Model czołgu 1:10 - napęd i elektronika
Moderator: kartonwork
Model czołgu 1:10 - napęd i elektronika
Witam.
Modelarstwem kartonowym zajmuję się już ładnych parę lat, ale przychodzi taki czas, gdy model statyczny nie wystarcza i człowiek szuka ambitniejszego wyzwania. Postanowiłem zbudować model Tygrysa II w skali 1:10, a że z elektryczną stroną nie mam za bardzo doświadczenia proszę o pomoc.
1. Silniki i przeniesienie napędu. Co do silników to problemu by nie było, bo są dostępne w różnych wersjach, problem jest z przekładniami, ponieważ tu robi się problem natury finansowej. Gotowe zestawy przekładni nie są tanie i zastanawiam się, czy byłoby możliwe zaadaptowanie mechanizmu z wkrętarki akumulatorowej, tj. silnik i przekładnia, oczywiście w dwóch kompletach na każdą stronę. Na allegro można znaleźć nowe komplety nawet w kwocie do 100 zł.
2. Jaką elektronikę można by pod to podpiąć. Z tym nigdy nie miałem do czynienia.
3. Gąsienice - wiem, że najlepsze byłyby z aluminium, znalu lub stopu drukarskiego, ale pierwsze drogie w wykonaniu, a do drugiego i trzeciego chwilowo nie mam dostępu. Na razie pozostaje odlew żywiczny i rodzi się pytanie czy w ogóle wytrzymałyby ruszenie pojazdu z miejsca, a jak tak to jak długo można by na nich jeździć.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Krzysztof
Modelarstwem kartonowym zajmuję się już ładnych parę lat, ale przychodzi taki czas, gdy model statyczny nie wystarcza i człowiek szuka ambitniejszego wyzwania. Postanowiłem zbudować model Tygrysa II w skali 1:10, a że z elektryczną stroną nie mam za bardzo doświadczenia proszę o pomoc.
1. Silniki i przeniesienie napędu. Co do silników to problemu by nie było, bo są dostępne w różnych wersjach, problem jest z przekładniami, ponieważ tu robi się problem natury finansowej. Gotowe zestawy przekładni nie są tanie i zastanawiam się, czy byłoby możliwe zaadaptowanie mechanizmu z wkrętarki akumulatorowej, tj. silnik i przekładnia, oczywiście w dwóch kompletach na każdą stronę. Na allegro można znaleźć nowe komplety nawet w kwocie do 100 zł.
2. Jaką elektronikę można by pod to podpiąć. Z tym nigdy nie miałem do czynienia.
3. Gąsienice - wiem, że najlepsze byłyby z aluminium, znalu lub stopu drukarskiego, ale pierwsze drogie w wykonaniu, a do drugiego i trzeciego chwilowo nie mam dostępu. Na razie pozostaje odlew żywiczny i rodzi się pytanie czy w ogóle wytrzymałyby ruszenie pojazdu z miejsca, a jak tak to jak długo można by na nich jeździć.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Krzysztof
jak chcesz iść po taniości to przekładnie zaprojektuj sam, dodaj do tego jakieś silniczki wytargane ze złomowanego sprzętu AGD, sterowanie pracą silników poprzez drivery (mostek H jeżeli chcesz zmieniać kierunki obrotu - ważny tutaj jest prąd na jakim pracuje silnik, driver musi dać radę go przenieść, czyli być pod niego zaprojektowany bo inaczej spłonie),do mostków H Arduion Uno lub Arduino Mega (jeżeli chcesz mieć więcej możliwych punktów uczynniających czołg - obrót wieży, podnoszenie lufy, efekty dźwiękowe pracy silnika, strzału, etc), do Arduino moduł Bluetooth i do tego jakiś smartfon lub tablet z aplikacją do sterowania całym kabaretem, na tym elektronicznym gadżecie jeszcze tylko musisz mieć androidową aplikację, którą sobie trzeba napisać tak, żeby dała radę wydawać polecenia Arduino za pośrednictwem połączenia bluetooth
Witam
Wydaje się że koszt wykonania napędu może nie być ani tańszy ani lepszy.
Ja bym się zastanowił nad takim rozwiązaniem.
http://rcshop.pl/pl/p/Przekladnia-naped ... osie./1026
przekładnia jest metalowa i z silnikami już i wykonana całkiem przyzwoicie. Osobiście kupowałem i testowałem tez zespół napędowy.
Co prawda jest to przekładnia do modelu w skali 1:16 ale sądzę że w tej skali też sobie poradzi.
Pozdrawiam
Wydaje się że koszt wykonania napędu może nie być ani tańszy ani lepszy.
Ja bym się zastanowił nad takim rozwiązaniem.
http://rcshop.pl/pl/p/Przekladnia-naped ... osie./1026
przekładnia jest metalowa i z silnikami już i wykonana całkiem przyzwoicie. Osobiście kupowałem i testowałem tez zespół napędowy.
Co prawda jest to przekładnia do modelu w skali 1:16 ale sądzę że w tej skali też sobie poradzi.
Pozdrawiam
Holowniki, holowniczki, i holowane i nie tylko
www.rcmodel.com.pl
www.rcmodel.com.pl
Dzięki za sugestie.
Kolego wokram, tu nie chodzi o taniość, tylko o prostotę budowy i wykorzystanie gotowych elementów. Niestety przekładni w skali 1:10 na naszym rynku nie dostanę, a za granicą chcą kilkadziesiąt do paruset euro, stąd moje pytanie o inne rozwiązanie.
Kolego romanov, o tych przekładniach wiem i gdyby była możliwość, to bym je zastosował, ale obawiam się że nie dadzą rady uciągnąć. Jak nie znajdę innej możliwości kupię ją i spróbuję ją przerobić pod mocniejsze silniki.
Kolego wokram, tu nie chodzi o taniość, tylko o prostotę budowy i wykorzystanie gotowych elementów. Niestety przekładni w skali 1:10 na naszym rynku nie dostanę, a za granicą chcą kilkadziesiąt do paruset euro, stąd moje pytanie o inne rozwiązanie.
Kolego romanov, o tych przekładniach wiem i gdyby była możliwość, to bym je zastosował, ale obawiam się że nie dadzą rady uciągnąć. Jak nie znajdę innej możliwości kupię ją i spróbuję ją przerobić pod mocniejsze silniki.
a może coś w ten deseń http://allegro.pl/silnik-z-przekladnia- ... 3617.htm*l ?
Witam.
Do mojego czołgu ( skala 1:10 ) przeznaczony jest dawno czekający w szufladzie napęd z czołgu HENG LONG, oczywiście dwie sztuki i jestem całkowicie przekonany, że dadzą radę. Na dodatek kupiłem tańszą wersję z plastikowymi kółkami zębatymi.
Silniki w tych napędach są klasy 400.
W czołgu T34 też skala 1:10 zastosowałem silniki łącznie z przekładnią z wkrętarek akumulatorowych, ale cały model zrobiony jest z metalu i waży 15 kg.
Wszystko zależy od tego jaką masę będzie miał Twój model.
Do mojego czołgu ( skala 1:10 ) przeznaczony jest dawno czekający w szufladzie napęd z czołgu HENG LONG, oczywiście dwie sztuki i jestem całkowicie przekonany, że dadzą radę. Na dodatek kupiłem tańszą wersję z plastikowymi kółkami zębatymi.
Silniki w tych napędach są klasy 400.
W czołgu T34 też skala 1:10 zastosowałem silniki łącznie z przekładnią z wkrętarek akumulatorowych, ale cały model zrobiony jest z metalu i waży 15 kg.
Wszystko zależy od tego jaką masę będzie miał Twój model.
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Re: Model czołgu 1:10 - napęd i elektronika
Pare moich przemyslen :-)
Rozwaz silniki od samochodowych podnosnikow do szyb. Od razu z przekladniami, lewa i prawa. Albo silniki od wozkow inwalidzkich.McGary pisze: 1. Silniki i przeniesienie napędu.
Najwiekszym kosztem jest chyba regulator predkosci obrotowej sinika. Potrzebujesz jeden na kazdy silnik. Elektroniczne do duzego modelu to $$$, mechaniczne, napedzane servem mozesz zrobic sam.McGary pisze:2. Jaką elektronikę można by pod to podpiąć.
Jezeli chcesz budowac tygrysa 2 w 1:10 to widzialem gdzies na sprzedaz gotowe metalowe do modeli R/C, lacznie z zebatkami. Najprosciej i najtaniej bedzie chyba po prostu sie wykosztowac na nie.McGary pisze:3. Gąsienice