[Pytanie]Czy to prawda że modele sklejone butaprenem rozpadają się?

[Tomasz Dusza]

Jak byłem jeszcze modelarzem plastikowym to gdzieś czytałem/usłyszałem że modele kartonowe sklejone butaprenem rozpadają się po paru latach? Nie wiem czy to prawda więc chciałbym się was o to spytać. Czy to mit czy naprawde tak może się zdarzyć? Bo teraz nie wiem czy kleić butaprenem.

Kurde nooo... Dwa razy mi się wcisnęło... Prosze o skasowanie tego zdublowanego tematu.

[Tomasz Dusza]

Jeszcze a propo tego co się tutaj pytam, pamiętam że była wzmianka o tym w jednym z numerów Modelarza(ciekawe czy LOK jeszcze wydaje to czasopismo?) pod koniec lat 90 tych.

[Sicore]

W tamtych latach rzeczywiście najstarsze modele, jeśli jakiś się dłużej uchował, zaczynały się rozpadać.
Ale, wtedy kleiłem czym popadło, z tego co pamiętam Uniwersal i sowiecki Kontakt, Butapren chyba zacząłem używać później i moje najstarsze modele się nie rozpadają.
I znów ale, dużo połączeń dodatkowo traktuję CA, całość jest lakierowana, a modele po prostu stoją schowane.
Więc nie wiem, na ile moje doświadczenia są miarodajne, mnie się nie rozpadają, ale są zabezpieczone i może dzięki temu Butapren się nie degraduje z wiekiem.

[Tomasz Dusza]

OK rozumiem. Mnie się dobrze klei butaprenem więc chyba przy nim zostane skoro modele nim klejone raczej się nie rozpadają.

[skarczew]

Co do rozpadania się to nie słyszałem, natomiast trzeba uważać na przesiąki / przebicia butaprenu.
W szczególności paskudny jest tutaj butapren od Dragona, i dlatego też lepiej wybierać lepidła innych producentów (np. Pattex / Henkel).

[laszlik]

Ja kleiłem butaprenem wszystkie swoje modele kartonowe do póki nie zaczłąłem uzywać BCG. Modele z młodzieńczych lat, pomimo iż nie lakierowane, nie retuszowane, nie poprawiane na łączeniach klejem CA, stały na półkach latami i zaden się nie rozpadł.
Jeżeli komuś się rozpadały, to najprawdopodobniej nieumiejętnie były sklejone.
Co do tego jeszcze co napisał skarczew, z moich doswiadczeń wynika że przebarwienia od ciemnego butaprenu uwidaczniają się po jakimś czasie szczególnie gdy arkusze z częściami nasączone były Caponem. Najlepiej moim zdaniem sprawdza się jasny butapren firmy Chempak. Taka zielono żółta tubka. To chyba jedyny obecnie dostepny na rynku klej przypominający stary dobry butapren z dawnych lat.
A do impregnowania arkuszy bardzo dobry jest krystalicznie przejrzysty lakier olejny Tamiya X-22 w słoiczkach 10ml.

[Tomasz Dusza]

Mam Tamiye X-22. Używałem do modeli plastikowych. Tylko troche to nie ekonomiczne używac lakieru z buteleczki 10 ml do impregnacji kilku czy kilkunastu kart modelu kartonowego. Wiem że modelarstwo nie jest tanim hobby(sam kleiłem i nadal kleje plastik) ale chyba wolałbym użyć kaponu. Za 1 litr zapłace 20 pare zł. A buteleczka X-22 10 ml (czyli ta mniejsza) kosztuje jakieś 8 zł. Banku jeszcze nie okradłem

[Piotr80]

A propos impregnowania kartonu. Ja używam podkładu nitro w puszce 1 l firmy Vidaron zakupionego za około 25 zł w Brico Marche. Kładę dwie warstwy wałkiem nylonowym w odstępach około 15 minut a po 30 minutach od położenia drugiej warstwy można arkusze normalnie na siebie kłaść bez ryzyka sklejenia. Z mojego doświadczenia wałkowanie trzeba robić dosyć żwawo bo po około pół godzinie wałkowania wkład malarski z nylonu zaczyna tracić włosie (pewnie z winy nitro). Wałek nylonowy powinien mieć włosie białe bo jeżeli będzie innego koloru (np. żółte) to po pewnym czasie możemy się zorientować, że model dostał sierści przy czym żółta sierść jest o wiele bardziej widoczna niż biała . Szczególnie widoczne wieczorem "pod światło". Natomiast nie polecam wkładów z pianki bo mają tendencje do zostawiania bąbelków i nitro również wchodzi z nimi w reakcję dosyć szybko je rozmiękczając.
Pozdr
Piotr

[skarczew]

@Tomasz Dusza:
Akurat modelarstwo kartonowe nie jest drogim hobby. Większość z nas nie bedzie nigdy w stanie przeskoczyć pułapu 200-300 PLN za modele / rok (mówię o tych sklejonych, nie kupionych do kolekcji ;) ), a bardziej realna kwota to połowa tego.
Jeśli chodzi o jakość materiałów i chemii, to mam podobne zdanie co laszlik - nie warto tu oszczędzać, bo tu chodzi o nasz wolny czas (którego jest
ciągle mało). Eksperymenty które kończą się porażką (i stratą czasu) to koszt znacznie większy niż te "jakieś 8 zł". Oczywiście każdy wybiera jak chce.
Capon jest dosyć agresywny i zdarzały się modele na których farba drukarska z nim reagowała.

W temacie klejów - osobiście nigdy nie lubiłem klasycznego butaprenu za jego barwę. Alternatywnym klejem rozpuszczalnikowym może być klej polimerowy, albo poliuretanowy - są z reguły transparentne.
Przykładem może być Pattex Butapren (który tak naprawdę jest poliuretanowcem - wystarczy spojrzeć na skład).
Wada poliuretanowców to niestety smród rozpuszczalnika - trzeba dobrze wentylować pomieszczenie.

[Tomasz Dusza]

Ja też się zgadzam że na hobby modelarskie czy to plastikowe czy kartonowe nie ma co oszczędzać. Z tym się zgadzam.