[R] Tupolew Tu-128M - Hobby Model Nr. 3/2004, 1:33
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
[R] Tupolew Tu-128M - Hobby Model Nr. 3/2004, 1:33
Ponieważ nie mam jeszcze nadającej się do budowy następnej wycinanki modelu samolotu „LOT“u (Ił-18 jest właśnie przeze mnie odpowiednio, tzn. w skali 1:33 przygotowywany), zaczynam budowę tego Tupolewa – największego i najcięższego samolotu myśliwskiego świata!
Gdy części będą schnąć, będę digitalizował Iła...
Na naszym Forum nie znalazłem relacji z budowy tego modelu – źle szukałem?
Od pewnego czasu „naklejam” wręgi na podpiwek za pomocą taśmy dwustronnie klejącej – nic nie musi schnąć, pracuje się o wiele szybciej.
Opis budowy jest spartański, rysunki montażowe skromniutkie. Budowa kadłuba tradycyjna, tzn. poszycie, wręga i pasek łączący. Centralna część kadłuba (części 9 do 12) składa się każdorazowo z dwóch oddzielnych elementów – „góry” i „dołu”, które łączone są ze sobą na „zakładki”, tzn. nie ma oddzielnych sklejek łączących – one są już częścią siatki części (zdj. 3 - strzałki i linie przerywane), a ponieważ mają kolor poszycia i trzeba je najpierw odpowiednio podgjąć, zabrało mi nieco czasu, zanim na to wpadłem. Z drugiej strony jednak taka metoda jest dobra, bo nie ma siły, żeby powstała tutaj jakaś biała szczelina...
Radzę zaznaczyć ołówkiem na odwrotach siatek kadłuba kierunek segmentów (w którą stronę „do przodu”), najlepiej jeszcze przed ich wycięciem – to kadłub konstruowany z uwzględnieniem „reguły pól” i dlatego (to odnosi się przynajmniej do mojej osoby) jest stosunkowo łatwo pomylić kierunki.
Budowę utrudnia brak oznakowań środkowych punktów krawędzi siatki poszycia i sklejek łączących, a od tego (w dużym stopniu) zależy zachowanie symetrii klejenia.
Gdy części będą schnąć, będę digitalizował Iła...
Na naszym Forum nie znalazłem relacji z budowy tego modelu – źle szukałem?
Od pewnego czasu „naklejam” wręgi na podpiwek za pomocą taśmy dwustronnie klejącej – nic nie musi schnąć, pracuje się o wiele szybciej.
Opis budowy jest spartański, rysunki montażowe skromniutkie. Budowa kadłuba tradycyjna, tzn. poszycie, wręga i pasek łączący. Centralna część kadłuba (części 9 do 12) składa się każdorazowo z dwóch oddzielnych elementów – „góry” i „dołu”, które łączone są ze sobą na „zakładki”, tzn. nie ma oddzielnych sklejek łączących – one są już częścią siatki części (zdj. 3 - strzałki i linie przerywane), a ponieważ mają kolor poszycia i trzeba je najpierw odpowiednio podgjąć, zabrało mi nieco czasu, zanim na to wpadłem. Z drugiej strony jednak taka metoda jest dobra, bo nie ma siły, żeby powstała tutaj jakaś biała szczelina...
Radzę zaznaczyć ołówkiem na odwrotach siatek kadłuba kierunek segmentów (w którą stronę „do przodu”), najlepiej jeszcze przed ich wycięciem – to kadłub konstruowany z uwzględnieniem „reguły pól” i dlatego (to odnosi się przynajmniej do mojej osoby) jest stosunkowo łatwo pomylić kierunki.
Budowę utrudnia brak oznakowań środkowych punktów krawędzi siatki poszycia i sklejek łączących, a od tego (w dużym stopniu) zależy zachowanie symetrii klejenia.
Ostatnio zmieniony śr maja 09 2018, 16:58 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 7 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Witaj Rafale,
cieszę się, że kibicujesz!
Model będzie rzeczywiście spory; 53 (rozpiętość skrzydeł) x 91 x 21,6 cm...
A metoda „podklejania” wręg sprawdziła się już przy wielu modelach – jedyną „wadą” może być cena – ale to jest bardzo subiektywne. Taśma nie osłabia konstrukcji, gdy dotyczy metody wręga-sklejka łącząca. Wątpliwości miałbym, gdyby trzeba łączyć (kleić) wręgę do wręgi.
Pozdrawiam
cieszę się, że kibicujesz!
Model będzie rzeczywiście spory; 53 (rozpiętość skrzydeł) x 91 x 21,6 cm...
A metoda „podklejania” wręg sprawdziła się już przy wielu modelach – jedyną „wadą” może być cena – ale to jest bardzo subiektywne. Taśma nie osłabia konstrukcji, gdy dotyczy metody wręga-sklejka łącząca. Wątpliwości miałbym, gdyby trzeba łączyć (kleić) wręgę do wręgi.
Pozdrawiam
-
- Posty: 46
- Rejestracja: wt lis 11 2003, 17:01
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
- x 1
Tu-128M
Bardzo się cieszę, że mogę oglądać tę relację. Samolot oryginalny a model duży zapowiada ciekawy temat. Sam chciałbym zbudować coś podobnego. Będę miał okazję skorzystać z Twojego doświadczenia.[/list]
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
To już byłaby „fantazja ułańska" – a tak na serio – można by wręgi drukować od razu na tekturce (np. 1 mm), tak jak to kiedyś robiło wydawnictwo „GELI”.Rafael pisze:...w sumie mozna byloby od razu wregi drukowac na papierze samoprzylepnym
To taśma „wymyślona” pierwotnie (tak myślę) do przyklejania wykładzin dywanowych do podłogi. Używam jej także do mocowania „oszklenia” (folii) do ramy owiewki kabin, gdy są „2D” – na wytłoczkę nigdy mi się tak nie udało przykleić, bo trzeba by „od razu właściwie” – bo jak już złapie, to trzyma tak, że nie możne jej oderwać bez zniszczenia części.
Ostatnio zmieniony śr maja 09 2018, 17:00 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.