Witam
Kolejnym efektem weekendowego klejenia jest Ford T z wyd. Super Model. Kleiło sie go całkiem przyjemnie i nie znalazłem poważniejszych błędów. Jednak polecam go tym, którzy juz kilka modeli mają na swoim koncie. Jak widać model pomalowany i troszeczkę zwaloryzowany. Nie zainstalowałem dachu, ponieważ bardziej podoba mi się bez niego. Zapraszam do galerii:
*[Galeria/Samochód] Ford T Super Model 1:25
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Gratuluję ukończenia modelu. Bardzo przyjemnie się prezentuje. A czy mógłbyś napisać parę słów odnośnie wykonania obicia kanap?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
A wiec tak:
Praca nad modelem trwała gdzieś tak od kwietnia tego roku, głównie w weekendy(dlatego tak długo).
Co do nitów, to na "lewej "stronie maski miejsce nitów nagniatałem pinezką (taką do tablic korkowych). Przy niekórych nitach przebiłem sie nawet na wylot, ale później zalałem otwory wikolem. Stronę zewnętrzna lekko przeszlifowałem, żeby nity nie były zbyt wypukłe i malowanie.
A kanapy wykonane sa z plasteliny. Przeszycia odcisniete nożykiem, a guziki wykałaczką. Ot cała filozofia..
Pozdrawiam
Marcin
Praca nad modelem trwała gdzieś tak od kwietnia tego roku, głównie w weekendy(dlatego tak długo).
Co do nitów, to na "lewej "stronie maski miejsce nitów nagniatałem pinezką (taką do tablic korkowych). Przy niekórych nitach przebiłem sie nawet na wylot, ale później zalałem otwory wikolem. Stronę zewnętrzna lekko przeszlifowałem, żeby nity nie były zbyt wypukłe i malowanie.
A kanapy wykonane sa z plasteliny. Przeszycia odcisniete nożykiem, a guziki wykałaczką. Ot cała filozofia..
Pozdrawiam
Marcin