Jak w tytule, czyli czołg rozpoznawczy Sd. Kfz. 140/1, firma UM, skala 1:72, pokłosie wspólnej sesji produkcyjnej, podczas której powstał również Sd.Kfz.139 Marder III 7.62cm Pak36(r). Model wytworzony tym samym "arsenałem" środków, co modele poprzednie. Dorobiona własnym sumptem lufa działka 20mm, ponieważ zestawowa, mało, że nie bardzo przypominała lufę, to jeszcze była w kilku kawałkach. Być może zbyt gruba i toporna, ale - po pierwsze takie miałem narzędzia i materiały, po drugie - obawiając się, jak będzie do niej przylegać farba, "pociągnąłem" ją nieco klejem CA. Skrzynka na błotniku pochodzi z żywicznego zestawu firmy bodajże CMK z niemieckimi skrzynkami amunicyjnymi. Niestety, w trakcie doklejania fototrawionej siatki nie ustrzegłem się od pozalewania klejem CA kilku oczek, co dopiero uwidoczniło się (oczywiście dla mnie - już nie te oczy...) po pomalowaniu ich farbą. A tak poza tym - wydaje mi się, że lepiej wychodzą mi modele w kolorze żółtym (ogólnie rzecz ujmując...) niż szarym. Ale cóż - oceńcie sami, a może nawet coś napiszcie.
Pierwsza seria zdjęć - wykonane nocą na biurku (w fabryce...) przy użyciu lampy błyskowej:
Zdjęcia kolejne, wykonane również na biurku, ale już innym, przy oknie, przy pochmurnej nieco pogodzie:
Kolejna porcja, to zdjęcia wykonane na... tapczanie. Model oświetlony przez okno ostrym słońcem. Na nich chyba najmniej widać, niestety:
I chyba najlepsze, najbardziej naturalne ze zdjęć wykonanych w domu:
Kolejne fotografie zrobione zostały podczas nasunięcia się dziury w chmurze nad naszą wieś, jednakże panujący ziąb i wiatr skutecznie przeszkadzały mi w wykonywaniu nieporuszonych zdjęć "z ręki" :
Tutaj jeszcze zdjęcie powiększonej rodzinki:
Czekam na życzliwe komentarze.
pozdrawiam
Grzesiek
[G] Czołg rozpoznawczy Sd. Kfz. 140/1, UM, 1:72
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Słowo "retusz" kojarzy mi się raczej, nie wiem czy dobrze, z modelarstwem kartonowym. Tutaj krawędzie poprzecierane są gdzieniegdzie metalizerem, który daje odblask zarówno przy oświetleniu go lampą błyskową, jak i światłem słonecznym. W podobnych warunkach potrafi błyszczeć się nawet bezbarwny matowy lakier, którym model finalnie jest pokryty. Kwestią otwartą pozostaje jedynie to, czy tego metalizera nie jest nałożone za dużo. Moim zdaniem nie.
pozdrawiam
Grzesiek
pozdrawiam
Grzesiek