Relacja z budowy U.S.S. "SARATOGA CVA60" fly model

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

Winrich miałeś rację faktycznie Syzyf nie piankował.
Łukasz jak Ci pianka na dobre stwardnieje to obetnij jej nadmiar i uzupełnij ubytki w drugim podejściu.
Trzymam kciuki za powodzenie.
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Awatar użytkownika
Sebastian B.
Posty: 288
Rejestracja: czw gru 23 2004, 13:35
Lokalizacja: Tichau

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sebastian B. »

Czemu przed piankowanem nie przykleiłeś pokładu ??? :shock: sprawdz czy wręgi się nie poprzestawiały , a do zapełnienia dziur użyj odciętych fragmentów pianki ... jeżeli bardzo nie chcesz kupować drugiej

Pozdro. niebieski... hehe
Teoretyk ostatnio...
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

ssebitro pisze:Czemu przed piankowanem nie przykleiłeś pokładu ???
Albo kolega lukasz84 zdawał sobie z tego sprawę, a nawet, jak nie to dobrze, że pokład przyklei dopiero po uzupełnieniu braków. Pianka w procesie schnięcia i pęcznienia, mogłaby primo: zwichrować pokład, secudno: wejść w obręb samego pokładu, co byłoby później bardzo trudne do usunięcia i wiązało sie z koniecznością używania papieru ściernego a to zniszczyłoby fakturę pokładu...
Awatar użytkownika
lukasz84
Posty: 110
Rejestracja: pt sie 19 2005, 17:56
Lokalizacja: CHORZÓW

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: lukasz84 »

Powiem tak zastanawiałem się nad tym czy przykleić pokład jednak doszłem do wniosku że zbyt duże ryzyko. Pokład w modelu jest szerszy od szkieletu z każdej strony prawie po 10cm. tak więc w zwykłym pancerniku gdyby pianka spadła ze szkieletu to na gazete, a w tym przypadku na pokład a zdażyło się mi to nie raz.
Awatar użytkownika
Sebastian B.
Posty: 288
Rejestracja: czw gru 23 2004, 13:35
Lokalizacja: Tichau

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sebastian B. »

Aniol1982 pisze:
Pianka w procesie schnięcia i pęcznienia, mogłaby primo: zwichrować pokład, secudno: wejść w obręb samego pokładu, co byłoby później bardzo trudne do usunięcia i wiązało sie z koniecznością używania papieru ściernego a to zniszczyłoby fakturę pokładu...
Jak miałaby zwichrować pokład to równiedobrze zwichrowałaby szkielet , wkońcu jest z tego samego materiału, przeciwtemu zabezpieczeniem są wzmocnienia, co do zabrudzeń to kadłub piankujesz przytwierdzony do stołu wyłaśnie żeby się nie zwichrował i przy okazji żeby nie zabrudzić pokładu .
Teoretyk ostatnio...
Awatar użytkownika
Tomasz D.
Admin
Posty: 2430
Rejestracja: wt lip 01 2003, 9:56
Lokalizacja: Nowogard
x 143

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomasz D. »

A jednak Anioł ma rację; o ile w przypadku piankowania szkieletu na każdą wręge czy też podłużnice pianka naciska z dwóch stron co równoważy siły nacisku, to w przypadku pokładu jej siła pęcznienia działa tylko z jednej strony i niechybnie doprowadzi do deformacji pokładu. Faktem jest że w przypadku lotniskowca można by konstrukcję położyć na płaskim stole, ale ile jest jednostek pływających z idealnie płaskim pokładem ?
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

ssebitro pisze:
Jak miałaby zwichrować pokład to równiedobrze zwichrowałaby szkielet , wkońcu jest z tego samego materiału, przeciwtemu zabezpieczeniem są wzmocnienia, co do zabrudzeń to kadłub piankujesz przytwierdzony do stołu wyłaśnie żeby się nie zwichrował i przy okazji żeby nie zabrudzić pokładu .
Tutaj 2 relacje Regulus i Dar Młodzieży, gdzie szkielet nie zawsze jest z tego samego materiału, co pokład. A kwestia nacisków została już wyjaśniona przez kolegę Tomka D.
Awatar użytkownika
Sebastian B.
Posty: 288
Rejestracja: czw gru 23 2004, 13:35
Lokalizacja: Tichau

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sebastian B. »

Tylko że tu jest relacja z budowy lotniskowca z pokładem płaskim jak deska do prasowania i na dodatek z pokładem z tego samego materiału co wręgi , więc po co niepotrzebnie komplikować .
Jak przytwiedzisz taki szkielet z pokładem lotniskowca do blatu to prawdopodobieństwo jego zwichrowania przy piankowaniu jest najmniejsze z możliwych

Sam do bardziej skomplikowanych kadłubów używam dwuskładnikowej pianki firmy "GenoTop" , można nią bez wzmocnień piankować szkielet nawet z 0,5mm tektury bo nie deformuje i na dodatek mozna ją szlifować po 5 minutach . Zbiorniczki nie są pod ciśnieniem więc nie paskudzi naokoło.

Pozdrawiam.
Teoretyk ostatnio...
Awatar użytkownika
lukasz84
Posty: 110
Rejestracja: pt sie 19 2005, 17:56
Lokalizacja: CHORZÓW

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: lukasz84 »

Dziś obciołem zgrubnie pianke z większego naddatku, jak zatem dużo dziur gdzie pianka nie doszła, jutro zaczynam pianke szlifować papierwm ściernym do porządanego efektu. Zastanawiam się czy teraz model nie obkleić poszyciem i dobiero szpachlować co o tym sądzicie?
Winrich
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 11 2005, 16:41

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Winrich »

Ja bym położył jednak szpachlę. Jak spróbujesz posmarować klejem bezpośrednio piankę to klej może wsiąknąć w piankę i nic z tego nie będzie. Ja przynajmniej tak miałem.
ODPOWIEDZ