M110A2 203 mm / RELACJA
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
aaaaaaaa psik....
hyh...uczulony jestem na tego typu futra domowe ;) a szkoda bo bardzo je lubie....
chcialem jeszcze powiedziec...krotko i zwiezle
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaale lufa........
heh
hyh...uczulony jestem na tego typu futra domowe ;) a szkoda bo bardzo je lubie....
chcialem jeszcze powiedziec...krotko i zwiezle
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaale lufa........
heh
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach
No Galwani, uczulenie powiadasz... Taaa, a co Ty tam znowy palisz...?!
I bez wykrętów - poznaję po czapce!
Co do malowania to mam ochotę na tzw. europejskie, czyli trójbarwne -
takie jak na obrazku poniżej...
Im bliżej drobnicy jestem tym bardziej się zastanawiam ( znowu... ) nad zakupem blach...
Pozdrawiam,
Maciej
I bez wykrętów - poznaję po czapce!
Co do malowania to mam ochotę na tzw. europejskie, czyli trójbarwne -
takie jak na obrazku poniżej...
Im bliżej drobnicy jestem tym bardziej się zastanawiam ( znowu... ) nad zakupem blach...
Pozdrawiam,
Maciej
Witam, hehehe Macieju widzę, że znalazłeś się po drugiej stronie barykady... Cieszę, że wreszcie zobaczę model w Twoim wykonaniu... Przypuszczam także, że będziesz malował po sklejeniu większości elementów - trójkolorowy kamuflaż może Ci sporo utrudnić robotę [maskowanie].
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
Ukończone: M 113 Fitter
Dokładnie tak Fidelu - malowanie przyjdzie gdy większość elementow będzie na swoich miejscach co jest "wymuszone" rodzajem kamuflażu ( trzy kolory... ) ale także moim sposobem klejenia - w przeciwieństwie do takich mistrzow jak Edziu, który stara się pomalować jak najwięcej przed sklejeniem ( he, he - troche przesadzam... ) ja robię dokładnie odwrotnie. Obie "szkoły" mają swoje zalety ale i wady - moja jest szybsza i nie ma kolejnych poprawek ale zmusza do większaj precyzji. No i tak jak mówisz, malowanie trójbarwne w "kawałkach" mogłoby wyjść... średnio!
Pozdrawiam,
Maciej
Pozdrawiam,
Maciej
jak tak patrzę na tego Twojego futrzaka, przypomina mi się jedno moje zdjęcie...
(reszta zdjęć tutaj)
a co do "szkół" malowania - do niedawna byłem zwolennikiem tej prezentowanej przez Edmunda, z niewielką modyfikacją - tzn. malowałem elementy przed sklejeniem, ale tylko na kolor bazowy. kamo szło na samym końcu.
ostatnio jednak skłaniam się do rozwiązania "połowicznego" - sklejam całem moduły (w wypadku blitza - podwozie, szoferka, "paka"), maluję, a potem łączę w całość. i na koniec kamo.
(reszta zdjęć tutaj)
a co do "szkół" malowania - do niedawna byłem zwolennikiem tej prezentowanej przez Edmunda, z niewielką modyfikacją - tzn. malowałem elementy przed sklejeniem, ale tylko na kolor bazowy. kamo szło na samym końcu.
ostatnio jednak skłaniam się do rozwiązania "połowicznego" - sklejam całem moduły (w wypadku blitza - podwozie, szoferka, "paka"), maluję, a potem łączę w całość. i na koniec kamo.
zapraszam na Forum Historyczne
Witam, Macieju co z modelem są jakieś postępy w budowie? Tak jeszcze myślałem czy nie skusiłbyś się na zrobienie tej haubicy w wersji izraelskiej bo można by model ciekawie obłożyć różnym dodatkowym wyposażeniem
Ukończone: M 113 Fitter
Cześć Fidel,
I tak, i nie...
Tak ( bo dorabiam troche drobnicy - ale dzieci z żoną prawią mi morały na temat wakacji w kontekście wolnego czasu i tego na co możnaby go przeznaczyć... ).
Nie - bo czakam na zamówione blachy ( jednak się zdecydowałem ze względu na te wszystkie fajne "duperelki" a tak ładnie eksponowane w pojeździe z odkrytym przedziałem bojowym.
Ale bez obaw - jakoś na dniach powinienem je dostać!
Co do wersji żydowskiej - to raczej, a w zasadzie zdecydowanie nie!
Dlaczego? Pewnie każdy z Nas ma swoje ulubione i "nie ulubione" wojska, których sprzęt mu bardziej lub mniej przypada do gustu. I tak się akurat składa, że to "różne i ciekawe wyposażenie" powszechnie "walające się" na pojazdach w barwach IDF mnie nie bierze. Jakoś wyjątkowo "badziewsko" to wojsko się prezentuje - jak dla mnie oczywiście I dotyczy to wszystkich rodzajow wojsk izraelskich - sorry brachu, ale brak im - nazwijmy to: ...klasy!
Ale wiem, że to samo "różne i ciekawe wyposażenie" może działać zupełnie inaczej na innego modelarza, Fidelu
Natomiast zacząłem się "łamać" w kwestii malowania...
Może jednak jednolity, np. pustynny.
Pozdrawiam,
Maciej
I tak, i nie...
Tak ( bo dorabiam troche drobnicy - ale dzieci z żoną prawią mi morały na temat wakacji w kontekście wolnego czasu i tego na co możnaby go przeznaczyć... ).
Nie - bo czakam na zamówione blachy ( jednak się zdecydowałem ze względu na te wszystkie fajne "duperelki" a tak ładnie eksponowane w pojeździe z odkrytym przedziałem bojowym.
Ale bez obaw - jakoś na dniach powinienem je dostać!
Co do wersji żydowskiej - to raczej, a w zasadzie zdecydowanie nie!
Dlaczego? Pewnie każdy z Nas ma swoje ulubione i "nie ulubione" wojska, których sprzęt mu bardziej lub mniej przypada do gustu. I tak się akurat składa, że to "różne i ciekawe wyposażenie" powszechnie "walające się" na pojazdach w barwach IDF mnie nie bierze. Jakoś wyjątkowo "badziewsko" to wojsko się prezentuje - jak dla mnie oczywiście I dotyczy to wszystkich rodzajow wojsk izraelskich - sorry brachu, ale brak im - nazwijmy to: ...klasy!
Ale wiem, że to samo "różne i ciekawe wyposażenie" może działać zupełnie inaczej na innego modelarza, Fidelu
Natomiast zacząłem się "łamać" w kwestii malowania...
Może jednak jednolity, np. pustynny.
Pozdrawiam,
Maciej
Ostatnio zmieniony ndz sie 21 2005, 1:23 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
Fuuuuuuu futrzak! hehe a Galwani nie ma żadnej czapki tylko irokeza (na emotku oczywiście).
Po zalewie panter, tygrysów oraz radzieckich T-coś tam wkońcu mamy coś amerykańskiego .
Tak zaczeliście dyskusje o różnych metodach malowania, więc proszę o radę. Jak najlepiej malować, znaczy się kiedy? Zabieram się za M48 (mój pierwszy tank) i nie wiem kiedy go prysnąć farbą po sklejeniu całej bryły i później doklejać elementy, czy sklejeniu całości? Przepraszam Macieju że robie bajzel w Twoim wątku i wyskakuje z takim pytaniem.
Tak pozatym ciekawie się zapowiada. Powiedz jeszcze Macieju czy będziesz robił jakieś tło do pojazdu (jakaś mała dioramka) czy będzie stał tak samopas?
Po zalewie panter, tygrysów oraz radzieckich T-coś tam wkońcu mamy coś amerykańskiego .
Tak zaczeliście dyskusje o różnych metodach malowania, więc proszę o radę. Jak najlepiej malować, znaczy się kiedy? Zabieram się za M48 (mój pierwszy tank) i nie wiem kiedy go prysnąć farbą po sklejeniu całej bryły i później doklejać elementy, czy sklejeniu całości? Przepraszam Macieju że robie bajzel w Twoim wątku i wyskakuje z takim pytaniem.
Tak pozatym ciekawie się zapowiada. Powiedz jeszcze Macieju czy będziesz robił jakieś tło do pojazdu (jakaś mała dioramka) czy będzie stał tak samopas?
USMC 3rd Force Recon Company Reenactor