Corsair F4U-5NL skala 1:50 wydawnictwo Orlik

[pulpetto]

Witam. Przedstawiam mój najnowszy "ulepek". To Corsair F4U-5NL - wersja przystosowana do lotów w każdych warunkach. Model wydawnictwa Orlik, skala 1:50. Ogólnie nie mam do projektu większych zastrzeżeń, były tylko nietypowe rozwiązania montowania skrzydeł i podwozia. Trochę zmieniłem zamocowanie skrzydeł do kadłuba, bo klejenie wręgi na styk wydawało mi się zbyt "delikatnym" sposobem. Zamontowałem wzmocnienie w postaci odpowiednio wygiętego drucika przechodzącego przez kadłub i wchodzącego w szkielet skrzydeł. Miałem też małe problemy z oklejeniem poszycia skrzydeł, ale to raczej moje błędy. Na szczęście udało się wszystko poskładać "do kupy" i wyszło tak jak widać na załączonych obrazkach.













Pozdrawiam

[Heinrich Kosmala]

Bardzo fajne, gratulacje!
Jedyne zastrzeżenia mam do łopat śmigieł; brak skręcenia i „przebijanie“ szpilek/patyczków przez pokrycia łopat.

[gk]

Tę kulistą osłonę czegośtam na skrzydle, skoro jest biała, mogłeś skleić "lewą" stroną. Nie byłoby widać linii obrysu lisktów.

Sympatyczny model.

[bestialsko]

Coś na skrzydle to gondola radaru. I tu ciekawostka. Badana w locie była na Vindicatorze.

Spoko pięćdziesiątka

[Tempest]

Korszarz całkiem ładnie wyszedł, jedynie ta osłona radaru faktycznie "daje po oczach" tymi czarnymi liniami.

mogłeś skleić "lewą" stroną

Ciekawy patent, muszę sobie to gdzieś zapisać.

[pulpetto]

Hej. dzieki za komentarze. Pozwolicie, że sie odniosę do nich

Heinrich Kosmala - faktycznie "patyczki" się "przebijają", ale łopaty są skręcone

qk - a nie mogłeś mi tego podpowiedzieć zanim to skleiłem , a teraz to będę musiał wysilić moją sklerotyczną pamięć, żeby pamiętać następnym razem

bestialsko - dzięki

Tempest - dzięki

Pozdrawiam

[Viking_BB]

Ładny modelik, podobuje się mnię… mi…

[AntoroNi]

Kurcze, ładniutki.

[mr.jaro]

Ladny modelik pieknej maszyny.

...muszę sobie to gdzieś zapisać.

Nie oplaca sie. Zapomnisz, gdzie zapisales i na jedno wyjdzie. Ja tez kiedys zapisywalem rzeczy warte zapamietania, a zapiskow szybko tyle sie namnozylo, ze kompletnie stracilem kontrole nad tym, gdzie i co zapisalem, wiec balagan byl jeszcze wiekszy.