[Relacja] ORP Wicher(II) polistyren

[ViruS]

Witam.
Tak jak pisałem w temacie dotyczącym "Hiei", będzie to model doświadczalny, będę na nim testował różne metody, podpowiedzi i ogólnie kształcił się w klejeniu z polistyrenu

Na początek pierwszy poziom nadbudówki dziobowej, korzystam z planów modelarskich. Koło ratunkowe to zwykły simering ( czy jak to się pisze) pomalowany na biało-czerwono. Powinien być jeszcze napis na białej części "Niszczyciel", a na czerwonej "Wicher", lecz tego już nie jestem w stanie zrobić.



Bulaje z drutu śr. 0,2mm, okapy również z tego samego materiału.

Drabinki z pręcika polistyrenowego 0,3 mm oraz poprzeczki - drut 0,2mm. Relingi i poręcze na trapach również z tych samych materiałów





Na koniec widok ogólny z jednogroszówką:



Troszkę lepiej już te elementy wyglądają w porównaniu z Hiei. Myślę, że jeszcze dwa, trzy małe niszczyciele i zabiorę się za Hiei-ka.

Tymczasem do następnego.
Pozdrawiam Seba

[Piotr80]

Wygląda duuużo lepiej jak w Hiei! Nic tylko życzyć cierpliwości w dalszej walce, bo pudełeczko nadbudówki to ciągle niewiele w porównaniu do kadłuba, reszty i czasu jakiego potrzeba do finalnego efektu ;)

[ViruS]

Mała aktualizacja:

Przygotowanie do malowania drugiego poziomu nadbudówki dziobowej (pokłady pomalowane osobno)


Następnie malowanie podkładem




Tutaj nadbudówka pomalowana już kolorem i przyklejone okapy, półkuliste elementy do których trzeba jeszcze dorobić pokrętło oraz żebra do "wiatrołapu"? W japońskich okrętach tak to sie chyba nazywa więc tutaj prawdopodobnie też:)

Lewa burta

...prawa burta


Następnie dorobiłem prawe i lewe stanowisko reflektorów(tak wynika z planów), bulaje, drzwi, trapy oraz (prawdopodobnie) wiatrołap wybaczcie jeśli wymyślam nowe nazwy :Rolling Eyes:



Biorę się teraz za reling i całe ustrojstwo które się na tym poziomie znajduje.

Życzę wszystkim świąt spędzonych w miłej, rodzinnej atmosferze, smacznego jajka i oczywiście mnóstwa wspaniałych modeli:)

Do następnego pozdrawiam Seb

[ViruS]

Witam wszystkich.

Męczę się nad gretingiem, ale nijak nie wychodzi mi:) Ma ktoś może jakiś dobry patent na gretingi? Przeszukałem trochę po necie ale metody, których używają inni modelarze nie sprawdzą się w tej skali, w której ja buduję. Próbowałem robić ze sklejki, ale bardzo ciężko wycinać ząbki wielkości 0,3 mm i jeszcze to spasować razem.

[Tempest]

Można użyć wycinanej laserem siateczki o odpowiednim rozmiarze oczek. Modelik takie produkuje.

[wuka1308]

Spróbuj umieścić dwa ostrza w nożu do cięcia, szczelina pomiędzy krawędziami tnącymi nie powinna mieć więcej niż 0,3mm a wycięte w ten sposób paski będą idealnie równoległe.

[ViruS]

Witam.
Przybyło kilka detali. Nie posiadam żadnych dobrych zdjęć urządzeń znajdujących się na tym poziome więc wyglądają bardzo ubogo.






Co do siatek z GPM-u to średnio opłacalne są, ale kiedyś na pewno z nich skorzystam. Zastosuję do tego celu sitko do herbaty kupione w Mrówce

Pozdrawiam Seb

[wuka1308]

Powiem, że porównując do Twojej poprzedniej relacji to jest różnica kolosalna. Teraz wszystko wygląda o wiele równiej, solidniej i schludniej.

[ViruS]

Sam jestem zaskoczony

Teraz, zamiast robić "na sztukę", skupiam się dokładniej na łączeniach elementów, szlifowaniu, dokładnym wymierzaniu i wycinaniu części. Po pryśnięciu cieniutkiej warstwy podkładu, oglądam przez lupę, czy dobrze doszlifowane, jeśli nie, poprawiam. Wiem, że jeszcze sporo mi brakuje do perfekcji, ale myślę, że małymi, dokładnymi "kroczkami" chociaż w połowie dogonię mistrzów tego forum
Trochę jest utrudnione klejenie tego modelu bo nie mam wycinanki. Mam jedynie Plany Modelarskie, wszelkie zdjęcia z relacji oraz miesięcznik Okręty, gdzie są rendery tegoż niszczyciela
W nie dalekiej przyszłości (tak myślę) zakupię "cyfrówkę", bo zdjęcia też trzeba poprawić

Pozdrawiam Seb

[wuka1308]

Dla takich ludzi jak Ty lub ja powinno zostać założone przedszkole na tym forum Większość ludzi, którzy umieszczają relacje pokazują takie rzeczy, że przez pół wieczora muszę zbierać szczękę z podłogi i przez to brakuje mi później czasu na składanie modeli Dzięki relacjom ludzi, którzy dopiero zaczynają przygodę z modelarstwem wydaje mi się, że można zachęcić więcej młodych ludzi do pracy gdyż mogą zobaczyć, że oni też mogą zacząć działać bo każdy od czegoś zaczynał.