[Galeria] Messerschmitt Bf-110G-2, AH, 5-6/2004

[Kedzier]

Witam w galerii mojego kolejnego modelu. Tym razem wybór padł na Bf-110. Czekał on na swoją kolej bardzo długo, ze względu na stopień skomplikowania projektu (przynajmniej w mojej opinii). Uznałem jednak, że już przyszedł czas aby się z nim zmierzyć. Myliłem się O ile pszczoła na dziobie, co do której miałem duże obawy, ponieważ jest to dość charakterystyczny element tego samolotu i od razu przyciąga uwagę wyszedł nawet znośnie, to im bliżej ogona, tym więcej błędów. Z dodatków niestandardowych użyłem żywiczne kolektory spalin z Quickboost'a, te wykonane przeze mnie z kartonu nie nadawały się nie niczego. Niestety jakość zdjęć odbiega od poprzednich galerii, za co przepraszam, ale niestety póki co mam dostęp jedynie do telefonu, a również gabaryty modelu nie pomagały w jego odpowiednim oświetleniu. Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się podmienić zdjęcia na jakieś sensowniejsze. Moim jedynym zastrzeżeniem co do projektu modelu jest mocowanie statecznika poziomego do kadłuba. Może to tylko kwestia braku odpowiednich umiejętności, ale bardzo ciężko było mi go spozycjonować tak aby zachować wszystkie kąty, zawsze się jakoś przekręcał. To chyba tyle, zapraszam do oglądania.

















Pozdrawiam i do zobaczenia niedługo w relacji jakiegoś bardziej relaksacyjnego modelu

[gk]

Bardzo ładnie zrobiony model, wg mnie.
Gratuluję
Zdjęcia rzeczywiście ciemne, ale zaciekawił mnie na tyle, że aby go obejrzeć kilkoma ruchami suwaków w programie do obróbki zdjęć doprowadziłem je sobie do stanu lepszej oglądalności

Wydechy powinny być chyba głęboko matowe, a nie z połyskiem. W ogóle mogłeś bardziej je kolorystycznie zróżnicować, "poprzepalać" itd.

Osłona kabiny to gotowy wyrób AH?

pzdr Grzegorz

[laszlik]

Właściwie zgadzam się z przedmówcą we wszystkim co napisał.
Pamiętam jak go kleiłem. Wspomnienia od razu wracają. Szczególnie przytoczone tu rury wydechowe. Chyba z miesiąc nad nimi siedziałem, ale ulepiłem je z papieru. I ośmielę się stwierdzić że wyszły lepiej niż Twoje żywice. Właśnie przez to że pomalowałeś je na kolor czekolady mlecznej. I wyglądają jakby z niej były zrobione. Trochę szkoda, ale wciąż możesz je nieco przykopcić, np. suchymi pastelami.
Nie przejmuj się jednak. Ja swojego też sknociłem nieudanymi okopceniami na skrzydłach. Nie wiedziałem wtedy jeszcze jak się je robi...
Poza tym widzę też że w taki sam sposób zrobiłeś światła pozycyjne na końcówkach skrzydeł i z tyłu kadłuba.
Szkoda że nie prowadziłeś relacji, bo na pewno byłoby na co popatrzeć. Może następnym razem się na nią zdecydujesz, do czego bardzo zachęcam.
Ogólnie bardzo dobry model, tylko zdjęcia za ciemne.
Mówiłem to już chyba kiedyś. Masz potencjał!
Dobra robota!

[Kedzier]

Dzięki!

gk - wydechy malowałem farba metaliczną 'rust', ponieważ już skończył mi się 'burnt iron' z Alclada. Ale w takim razie będę musiał zmienić farbę. Tak osłona od AH, ale wydaje mi się ze była lekko za długa, ponieważ musiałem ją skracać.

laszlik - akurat od momentu założenia przez Ciebie relacji z budowy ten model czekał cierpliwie na swoją kolej I podczas budowy swojego modelu nabiłem Ci pewnie z kilkaset wyświetleń jeszcze, bo posiłkowałem się nią bardzo często. Również się zgadzam, że Twoje kartonowe kolektory są lepsze. Dość niefortunnie wyszedł ich kolor na zdjęciu, w rzeczywistości są znacznie ciemniejsze. Światła pozycyjne rzeczywiście wykonane są podobnie, jednak tych na końcówkach skrzydeł już nie tłoczyłem, a użyłem płaskiego kawałka folii. Relacji nie prowadziłem, bo bałem się, że model będzie na tyle pracochłonny, że będzie się ciągnęła miesiącami.

Jak tylko nadarzy się okazja na pewno poprawie zdjęcia

[gk]

..wydechy malowałem farba metaliczną 'rust'..

Jednak zdjęcia są mylące, czyli błyszczą bo są metaliczne
I tak zbyt jednolity kolor. Może warto pobawić się suchymi pastelami.

pzdr Grzegorz

[QN]

Stanowczo zbyt nisko oceniasz swoją pracę. Model jest naprawdę ładnie sklejony, dobrze wyretuszowane krawędzie. O błędach napisali koledzy. Nie ma się co powtarzać.

Zachęcam do prowadzenia relacji

[Diogenes]

Mati,
wszystko co koledzy wcześniej powiedzieli wydaje mi się SŁUSZNE, sorry nie wydaje się - obiektywnie jest.

Co do zakładania relacji i co z tego, że trwałaby miesiącami - ważne, żeby była. Z twoim potencjałem - niejednego byś zainspirował do poprawiania warsztatu. A czas... Moja jedyna relacja trwała ze trzy lata - taki jestem powolniak. Teraz też się zanosi na tasiemca. Tym się nie sugeruj. Tylko relacjonuj co produkujesz.

Gratulacje - porządnego modelu - nie ma lipy kolego.

[laszlik]

Co do zakładania relacji i co z tego, że trwałaby miesiącami - ważne, żeby była. Z twoim potencjałem - niejednego byś zainspirował do poprawiania warsztatu. A czas... Moja jedyna relacja trwała ze trzy lata - taki jestem powolniak. Teraz też się zanosi na tasiemca. Tym się nie sugeruj. Tylko relacjonuj co produkujesz.

Dokładnie tak. W tym sporcie nie chodzi o tempo, tylko o efekt. U nas im dłużej trwa relacja, tym lepiej i na pewno nikt nie będzie miał do Ciebie pretensji że się dłuży.
Także przestań się krygować i zakładaj relację przy okazji następnego sklejania. Na pewno znajdziesz wielu kibiców, a sądzę nawet że niejednego czegoś nauczysz.
Dodatkowa korzyść jest też taka, że w trakcie relacji można efekt swojej pracy nad danym segmentem lub detalem modelu polepszyć, korzystając z sugestii i rad bardziej doświadczonych.
Pokazując tylko galerię gotowego modelu, niewiele już możesz w min poprawić.
Pozdro!

[jacob]

Naprawdę bardzo starannie i elegancko sklejony zerstörer. Mam ten model wciąż w 2D i wiem, że porządnie trzeba się nad nim narobić. Projekt budzi respekt i trzeba sporych umiejętności, żeby to tak jak Ty zbudować. W sam raz na fotkę tygodnia. Gratulacje!

[Kedzier]

Dzięki za kolejne opinie. Doskonale rozumiem, że przy tym hobby nie można się spieszyć, ale jak już chyba kiedyś wspomniałem wg. mnie najcenniejsze są relacje, które pokazują coś nowego i uczą widza, a w przypadku tego modelu za dużo do przekazania bym nie miał. Ale kolejny model już zacząłem i jak tylko będzie co pokazać to zacznę relacje.

QN - akurat tak się składa, że dość kiepsko dobrałem farby dla górnej powierzchni i retusz raczej uwydatnia łączenia niż ukrywa. Na dolnej powierzchni wyszło znacznie lepiej, w kilku miejscach nawet na tyle dobrze, że aż sam czasem nie mogłem znaleźć miejsc klejenia. Wiec mam nadzieje, że w przyszłości uda mi się osiągnąć całkowitą "niewidoczność" łączeń

A wracając do kolektorów to zdjęcie, przynajmniej na moim monitorze, znacznie lepiej oddaje ich kolor, choć i tutaj wyglądają na bardziej błyszczące niż metaliczne: