że model jest opracowany wspaniale i jestem dla waszej pracy pełen szacunku.
Teraz zdjęcie. Co prawda pochodzi z przebudowy z 1933 ale nie sądzę żeby coś w tym konkretnie miejscu kadłuba się zmieniło co zresztą potwierdzają przekroje Skulskiego:
http://i985.photobucket.com/albums/ae33 ... 1282460248
Pozdrawiam,
Wiesław
Na Konradusie rozgorzała już dyskusja na ten temat. Wrzuciłem też część linii teoretycznych kadłuba, na których widać to o czym piszę. Już na wysokości wodnic WL2 i WL3 rzeczona grubość "bąbla" schodzi do zera.
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... r=0&page=2
Pomimo to podkreślam, że model jest opracowany wspaniale i jestem dla waszej pracy pełen szacunku.
Teraz zdjęcie. Co prawda pochodzi z przebudowy z 1933 ale nie sądzę żeby coś w tym konkretnie miejscu kadłuba się zmieniło co zresztą potwierdzają przekroje Skulskiego:
http://i985.photobucket.com/albums/ae33 ... 1282460248
Pozdrawiam,
Wiesław
Pierwsze konkretne i całościowe szlifowanie. W zasadzie uzyskałem to czego się spodziewałem. Liczę, że czekają mnie jeszcze dwa takie procesy a co z tego wyjdzie zobaczymy. Przetłoczenia na kdłubie jeszcze są ale mam nadzieję, że przy następnym szlifowaniu już się ich pozbędę.
Po tak długiej przerwie okazało się, że mój warsztat narzędziowy jest trochę niekompletny i nieaktualny. Przymierzam się w związku z tym do zakupu szlifierki, wiertarki... (?) sam nie wiem jak to narzędzie sklasyfikować, Proxxona. Na stronie producenta stoi szlifierko-wiertarka FBS 240/E. I tu prośba to Was. Macie z tym narzędziem jakieś doświadczenia, rady cokolwiek... a może jakieś inne propozycje? Wszelkie rady mile widziane.
Po tak długiej przerwie okazało się, że mój warsztat narzędziowy jest trochę niekompletny i nieaktualny. Przymierzam się w związku z tym do zakupu szlifierki, wiertarki... (?) sam nie wiem jak to narzędzie sklasyfikować, Proxxona. Na stronie producenta stoi szlifierko-wiertarka FBS 240/E. I tu prośba to Was. Macie z tym narzędziem jakieś doświadczenia, rady cokolwiek... a może jakieś inne propozycje? Wszelkie rady mile widziane.
Witam po długiej niebytności na forum,
Ze względu na zawirowania w sferze życia zawodowego a co w związku z tym, także prywatnego musiałem, odłożyć mojego Fuso na półkę. Nie obiecuję, że teraz robota ruszy z kopyta ale powinien co jakiś czas pojawiać się update z postępów prac. Ponieważ udało mi się jakoś dobrnąć do oszlifowania kadłuba, postanowiłem dopracować jeszcze miejsca przetłoczeń przy styku bąbli przeciwtorpedowych i kadłuba. Wykombinowałem sobie takie oto szablony, które mają mi ułatwić utrzymanie profilu tych rejonów kadłuba:
... a tak to już wygląda na kadłubie, przygotowane do nakładania miejscowego niewielkich ilości szpachlówki:
W założeniach moich jest potem okleić jeszcze kadłub kawałkami taśmy aluminiowej, imitującymi prawdziwe połączenia blach na kadłubie. Z pomocą, niespodziewanie przyszła moja piękniejsza połowa, która zaproponowała mi ze swojej firmowej oferty cienką taśmę aluminiową. Taśma ta jest używana do oklejania ocieplanych rur i posiada po drugiej stronie warstwę z klejem. Jest to asortyment używany w budownictwie więc liczę na to, że klej będzie dobrze trzymał. Plusem tego rozwiązania jest to, że ta konkretnie taśma jest niezwykle cienka pomimo warstwy kleju. Co o tym sądzicie?
Ze względu na zawirowania w sferze życia zawodowego a co w związku z tym, także prywatnego musiałem, odłożyć mojego Fuso na półkę. Nie obiecuję, że teraz robota ruszy z kopyta ale powinien co jakiś czas pojawiać się update z postępów prac. Ponieważ udało mi się jakoś dobrnąć do oszlifowania kadłuba, postanowiłem dopracować jeszcze miejsca przetłoczeń przy styku bąbli przeciwtorpedowych i kadłuba. Wykombinowałem sobie takie oto szablony, które mają mi ułatwić utrzymanie profilu tych rejonów kadłuba:
... a tak to już wygląda na kadłubie, przygotowane do nakładania miejscowego niewielkich ilości szpachlówki:
W założeniach moich jest potem okleić jeszcze kadłub kawałkami taśmy aluminiowej, imitującymi prawdziwe połączenia blach na kadłubie. Z pomocą, niespodziewanie przyszła moja piękniejsza połowa, która zaproponowała mi ze swojej firmowej oferty cienką taśmę aluminiową. Taśma ta jest używana do oklejania ocieplanych rur i posiada po drugiej stronie warstwę z klejem. Jest to asortyment używany w budownictwie więc liczę na to, że klej będzie dobrze trzymał. Plusem tego rozwiązania jest to, że ta konkretnie taśma jest niezwykle cienka pomimo warstwy kleju. Co o tym sądzicie?