[R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
[R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Cześć.
Czas ujawnić się z kolejnym projektem. Niestety nie AH ale przypaliłem się w okolicach wakacji na ten model jak szczerbaty na suchary. Zaraz po zakupie obraziłem się na niego, że to atlantycki SB2U-2 a nie SB2U-3 z Midway więc przeleżał trochę na półce. Niemniej jednak mając w pamięci przyjemne wspomnienia ze sklejania pierwszego wydania postanowiłem skleić i tego. Uzbroiłem się w dwie publikacje: Naval Fighters No 106 by Steve Ginter with Joe Weathers oraz Aircraft Pictorial No 2, Classic Warships Publishing. No i zaczęły piętrzyć się trudności. Model, mimo, że zaprojektowany w miarę OK, okazał się mieć ogromną ilość uproszczeń i nieścisłości wymiarowych. Po drugim cięciu wzięły mnie straszne nerwy ale dolary wydane na literaturę motywują do ukończenia budowy Uwaga: nie jest to budowa repliki Vindicatora tylko próba dopasowania się do wydrukowanej wycinanki. Wszystkie moje narzekania dotyczące wymiarów to subiektywne odczucia wynikające z analizy fotek z w/w publikacji a nie z aptekarskiego liczenia cali i stóp.
Żeby sprawdzić czy w ogóle się da, skleiłem centropłat. Model będzie miał złożone skrzydła więc dorobiłem strukturę skrajnych żeber oraz mechanizm składania i blokady skrzydeł. Ale po kolei:
To proponuje wycinanka. Niepoprawione od pierwszego wydania klapy, miały łącznik, pewnie pozostałość po prototypie, który miał jedną dużą centralną klapę. I te okropne grube czarne krechy... Wyrzutniki łusek (nieprawidłowo ułożone) i okopcenia tylko z prawej strony. Bojowo użytkowane Vindicatory miały km-y w obu skrzydłach. Uproszczenie w postaci tylko zacieniowania wnęki na mechanizm blokady goleni. Wycięcie na samą goleń podwozia przed wnęką na mechanizm jej składania - niepotrzebnie. Rozrysowanie fragmentu poszycia zdejmowanego w celu dostania się do mechanizmu blokady skrzydła prawie dobre. Zaznaczony na poszyciu dźwigar - kiepsko, góra nie zgrywa się z dołem. Czarne kwadraciki, które w rzeczywistości są okienkami liczników amunicji trafiają we wnękę mechanizmu składania podwozia. Przeprowadziłem taką operację:
I potem mozolne składanie wszystkiego do kupy. Dzierganie na żywca pochłania ogromną ilość czasu.
Klapy dookoła zapuściłem czarnym washem (Vallejo Mecha Color). Jest strasznie agresywny, mimo lakierowanej wycinanki i zapuszczenia łączenia CA i tak wgryzł się w karton.
Potem zająłem się górą poszycia. Oszkliłem okienka na liczniki amunicji i zegar na lewym płacie (nie wiem do czego). Ostatecznie te okienka dostały po trzy kropki białą farbą od wewnątrz jako mizerną imitację liczników, których wykonać się nie da.
Wykonałem pudełeczka wyrzutników łusek i odbłyśnik reflektora. Zdjęcie pokazuje, że coś jest nie tak z poszyciem. Wydaje się, że cały centropłat jest za wąski a jego dolne poszycie to już całkiem... Niewiele miejsca na mechanizm blokady skrzydła, całą strukturę skrajnych żeber itd...
Zmodyfikowałem wnęki mechanizmu składania podwozia:
Dziobki skrajnych żeber, z których jestem nawet zadowolony i ostatnie fotki przed zamknięciem centropłata ze zrobionymi klapami:
Prawie skończony centropłat prezentuje się tak:
Na zdjęciach nie bardzo to widać ale krawędź natarcia lewego płata przy samym kadłubie ma być "ostra" na razie wygląda to tak jakbym niechcący za bardzo zagiął element poszycia ale nad tym jeszcze popracuję.
Uf. Najlepsze kwiatki przedemną
Czas ujawnić się z kolejnym projektem. Niestety nie AH ale przypaliłem się w okolicach wakacji na ten model jak szczerbaty na suchary. Zaraz po zakupie obraziłem się na niego, że to atlantycki SB2U-2 a nie SB2U-3 z Midway więc przeleżał trochę na półce. Niemniej jednak mając w pamięci przyjemne wspomnienia ze sklejania pierwszego wydania postanowiłem skleić i tego. Uzbroiłem się w dwie publikacje: Naval Fighters No 106 by Steve Ginter with Joe Weathers oraz Aircraft Pictorial No 2, Classic Warships Publishing. No i zaczęły piętrzyć się trudności. Model, mimo, że zaprojektowany w miarę OK, okazał się mieć ogromną ilość uproszczeń i nieścisłości wymiarowych. Po drugim cięciu wzięły mnie straszne nerwy ale dolary wydane na literaturę motywują do ukończenia budowy Uwaga: nie jest to budowa repliki Vindicatora tylko próba dopasowania się do wydrukowanej wycinanki. Wszystkie moje narzekania dotyczące wymiarów to subiektywne odczucia wynikające z analizy fotek z w/w publikacji a nie z aptekarskiego liczenia cali i stóp.
Żeby sprawdzić czy w ogóle się da, skleiłem centropłat. Model będzie miał złożone skrzydła więc dorobiłem strukturę skrajnych żeber oraz mechanizm składania i blokady skrzydeł. Ale po kolei:
To proponuje wycinanka. Niepoprawione od pierwszego wydania klapy, miały łącznik, pewnie pozostałość po prototypie, który miał jedną dużą centralną klapę. I te okropne grube czarne krechy... Wyrzutniki łusek (nieprawidłowo ułożone) i okopcenia tylko z prawej strony. Bojowo użytkowane Vindicatory miały km-y w obu skrzydłach. Uproszczenie w postaci tylko zacieniowania wnęki na mechanizm blokady goleni. Wycięcie na samą goleń podwozia przed wnęką na mechanizm jej składania - niepotrzebnie. Rozrysowanie fragmentu poszycia zdejmowanego w celu dostania się do mechanizmu blokady skrzydła prawie dobre. Zaznaczony na poszyciu dźwigar - kiepsko, góra nie zgrywa się z dołem. Czarne kwadraciki, które w rzeczywistości są okienkami liczników amunicji trafiają we wnękę mechanizmu składania podwozia. Przeprowadziłem taką operację:
I potem mozolne składanie wszystkiego do kupy. Dzierganie na żywca pochłania ogromną ilość czasu.
Klapy dookoła zapuściłem czarnym washem (Vallejo Mecha Color). Jest strasznie agresywny, mimo lakierowanej wycinanki i zapuszczenia łączenia CA i tak wgryzł się w karton.
Potem zająłem się górą poszycia. Oszkliłem okienka na liczniki amunicji i zegar na lewym płacie (nie wiem do czego). Ostatecznie te okienka dostały po trzy kropki białą farbą od wewnątrz jako mizerną imitację liczników, których wykonać się nie da.
Wykonałem pudełeczka wyrzutników łusek i odbłyśnik reflektora. Zdjęcie pokazuje, że coś jest nie tak z poszyciem. Wydaje się, że cały centropłat jest za wąski a jego dolne poszycie to już całkiem... Niewiele miejsca na mechanizm blokady skrzydła, całą strukturę skrajnych żeber itd...
Zmodyfikowałem wnęki mechanizmu składania podwozia:
Dziobki skrajnych żeber, z których jestem nawet zadowolony i ostatnie fotki przed zamknięciem centropłata ze zrobionymi klapami:
Prawie skończony centropłat prezentuje się tak:
Na zdjęciach nie bardzo to widać ale krawędź natarcia lewego płata przy samym kadłubie ma być "ostra" na razie wygląda to tak jakbym niechcący za bardzo zagiął element poszycia ale nad tym jeszcze popracuję.
Uf. Najlepsze kwiatki przedemną
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Centropłat wyszedł bardzo dobrze, a wprowadzone modyfikacje wyglądają naprawdę ciekawie. Czy składane skrzydła to jedyna 'większa' modyfikacja względem wycinanki, czy planujesz jeszcze czymś nas zaskoczyć ?
Z ciekawością będę zaglądał - powodzenia
Z ciekawością będę zaglądał - powodzenia
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Hej,
Będzie budowanie napięcia, niespodziewane zwroty akcji i mnóstwo zaskoczeń. A największą modyfikacją będą oczywiście kabiny załogi. Ale co jak i dlaczego pokażę jak już będę miał co.
Będzie budowanie napięcia, niespodziewane zwroty akcji i mnóstwo zaskoczeń. A największą modyfikacją będą oczywiście kabiny załogi. Ale co jak i dlaczego pokażę jak już będę miał co.
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Zapowiada się ciekawe widowisko
Moje galerie i relacje - https://kartonowe-hobby.pl/galeria-i-relacje/
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Re: [R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Fajny samolot wybrałeś. Ciekawe, ciekawe.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Dobra noc.
Naturalną koleją rzeczy zabrałem się za kadłub, który zaczyna się kleić od jego przednio-centralnej części z kabinami załogi. Tutaj oprócz uproszczeń modelu natykamy się na zielony kolor. W rzeczywistości Dull Dark Green pojawił się w kabinie Vindicatora w 1940 roku wraz z dostawami seryjnych SB2U-3. SB2U-2 ma mieć kokpit w kolorze naturalnego alu a wstawki płócienne w kolorze naturalnego materiału.
Zacząłem od szkieletu kokpitu. Tak, tyle zostało z wycinanki
Pustą przestrzeń między kabinami zamkniętą między dwoma wręgami przerobiłem na zbiornik paliwa.
Ale jeszcze na tym etapie nie można się zabrać za budowę ramy bo przednia część kadłuba - pierwszy segment w modelu jest za długi, jakby rozciągnięty. Widać to po kształcie okien w dnie, (które powinny mieć kształt bardziej zbliżony do kwadratu) i położeniu otworu na mechanizm odchylania bomby. Z samym segmentem nic się zrobić nie da, wiadomo, to przesunąłem ścianę ogniową do tyłu wstawiając jeszcze jedną wyrzeźbioną wręgę i do niej mierzyłem długość ramy.
Następnie wykonałem taką podstawkę-szablon:
Na tym zrobiłem dół ramy:
Teraz zaczyna się najciekawsze. W jaki sposób i w jakiej kolejności budować dalej ramę, żeby nie zamknąć sobie drogi do zrobienia wyposażenia, instalacji, cięgieł, linek itd... Jest kawał dobrej zabawy ale model nie rozpieszcza.
Do następnego!
Naturalną koleją rzeczy zabrałem się za kadłub, który zaczyna się kleić od jego przednio-centralnej części z kabinami załogi. Tutaj oprócz uproszczeń modelu natykamy się na zielony kolor. W rzeczywistości Dull Dark Green pojawił się w kabinie Vindicatora w 1940 roku wraz z dostawami seryjnych SB2U-3. SB2U-2 ma mieć kokpit w kolorze naturalnego alu a wstawki płócienne w kolorze naturalnego materiału.
Zacząłem od szkieletu kokpitu. Tak, tyle zostało z wycinanki
Pustą przestrzeń między kabinami zamkniętą między dwoma wręgami przerobiłem na zbiornik paliwa.
Ale jeszcze na tym etapie nie można się zabrać za budowę ramy bo przednia część kadłuba - pierwszy segment w modelu jest za długi, jakby rozciągnięty. Widać to po kształcie okien w dnie, (które powinny mieć kształt bardziej zbliżony do kwadratu) i położeniu otworu na mechanizm odchylania bomby. Z samym segmentem nic się zrobić nie da, wiadomo, to przesunąłem ścianę ogniową do tyłu wstawiając jeszcze jedną wyrzeźbioną wręgę i do niej mierzyłem długość ramy.
Następnie wykonałem taką podstawkę-szablon:
Na tym zrobiłem dół ramy:
Teraz zaczyna się najciekawsze. W jaki sposób i w jakiej kolejności budować dalej ramę, żeby nie zamknąć sobie drogi do zrobienia wyposażenia, instalacji, cięgieł, linek itd... Jest kawał dobrej zabawy ale model nie rozpieszcza.
Do następnego!
Ostatnio zmieniony pt sty 24 2020, 0:47 przez bestialsko, łącznie zmieniany 1 raz.
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Coraz lepiej sobie poczynasz.
Z przyjemnością oglądam.
Z przyjemnością oglądam.
Re: [R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Tak.
BES. rozwija skrzydła
Uważam, że nawet gdy ktoś nie klei danego modelu, czy nawet danego rodzaju modeli (tutaj: samolotów), to prezentacja tego rodzaju, którą pokazuje BES. otwiera oczy niedowiarkom i otwiera wyobraźnię, co i jak możemy zrobić, co i jak możemy usprawnić/wykorzystać/zastosować żeby osiągnąć oczekiwany na daną chwilę efekt.
Na marginesie jednak zauważę, że mógłbyś pozbyć się tego zielonego "nalotu" ze zdjęć
Nie znam się na tym, ale często w swoich zdjęciach spotykam się z tym zielonym odcieniem. Z czego to wynika? "Aparatowy" balans bieli w zestawieniu z szarym/czarnym tłem? Kwestia oświetlenia detalu? Mniejsza z tym.
Każdy ma swój ulubiony/znajomy program do zdjęć. Przypomnę, że ja używam XnView - w nim usunięcie zielonego odcienia to jeden ruch (no może trzy ):
i uzyskujemy:
Pewnie każdy program oferuje podobne opcje, tak więc nie namawiam na używanie jednego jedynego, ale warto przepatrzeć opcje swojego programu i ich użyć, żeby zdjęcia cieszyły jeszcze bardziej niż cieszą
Tym bardziej, że wcześniejsze nie mają tego zielonego odcienia (pewnie pod innym kątem było ustawione oświetlenie).
Tak, czepiam się bzdur, bo na razie nie ma czego się czepić
pzdr Grzegorz
BES. rozwija skrzydła
Uważam, że nawet gdy ktoś nie klei danego modelu, czy nawet danego rodzaju modeli (tutaj: samolotów), to prezentacja tego rodzaju, którą pokazuje BES. otwiera oczy niedowiarkom i otwiera wyobraźnię, co i jak możemy zrobić, co i jak możemy usprawnić/wykorzystać/zastosować żeby osiągnąć oczekiwany na daną chwilę efekt.
Na marginesie jednak zauważę, że mógłbyś pozbyć się tego zielonego "nalotu" ze zdjęć
Nie znam się na tym, ale często w swoich zdjęciach spotykam się z tym zielonym odcieniem. Z czego to wynika? "Aparatowy" balans bieli w zestawieniu z szarym/czarnym tłem? Kwestia oświetlenia detalu? Mniejsza z tym.
Każdy ma swój ulubiony/znajomy program do zdjęć. Przypomnę, że ja używam XnView - w nim usunięcie zielonego odcienia to jeden ruch (no może trzy ):
i uzyskujemy:
Pewnie każdy program oferuje podobne opcje, tak więc nie namawiam na używanie jednego jedynego, ale warto przepatrzeć opcje swojego programu i ich użyć, żeby zdjęcia cieszyły jeszcze bardziej niż cieszą
Tym bardziej, że wcześniejsze nie mają tego zielonego odcienia (pewnie pod innym kątem było ustawione oświetlenie).
Tak, czepiam się bzdur, bo na razie nie ma czego się czepić
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
Hej,
Dzięki Grzegorz za przypomnienie o istnieniu XnView. Widzę, że bardzo się zmienił przez ostatnie 10 lat
Mój aparat ewidentnie nie radzi sobie z zielenią co pokazał thunderbolt, a ja z kolei nie radzę sobie z GIMP-em. Za dawnych lat, kiedy miałem dostęp do fotoszopki wszystko było proste. Jedno klikniecie crop z resizem, drugie balans bieli i kolorów i cyk - pięknie. Ale już nie wróci :P
Zdjęcia poprawiłem.
I korzystając z okazji, że klepię kolejnego posta - wielka prośba. Numer seryjny tego egzemplarza. 72-S-3, początek '42. Wiadomo, że pierwszy 72-S-3 nr 1359 uległ wypadkowi jeszcze przed zaokrętowaniem dywizjonu na USS Wasp i został skasowany. Co się działo dalej nie jestem w stanie wyśledzić a jest to ważne z punktu widzenia kilku szczegółów na dalszym etapie budowy. W nagrodę uścisk dłoni prezesa, pół księżniczki czy co kto tam sobie życzy.
Dzięki Grzegorz za przypomnienie o istnieniu XnView. Widzę, że bardzo się zmienił przez ostatnie 10 lat
Mój aparat ewidentnie nie radzi sobie z zielenią co pokazał thunderbolt, a ja z kolei nie radzę sobie z GIMP-em. Za dawnych lat, kiedy miałem dostęp do fotoszopki wszystko było proste. Jedno klikniecie crop z resizem, drugie balans bieli i kolorów i cyk - pięknie. Ale już nie wróci :P
Zdjęcia poprawiłem.
I korzystając z okazji, że klepię kolejnego posta - wielka prośba. Numer seryjny tego egzemplarza. 72-S-3, początek '42. Wiadomo, że pierwszy 72-S-3 nr 1359 uległ wypadkowi jeszcze przed zaokrętowaniem dywizjonu na USS Wasp i został skasowany. Co się działo dalej nie jestem w stanie wyśledzić a jest to ważne z punktu widzenia kilku szczegółów na dalszym etapie budowy. W nagrodę uścisk dłoni prezesa, pół księżniczki czy co kto tam sobie życzy.
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [R] Vought SB2U Vindicator (Kartonowa Kolekcja, 1/33)
No, nie powiem, ciekawie się zapowiada.
Widzę że podchodzisz do tematu bezkompromisowo. Póki co...
Oby wszystko wyszło Ci zgodnie z zamierzeniami.
Widzę że podchodzisz do tematu bezkompromisowo. Póki co...
Oby wszystko wyszło Ci zgodnie z zamierzeniami.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD