[R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
Witam wszystkich w kolejnej mojej relacji z budowy modelu, co prawda kilka jest już ich rozkopanych ale oprócz nowo rozpoczętego modelu jakim jest Rodney do przy dwóch wcześniejszych prace pomalutku się także przesuwają jedynie przy Nagato troszkę spasowałem by odpocząć. Ale wracając do Rodneya prace rozpocząłem na początku tygodnia i jak na razie powstał szkielet który postanowiłem go troszkę wzmocnić sposobem który zaprezentował kolega z innego forum także przy budowie tego modelu, mianowicie we wręgach wyciąłem po dwa otwory przez które przejdą w sumie cztery listwy aluminiowe która mają zapobiec zwichrowaniu szkieletu, który w opracowaniu nie jest zbyt mocno usztywniony, przypomina mi troszkę szkielet z okrętu Małego Modelarza, na szczęście konstrukcja samego Rodneya jest dość prosta w porównaniu do Nagato czy Akagi.
Co do samego modelu plany były takie by skleić go w standardzie jednak przeglądając inne relacje tego modelu i widząc znaczne różnice kolorów burt, postanowiłem zrobić dla mnie standard czyli malowanie modelu w całości, więc już przy okazji wykorzystam drewniane pokłady, które w Nagato prezentują się całkiem fajnie.
Tak wyglądają wręgi po wycięciu otworów przez które przejdzie listwa, otwory są wycięte tak by listwa przeszła w miarę ciasno ale nie też nie za ciasno czyli tak w sam raz ;)
Listwy na razie wsunięte na sucho ale teoretycznie nie trzeba by ich kleić bo siedzą dość stabilnie, okręt nie ma żadnych zwichrowań a przede wszystkim jest bardzo sztywny i stabilny.
Tak przygotowany szkielet czeka teraz na podposzycie albo piankę.
Co do samego modelu plany były takie by skleić go w standardzie jednak przeglądając inne relacje tego modelu i widząc znaczne różnice kolorów burt, postanowiłem zrobić dla mnie standard czyli malowanie modelu w całości, więc już przy okazji wykorzystam drewniane pokłady, które w Nagato prezentują się całkiem fajnie.
Tak wyglądają wręgi po wycięciu otworów przez które przejdzie listwa, otwory są wycięte tak by listwa przeszła w miarę ciasno ale nie też nie za ciasno czyli tak w sam raz ;)
Listwy na razie wsunięte na sucho ale teoretycznie nie trzeba by ich kleić bo siedzą dość stabilnie, okręt nie ma żadnych zwichrowań a przede wszystkim jest bardzo sztywny i stabilny.
Tak przygotowany szkielet czeka teraz na podposzycie albo piankę.
Skończone- SU45, Jelcz Vecto, ET22, Neoplan CITYLINER N 1216 HD, Lokomotywa SP45, Ghostbusters ECTO-1A
Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
A tak właściwie to jak się robi to podposzycie, jeśli wolno zapytać?
Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka
Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
No i wybrałem sposób wypełnienia poszycia po raz kolejny zdecydowałem się na piankę montażową, choć miałem dużo obaw czy szkielet wytrzyma takie naprężenia mimo że pianka teoretycznie ma gdzie uciekać, no właśnie praktycznie a w rzeczywistości podczas budowy Nagato szkielet był dużo mocniej wzmocniony a podczas piankowania z Nagato wyszedł banan;) Na szczęście Rodney wytrzymał mimo dość lichego szkieletu dał radę wydaje mi się duży wpływ miały wzmocnienia z aluminiowych kątowników które jak już wcześniej pisałem użyłem.
Szkielet przez ostatnie dwa tygodnie leżakował w różnych warunkach tak by pianka spokojnie się ułożyła, wczoraj szkielet został okrojony i wyszlifowany, teraz czeka go żmudnie szpachlowanie i szlifowanie.
Tu jest relacja gdzie jest opisane jak wykonać podpszycie
viewtopic.php?t=9866&highlight=saratoga
Szkielet przez ostatnie dwa tygodnie leżakował w różnych warunkach tak by pianka spokojnie się ułożyła, wczoraj szkielet został okrojony i wyszlifowany, teraz czeka go żmudnie szpachlowanie i szlifowanie.
Tu jest relacja gdzie jest opisane jak wykonać podpszycie
viewtopic.php?t=9866&highlight=saratoga
Skończone- SU45, Jelcz Vecto, ET22, Neoplan CITYLINER N 1216 HD, Lokomotywa SP45, Ghostbusters ECTO-1A
Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
Wielkie dzięki za link, już kiedyś szukałem jak to zrobić, ale nie znalazłem...
Nie mogę się doczekać kolejnej części relacji
Pozdrawiam Janek.
Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka
Nie mogę się doczekać kolejnej części relacji
Pozdrawiam Janek.
Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka
Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
Z niecierpliwością czekam na efekt po szpachlowaniu. Czy możesz już pochwalić się postępami z jego budowy? No chyba, że szkielet wciąż leżakuje i czeka w na swoją kolej. A drugie moje pytanie dotyczy samego wydawnictwa, nie miałem w rękach jeszcze żadnego ich modelu okrętu. Czy opracowania są na takim samym poziomie i adekwatne do ceny tak jak te ze Stegny? Z góry dzięki i pozdrawiam!
damonn
Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
Słyszałem że wydawnictwo dobre, ale chyba nie wszystkie modele mają instrukcję po polsku...
Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka
Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
Model jest już wstępnie wyszpachlowany jednak jeszcze nie jest wyszlifowany do końca, na razie pogoda i urlop który mam nie sprzyja sklejaniu, myślę że w przyszłym tygodniu coś tam zaktualizuje. Co do samego wydawnictwa ciężko mi powiedzieć czy jest na poziomie Halinskiego, będą pewnie róźne opinie, jednak moja opinia jest taka że modele okrętów są na bardzo wysokim poziomie mam również Nagato które jest bardzo mocno zdetalizowane, jedynie co to różne odcienie poszczególnych elementów mogą troszkę przeszkadzać jednak jak dla mnie nie ma to większego znaczenia bo ja i tak maluje modele.
Skończone- SU45, Jelcz Vecto, ET22, Neoplan CITYLINER N 1216 HD, Lokomotywa SP45, Ghostbusters ECTO-1A
Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
Witam w kolejnej odsłonie, dno wyszpachlowane i wyszlifowane, tym razem w ruch poszła tylko szpachlówka akrylowa ze względu że tym razem nie musi być wyszlifowane idealnie ponieważ na dno pójdzie imitacja blach więc użycie szpachli samochodowej nie było potrzebne. Gdzie nie gdzie widać jak przebijają wręgi ale są tylko widoczne dla oka ale pod ręką wogóle ich nie czuć, więc kładąc blachy nie będzie to wogóle widoczne ani wyczuwalne. Dodatkowo pomalowałem dno podkładem tak by łatwiej przykleić blachy bo to samej szpachli akrylowej mogło by być ciężko.
Skończone- SU45, Jelcz Vecto, ET22, Neoplan CITYLINER N 1216 HD, Lokomotywa SP45, Ghostbusters ECTO-1A
Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
Witam mam dziś do was pytanie odnośnie szpachlowania, mianowicie mam mały problem dno jest ładnie wyszpachlowane i wyszlifowane ale w niektórych miejscach gdzie znajdują się wręgi pod szpachlą jest małe wgłębienie wzdłuż wręgi i za nic nie potrafię się tego pozbyć, wgłębienie jest tak delikatne że każda próba zaszpachlowania i wyszflifowania kończy się tym że wgłębienie za każdym razem wychodzi z powrotem, próbowałem już róźnych szpachli różnych metod i szpachlowania i szlifowania i nic nie daje, czy macie może wy jakieś sposoby na coś takiego?
Na zdjęciu widać delikatnie o co mi chodzi.
Na zdjęciu widać delikatnie o co mi chodzi.
Skończone- SU45, Jelcz Vecto, ET22, Neoplan CITYLINER N 1216 HD, Lokomotywa SP45, Ghostbusters ECTO-1A