Herbaciany, toż to miód dla oczu mych i balsam na serce.
Sądząc z wygladu ławeczki, jest to model luksusowy dla VIP-ów.
Myślałeś o połączeniu swych prac, które dane nam było obejrzeć na forum w jedną logiczną całość , drezyna, stacyjka( chyba zbudujesz) i inne Twoje cuda.
Mlodybm-w poprzednich pracach kolory też były-bejcowe. Teraz eksperymentuję z akrylowymi. Nie stosuję za wiele tych farb, ale troszkę trzeba-dla kontrastu.
Grzecho- lipa to spadek po dziadku ,ale kiedyś spotkałem takową w składach drewna.
Ławeczka zamontowana na swoim miejscu i na dwóch "resorach". Ponieważ jest okręcana pod spodem znalazł swoje miejsce klucz, a na tylniej ściance łopata .
No ładnie normalnie ładnie jak nie wiem co, ile pracowałeś nad łopata, młotkiem i tym kilofem zrozumiałe że musiałeś robić dziury w tych dwóch narzędziach ostatnich żeby wcisnąć, ten brązowy patyczek, chyba dobrze zrozumiale napisałem