Wydawinictwo JSC
Moderator: kartonwork
Wydawinictwo JSC
Witam wszystkich serdecznie
Ja z takim pytaniem: Jakie są wasze opinie na temat okretów wydawnictwa JSC 1/400. Ofertę mają bardzo interesująca ( jak dla mnie ) ale czy nadają się dla początkującego To tej pory prawie wyłącznie plastik , dawno temu HMS Penelope i Le Terrible oba z MM
Pozdrawiam Bart
Ja z takim pytaniem: Jakie są wasze opinie na temat okretów wydawnictwa JSC 1/400. Ofertę mają bardzo interesująca ( jak dla mnie ) ale czy nadają się dla początkującego To tej pory prawie wyłącznie plastik , dawno temu HMS Penelope i Le Terrible oba z MM
Pozdrawiam Bart
- Grzegorz Nowak (W)
- Posty: 242
- Rejestracja: wt cze 03 2003, 23:47
- Lokalizacja: Łódź-Wieluń
JSC - polecam, naprawdę warto!!
modele sa bardzo ok, te nowsze są świetnie opracowane graficznie(starsze wydania trochę słabiej) i poprawnie technicznie, modele - i starsze i nowsze mają wielki plus - po prostu się sklejają,
drugim wielkim plusem jest rozległość tematów - taaaaaaaaakiego wyboru statków i okrętów w papierze na rynku polskim nie znajdziesz w ofercie wydawniczej żadnego innego wydawnictwa
trzeci plus - ceny - modele są warte swej ceny i nie są drogie - np. ostatni mój nabytek - HMS Sirius - dałem w sklepie 9,50 w GPMie kosztuje 8 zł, a masz krążownik typu Dido z dwoma rodzajami pokładu do przyklejenia - albo deski, albo malowany
resume:
polecam, na początek też się nadają !!
minusy??
raczej brak, musisz lubić/akceptować waterline we flocie
pozdrawiam!
modele sa bardzo ok, te nowsze są świetnie opracowane graficznie(starsze wydania trochę słabiej) i poprawnie technicznie, modele - i starsze i nowsze mają wielki plus - po prostu się sklejają,
drugim wielkim plusem jest rozległość tematów - taaaaaaaaakiego wyboru statków i okrętów w papierze na rynku polskim nie znajdziesz w ofercie wydawniczej żadnego innego wydawnictwa
trzeci plus - ceny - modele są warte swej ceny i nie są drogie - np. ostatni mój nabytek - HMS Sirius - dałem w sklepie 9,50 w GPMie kosztuje 8 zł, a masz krążownik typu Dido z dwoma rodzajami pokładu do przyklejenia - albo deski, albo malowany
resume:
polecam, na początek też się nadają !!
minusy??
raczej brak, musisz lubić/akceptować waterline we flocie
pozdrawiam!
nie każdy święty garnki lepi
Też uważam że są bardzo dobre. Bardzo szeroka gama, różne skale i stopnie trudności. Te najtrudniejsze są z najwyższej półki. Wielokrotnie zdobywały złote medale na najpoważniejszych zawodach. Zresztą co tu dużo gadać, wydawca jest z wykształcenia okrętowcem i wie czym się to je. Naprawdę warte polecenia. W Polsce chyba niedocenione ale świetnie się sprzedają w Niemczech.
to nie Tornado, a F-111 aardVARKOkonek pisze:Witaj Masz Tornado w Emblemacie a chcesz robic okrety
ale rozumiem wymiar 80x80 może zmylić nawet experta
bo okręty są bardzo sympatyczne
do Grzegorz Nowak (W)
Dziękuje za odpowiedz, zastanawiałem się właśnie nad zakupem HMS Sirius, Gneisenau, i USS Helena. Ten ostatni model mam, ale podobno wyszedł nowy poprawiony z dodatkami
[/quote]musisz lubić/akceptować waterline we flocie
próbuje się przełamać
Gneisenau czy Ktoś widział ten model w ofercie napisano, że są dwa w jednym
- Grzegorz Nowak (W)
- Posty: 242
- Rejestracja: wt cze 03 2003, 23:47
- Lokalizacja: Łódź-Wieluń
>>>że są dwa w jednym ...
to nic nowego, nr z "Operacją Husky" zawiera ze 200 modeli w 1:400 - jeden Batory, okręty desantowe, czołgi, samoloty, szybowce i oczywiście stosowby desant piechoty.... liczyć mi się dokładnie nie chcoało, ale z 200 to będzie..
200 w jednym - to co takie skromne wash&go na to powi???
a apropos Gnajsa - możliwe, że są to dwa modele w jednym, zdaje się że masz 4 rodzaje malowania do wyboru..
Helena - zgadza się, jest nowa, podobnie jak drednot i jeszcze jakieś jedno wznowienie...
latwo je doróżnić od starych - maja na okładce taką czerwona winietkę z napisem "Mikroflota"..
pzdr!
to nic nowego, nr z "Operacją Husky" zawiera ze 200 modeli w 1:400 - jeden Batory, okręty desantowe, czołgi, samoloty, szybowce i oczywiście stosowby desant piechoty.... liczyć mi się dokładnie nie chcoało, ale z 200 to będzie..
200 w jednym - to co takie skromne wash&go na to powi???
a apropos Gnajsa - możliwe, że są to dwa modele w jednym, zdaje się że masz 4 rodzaje malowania do wyboru..
Helena - zgadza się, jest nowa, podobnie jak drednot i jeszcze jakieś jedno wznowienie...
latwo je doróżnić od starych - maja na okładce taką czerwona winietkę z napisem "Mikroflota"..
pzdr!
nie każdy święty garnki lepi
zakupiłem Gneisenau i tak:
są 3 wersje do wyboru ( w tym dwie pełne) 1938 - z prosta stewą dziobową, projekt niezrealizowany - z wydłużona dziobnica kliprowa ( miałby długość 245 metrów czyli prawie tyle co Bismarck i Tirpitz) oraz wieżami 380 mm (wieże takie jak w dwóch powyzszych - malowanie jak u Bismarcka z żółtymi dachami i skosami - 6x380mm) oraz dioranma z falochronem i latarnią portu Gdynia - oczywiście wrak okretu z odcietym diobem i przegłębieniem na rufe barbety wież z rysunkiem wnętrza (armaty zdemontowane)
co do modeli ogólnie JSC wg mnie to najbardziej profesjonalnie wydane modele ,patrzac na całokształt , okrętów i statków w skali 1: 400 z konsekwentnym realizowaniem przyjetej wiele lat temu konwencji
pozdrawiam
są 3 wersje do wyboru ( w tym dwie pełne) 1938 - z prosta stewą dziobową, projekt niezrealizowany - z wydłużona dziobnica kliprowa ( miałby długość 245 metrów czyli prawie tyle co Bismarck i Tirpitz) oraz wieżami 380 mm (wieże takie jak w dwóch powyzszych - malowanie jak u Bismarcka z żółtymi dachami i skosami - 6x380mm) oraz dioranma z falochronem i latarnią portu Gdynia - oczywiście wrak okretu z odcietym diobem i przegłębieniem na rufe barbety wież z rysunkiem wnętrza (armaty zdemontowane)
co do modeli ogólnie JSC wg mnie to najbardziej profesjonalnie wydane modele ,patrzac na całokształt , okrętów i statków w skali 1: 400 z konsekwentnym realizowaniem przyjetej wiele lat temu konwencji
pozdrawiam
Wszyscy koledzy mają rację. Tak dużego asortymentu nie ma żadne wydawnictwo.
W moim mniemaniu poważnym minusem jest jednak skala i brak części podwodnej.
Nie wszystko da się odwzorować i wykonać w takiej skali. Muszę jednak zaznaczyć, że to wydawnictwo doskonale wypełnia lukę w naszym rynku i jest znakomite dla tych co chcą tworzyć makiety !!!!.
I na zakończenie tylko dodam, że szkoda iż niektóre modele nie wydano w skali 1:200.
Może kiedyś doczekamy się wydawnictw na CD gdzie każdy będzie mógł podać skale i program będzie automatycznie sam skalował
W moim mniemaniu poważnym minusem jest jednak skala i brak części podwodnej.
Nie wszystko da się odwzorować i wykonać w takiej skali. Muszę jednak zaznaczyć, że to wydawnictwo doskonale wypełnia lukę w naszym rynku i jest znakomite dla tych co chcą tworzyć makiety !!!!.
I na zakończenie tylko dodam, że szkoda iż niektóre modele nie wydano w skali 1:200.
Może kiedyś doczekamy się wydawnictw na CD gdzie każdy będzie mógł podać skale i program będzie automatycznie sam skalował
Dziękuje wszystkim za opinie
Po informacji od Bartka, zakupie Gneisenau, dołaczy do kolekcji niesklejonych modeli
Otatnie dwa pytania:
Czy ktoś sklejał może USS Intrepid?
i drugie ważniejsze
Co polecacie na rozpoczęcie przygody z wydawnictwem JSC?
(coś z Kriegsmarine, US Navy, Royal Navy ) Nie chciałbym porywać się z motyką na słońce (North Carolina ,Tirpitz śliczne kamo )
Pozdrawiam Bart
Po informacji od Bartka, zakupie Gneisenau, dołaczy do kolekcji niesklejonych modeli
Otatnie dwa pytania:
Czy ktoś sklejał może USS Intrepid?
i drugie ważniejsze
Co polecacie na rozpoczęcie przygody z wydawnictwem JSC?
(coś z Kriegsmarine, US Navy, Royal Navy ) Nie chciałbym porywać się z motyką na słońce (North Carolina ,Tirpitz śliczne kamo )
Pozdrawiam Bart