Robi się od jakiegoś czasu taki "małe" coś...
Stan "prawie" obecny.
Ponieważ nie byłbym sobą gdybym nie zaczął w nim grzebać, to i dodałem co nieco. Zakładam, że przedział bojowy będzie widoczny przez otwarte włazy, więc wypadałoby go nieco wyposażyć. Tamiya poza działem i jego podstawą nie daje w tym temacie niestety nic.
Na początek pogrubiłem ściany pancerza od wewnątrz by mieć właściwe proporcje wnętrza.
Wszystko z 1mm polistyrenu - na bocznych ścianach dwie warstwy, na przedzie - na dodatkowej ramie (250mm realnego pancerza robi swoje).
W wyposażeniu pomoże taki oto zestawik:
Trochę czasu zajęło mi oczekiwanie na przesyłkę z pobliskiej Australii, zaskakująco długo to trwało. Dlatego też, roboty nieco przystopowały, czemu pomógł też nawał pracy.
W dostawie były dwie brakujące farby Wehrmacht Colourcoats z WEM:
U góry: Red Oxide Primer, Wehrmach Elefenbein - do wnętrza.
Na dole: Schokoladebraun, Olivegrun, Dunkelgelb - na zewnątrz.
Jutro spróbuję wykonać lepsze zdjęcie w świetle dziennym...
Poza tym w paczuszce był zestaw żywicznej amunicji od Attack Hobby Kits. Nieco rozczarowujący...
Clou programu - pełen zestaw (22sztuki) ładunków miotających - niezwykle istotny element wnętrza.
Pociski Sprgr (burzące). Nie będą użyte, ale patrz uwagę niżej.
Pociski Pzgr (przeciwpancerne). Jest to najbardziej rozczarowujący element zestawu. Powinny to być pociski Pzgr. 43 ze znacznie dłuższym czepcem balistycznym. Najprawdopodobniej zabawię się w doktora Frankensteina i zaadoptuję czubki z pocisków burzących.
Ciekawostka - pojemniki na ładunki miotające i pociski. Nie będą użyte, chyba najdzie mi ochota na przedstawienie Jagdtigera podczas ładowania amunicji, co jest mało prawdobodobne.
W międzyczasie trochę pogrzebałem we wnętrzu.
Poziome wzmocnienie w tylnej częsci przedziału bojowego.
Wzmocnienia pancerza przy dachu.
Wstawiłem też paski polistyrenu po bokach dolnej częsci przedziału bojowego (z narysowaną strzałką). Dodałem je by przykryć połączenie góry i wanny kadłuba. Byłoby to niemożliwe po ich sklejeniu. Drobne widoczne niedoróbki są właśnie w trakcie likwidacji.
Mam nadzieję, że robota (o ile praca pozwoli) nieco teraz przyśpieszy.
Sd.Kfz.186 Panzerjäger Tiger Ausf. B (Tamiya 1/35)
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Sd.Kfz.186 Panzerjäger Tiger Ausf. B (Tamiya 1/35)
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
No te odlewy faktycznie jakieś nieciekawe jakieś, takie byle jakie jakościowo na moje oko.... No a model się zapowiada ynteresująco .
Co Ty tam robisz kurde w tym Singapurze ?............. . Z wykrywką można pewnie tam połazić za japońskimi gadżetami czy cuś
Andrzej
Co Ty tam robisz kurde w tym Singapurze ?............. . Z wykrywką można pewnie tam połazić za japońskimi gadżetami czy cuś
Andrzej
Już ten momęcik na 7 TP
http://bigtank120.blogspot.com/
http://bigtank120.blogspot.com/
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
W Singapurze "się pracuje", już od pięciu lat. Z japońszczyzny rządzą tu Gundamy i inne mangopodobne twory. Lokalna społeczność modelarska głównie tym żyje.
Z tymi żywicami Czesi dali... no ciała. W sumie skłaniam się do nabycia toczonych pocisków, a z tego zestawu do wykorzystania będą jedynie ładunki miotające.
Z tymi żywicami Czesi dali... no ciała. W sumie skłaniam się do nabycia toczonych pocisków, a z tego zestawu do wykorzystania będą jedynie ładunki miotające.
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Niewiele się dzieje bo i nawał pracy i szukanie pracy... Ale powoli się zbieram w sobie by coś robić.
Tutaj jednen z sześciu uchwytów na ładunki miotające. Trochę prób mi zeszło na znalezienie najlepszej metody wykonania tego elementu i tu o dziwo najszybszą okazała się najbardziej skomplikowana. Podstawa elementu to dwa paski 1.5x1mm sklejone razem szerszym bokiem, podpórki to profile H o szerokości 1.5mm z wklejonym w jeden z kanałów paskiem 1mm. Długości podpórek wydedukowałem na podstawie zdjęć wnętrza działa. Powinno dojść jeszcze parę detali, ale zapewne niektóre sobie podaruję, skoro i tak nie będą widoczne po zamocowaniu ładunków. Zobaczymy.
Tutaj jednen z sześciu uchwytów na ładunki miotające. Trochę prób mi zeszło na znalezienie najlepszej metody wykonania tego elementu i tu o dziwo najszybszą okazała się najbardziej skomplikowana. Podstawa elementu to dwa paski 1.5x1mm sklejone razem szerszym bokiem, podpórki to profile H o szerokości 1.5mm z wklejonym w jeden z kanałów paskiem 1mm. Długości podpórek wydedukowałem na podstawie zdjęć wnętrza działa. Powinno dojść jeszcze parę detali, ale zapewne niektóre sobie podaruję, skoro i tak nie będą widoczne po zamocowaniu ładunków. Zobaczymy.
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Dziś zdjęcie rodzinne.
Wszystkie uchwyty na ładunki miotające (małe detale do dodania, dziś) i 28 sztuk ładunków miotających do umieszczenia na ścianach przedziału bojowego. Pozostała jednostka ognia była przechowywana pod pokrywami w podłodze.
Jagdtiger może i był największym opancerzonym pojazdem swoich czasów, ale wielkość działa, ilość składowanej amunicji i sześcioosobowa załoga sprawiała, że jego wnętrze było naprawdę ciasne... Czego mam okazję doświadczyć
Wszystkie uchwyty na ładunki miotające (małe detale do dodania, dziś) i 28 sztuk ładunków miotających do umieszczenia na ścianach przedziału bojowego. Pozostała jednostka ognia była przechowywana pod pokrywami w podłodze.
Jagdtiger może i był największym opancerzonym pojazdem swoich czasów, ale wielkość działa, ilość składowanej amunicji i sześcioosobowa załoga sprawiała, że jego wnętrze było naprawdę ciasne... Czego mam okazję doświadczyć
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Trochę rzeczy przybyło.
Ściana ogniowa z instalacjami elektrycznymi i gaśniczymi. Od dołu ścięta by wpasować całoś do modelu, ale i tak dolna część ścianki w żadnym wypadku nie będzie widoczna po zamknięciu kadłuba. Do zrobienia jeszcze orurowanie i okablowanie.
12.8cm PaK 44 L/55 (PaK 80).
Do zestawowego działa dodałem stanowisko celowniczego, siedzenie dowódcy, mechanizmy elewacji i azymutu działa plus parę innych drobiazgów. No i psiknięte Surfacerem 1200.
Układ blokowania działa podczas jazdy.
Teraz "wykańczają się" ściany przedziału bojowego, ale o tym następnym razem.
Ściana ogniowa z instalacjami elektrycznymi i gaśniczymi. Od dołu ścięta by wpasować całoś do modelu, ale i tak dolna część ścianki w żadnym wypadku nie będzie widoczna po zamknięciu kadłuba. Do zrobienia jeszcze orurowanie i okablowanie.
12.8cm PaK 44 L/55 (PaK 80).
Do zestawowego działa dodałem stanowisko celowniczego, siedzenie dowódcy, mechanizmy elewacji i azymutu działa plus parę innych drobiazgów. No i psiknięte Surfacerem 1200.
Układ blokowania działa podczas jazdy.
Teraz "wykańczają się" ściany przedziału bojowego, ale o tym następnym razem.
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Wnętrze, pobrudzone czarnym i brązowym washem i delikatnie pobrudzone pigmentami. Ponieważ tego Jagdtigera wyprodukowano w pażdzierniku 1944, do jednostki dostarczono pod koniec grudnia 1944, można przyjąć, że jest to funkiel-nówka niebita (zupełnie jak z ogłoszeń o używanych samochodach z Niemiec) i niezbyt intensywnie wykorzystywana do jego zniszczenia 30 marca 1945.
Wyposażenie wnętrza to kombinacja twórczości własnej (stelaże z ładunkami miotającymi plus same ładunki, detale konstrukcyjne, pogrubienie ścian pancerza, wyposażenie działa), żywic (pociski przeciwpancerne - znacznie przerobione) i zestawu Tamiya (pozostałe klamoty wiszące na ścianach).
Mały tour po wnętrzu...
Sufit z wyposażeniem.
Prawy-tylni róg. Menażki, hełm, maska p-gaz, pojemnik na zapasową optykę do peryskopów (czarny obok włazu), torba.
Lewy-tylni róg. Na dole za pociskami p-panc widać zasobnik amunicji do MG42. Poza tym na tylnej ścianie: torba, dwójnóg do MG42, ładownice z magazynkami do MP40 i sam MP40 (ta sztuka z zestawu Tamiya - Afrika Korps). Na bocznej ścianie menażki, hełm i maska p-gaz.
Lewy-przedni róg. Za celownikiem widać pojemnik na zapasowe lufy do MG42, poniżej menażka i czarny pojemnik na akcesoria do MG42. Na przedniej ścianie maska p-gaz i na samym dole pojemnik na zapasową optykę do peryskopów. Na przedniej ścianie był mocowany także MG42, ale w moim przypadku będzie on zainstalowany na stelażu.
Prawy-przedni róg. Wyposażenie elektryczne (te czarne ustrojstwa), telegraf to komunikowania się z kierowcą (to z wajchą), mapnik i ponownie menażka.
Rzut oka przez tylni właz.
I kilka ogólnych rzutów oka na całość.
Niniejszym wnętrze jest (prawie) skończone. Na zdjęciach wyszło trochę paprochów - do usunięcia papierem 2000. Brak też obejm zabezpieczających pociski p-panc - do dorobienia.
No to pierwsze wnętrze, w pierwszym modelu pancerki mam za sobą...
Wyposażenie wnętrza to kombinacja twórczości własnej (stelaże z ładunkami miotającymi plus same ładunki, detale konstrukcyjne, pogrubienie ścian pancerza, wyposażenie działa), żywic (pociski przeciwpancerne - znacznie przerobione) i zestawu Tamiya (pozostałe klamoty wiszące na ścianach).
Mały tour po wnętrzu...
Sufit z wyposażeniem.
Prawy-tylni róg. Menażki, hełm, maska p-gaz, pojemnik na zapasową optykę do peryskopów (czarny obok włazu), torba.
Lewy-tylni róg. Na dole za pociskami p-panc widać zasobnik amunicji do MG42. Poza tym na tylnej ścianie: torba, dwójnóg do MG42, ładownice z magazynkami do MP40 i sam MP40 (ta sztuka z zestawu Tamiya - Afrika Korps). Na bocznej ścianie menażki, hełm i maska p-gaz.
Lewy-przedni róg. Za celownikiem widać pojemnik na zapasowe lufy do MG42, poniżej menażka i czarny pojemnik na akcesoria do MG42. Na przedniej ścianie maska p-gaz i na samym dole pojemnik na zapasową optykę do peryskopów. Na przedniej ścianie był mocowany także MG42, ale w moim przypadku będzie on zainstalowany na stelażu.
Prawy-przedni róg. Wyposażenie elektryczne (te czarne ustrojstwa), telegraf to komunikowania się z kierowcą (to z wajchą), mapnik i ponownie menażka.
Rzut oka przez tylni właz.
I kilka ogólnych rzutów oka na całość.
Niniejszym wnętrze jest (prawie) skończone. Na zdjęciach wyszło trochę paprochów - do usunięcia papierem 2000. Brak też obejm zabezpieczających pociski p-panc - do dorobienia.
No to pierwsze wnętrze, w pierwszym modelu pancerki mam za sobą...
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold