Samochod Kowalskiego - Relacja
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Samochod Kowalskiego - Relacja
Zwykle nie kleje modeli samochodow. Nigdy nie podniecaly mnie Ferrari, Astony czy parsze, a juz w ogole auta rajdowe. Byc moze dlatego, ze od jakiegos czasu nie mam juz 13 latek i dawno temu wyroslem ze slinienia sie do wiszacych na scianie plakatow z super autami. Nie osiagnalem rowniez jeszcze odowiedniego wieku, zeby kupic sportowy kabriolet i parkowac go przed technikum pielegniarskim.
Niestety wiekszosc producentow modeli oferuje wlasnie auta, ktore w realnym swiecie sa nieosiagalne dla 99.9% ludzkosci lub ewentualnie dosc zenujace wynalazki w stylu Hondy Jazz, Toyoty Yaris, czy Nissana Micry. Bardzo malo jest na rynku modeli popularnych samochodow sredniej klasy, ktore widac na ulicach. Po dlugich i mozolnych poszukiwaniach udalo mi sie jednak znalezc cos fajnego. Calkiem przecietne auto ale jednoczesnie juz nie taczka na zakupy. Po prostu taki sobie, zwykly samochod dla Kowalskiego.
Mercedes E-klasa to kompromis pomiedzy komfortem S-klasy a niskimi kosztami utrzymania C-klasy. E-klasa nigdy nie byla ani piekna, ani wyjatkowo ekstrawagancka. Bylo to za to ulubione auto taksowkarzy i emerytowanych zolnierzy abwery. Jest to bardzo zachowawczy, wrecz nudny samochod. Wedlug mnie najbardziej udanym wcieleniem E-klasy byl model W124 z poczatku lat 90-tych. Mercedes, ktorego buduje, to jego nastepca, W210, model produkowany w drugiej polowie lat 90-tych. Niestety rowniez Mercedes dal sie wtedy zwiesc tej nieszczesnej modzie na plodne ksztalty, zwienczeniem ktorej byla absolutnie koszmarna Toyota Corolla. W przeciwienstwie jednak do tego japonskiego paszkwila, projektanci Mercedesa do konca nie wydawali sie byc przekonani do tej nowej stylistyki, w efekcie czego powstala taka sobie hybryda, troche kwadratowa i troche jajowata. Tak jak projektanci Mercedesa pogubili sie w tym, co wlasciwie chcieli osiagnac, tak samo ja nie wiem do konca co o tym samochodzie myslec. Lubic go, nienawidziec, czy poprostu zignorowac.
Ten projekt jest moja proba ostatecznego wyrobienia sobie opinii na jego temat. Raz na zawsze.
Producent: Fujimi
Model: Mercedes W210, E430 AMG E55
Skala: 1/24
Materialy dodatkowe: talent i wyobraznia.
Niestety wiekszosc producentow modeli oferuje wlasnie auta, ktore w realnym swiecie sa nieosiagalne dla 99.9% ludzkosci lub ewentualnie dosc zenujace wynalazki w stylu Hondy Jazz, Toyoty Yaris, czy Nissana Micry. Bardzo malo jest na rynku modeli popularnych samochodow sredniej klasy, ktore widac na ulicach. Po dlugich i mozolnych poszukiwaniach udalo mi sie jednak znalezc cos fajnego. Calkiem przecietne auto ale jednoczesnie juz nie taczka na zakupy. Po prostu taki sobie, zwykly samochod dla Kowalskiego.
Mercedes E-klasa to kompromis pomiedzy komfortem S-klasy a niskimi kosztami utrzymania C-klasy. E-klasa nigdy nie byla ani piekna, ani wyjatkowo ekstrawagancka. Bylo to za to ulubione auto taksowkarzy i emerytowanych zolnierzy abwery. Jest to bardzo zachowawczy, wrecz nudny samochod. Wedlug mnie najbardziej udanym wcieleniem E-klasy byl model W124 z poczatku lat 90-tych. Mercedes, ktorego buduje, to jego nastepca, W210, model produkowany w drugiej polowie lat 90-tych. Niestety rowniez Mercedes dal sie wtedy zwiesc tej nieszczesnej modzie na plodne ksztalty, zwienczeniem ktorej byla absolutnie koszmarna Toyota Corolla. W przeciwienstwie jednak do tego japonskiego paszkwila, projektanci Mercedesa do konca nie wydawali sie byc przekonani do tej nowej stylistyki, w efekcie czego powstala taka sobie hybryda, troche kwadratowa i troche jajowata. Tak jak projektanci Mercedesa pogubili sie w tym, co wlasciwie chcieli osiagnac, tak samo ja nie wiem do konca co o tym samochodzie myslec. Lubic go, nienawidziec, czy poprostu zignorowac.
Ten projekt jest moja proba ostatecznego wyrobienia sobie opinii na jego temat. Raz na zawsze.
Producent: Fujimi
Model: Mercedes W210, E430 AMG E55
Skala: 1/24
Materialy dodatkowe: talent i wyobraznia.
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Ali, moze przyknalbys kopare i pozwolil mi kontynuowac? Wpieprzasz mi sie ze swoimi kretynskimi uwagami a jeszcze nawet zasranego pudelka nie zdazylem pokazac. Nic mnie tak nie leczy jak 10 stron cholernego poklepywania po plecach i do tego jeszcze nie na temat. Skad wiesz, ze swietnie mi idzie? Wrozka ci przepowiedziala? A miejsce w pierwszym rzedzie jest jedno i to ja je zajmuje.
Bedzie czas i miejsce na pochwaly, a poki co morda w kubel i delektuj sie z nalezytym szacunkiem, czyli w milczeniu.
Bedzie czas i miejsce na pochwaly, a poki co morda w kubel i delektuj sie z nalezytym szacunkiem, czyli w milczeniu.
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Wersja E55 AMG to nie takie znowu autko dla kowalskiego - ma doładowany silnik 5,4l i chyba z miliard koni mechanicznych ;) ale rozumiem, że chcesz wykonać ten samochód w wersji standardowej. Tak czy inaczej fajne autko i jeśli model będzie tak samo fajny to super!
A przy okazji - skoro srebrny jest niedobry to na jaki kolor chcesz malować? Już wiesz, czy "to wyjdzie w praniu"?
A przy okazji - skoro srebrny jest niedobry to na jaki kolor chcesz malować? Już wiesz, czy "to wyjdzie w praniu"?
All science is either maths or stamp collecting.
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Edmund, to Mitsubishi teraz samochody tez produkuje?
petr0v, dzieki za informacje. Czuje sie teraz bardziej douczony Kolor jest jeszcze nieznany, technika malowania tez nie. W zasadzie to niewiele na tym etapie jeszcze wiadomo. Moze jedynie tyle, ze nie bedzie tak, jak na pudelku.
Dżoana, bardzo celna uwaga. Gdyby to byl Peugeot 406, to nie byloby watpliwosci jak go wykonac
Co jest w pudelku? Niewiele...
Model jest raczej natury zabawkowej. W zasadzie, gdyby sie komus nudzilo w sobotnie popoludnie, to by go mogl skleic na jednym posiedzeniu. Jakosc wyprasek jest nedzna. Na czesciach plastikowych widac wyrazne rysy od formy. Fujimi wykonuje swoje formy chyba przy pomocy mlotka i przecinaka. Czesc czesci jest dosc kiepsko oddana i posiada jakies dziwne wkleslosci, jakby zalowali na plastik. Na pudelku sa bledy ortograficzne i dosc niezrozumialy angielski. Ogolnie produkt jest nedznej jakosci ale poradzimy sobie z tym
petr0v, dzieki za informacje. Czuje sie teraz bardziej douczony Kolor jest jeszcze nieznany, technika malowania tez nie. W zasadzie to niewiele na tym etapie jeszcze wiadomo. Moze jedynie tyle, ze nie bedzie tak, jak na pudelku.
Dżoana, bardzo celna uwaga. Gdyby to byl Peugeot 406, to nie byloby watpliwosci jak go wykonac
Co jest w pudelku? Niewiele...
Model jest raczej natury zabawkowej. W zasadzie, gdyby sie komus nudzilo w sobotnie popoludnie, to by go mogl skleic na jednym posiedzeniu. Jakosc wyprasek jest nedzna. Na czesciach plastikowych widac wyrazne rysy od formy. Fujimi wykonuje swoje formy chyba przy pomocy mlotka i przecinaka. Czesc czesci jest dosc kiepsko oddana i posiada jakies dziwne wkleslosci, jakby zalowali na plastik. Na pudelku sa bledy ortograficzne i dosc niezrozumialy angielski. Ogolnie produkt jest nedznej jakosci ale poradzimy sobie z tym
Ostatnio zmieniony ndz cze 03 2007, 11:33 przez Marcintosh, łącznie zmieniany 1 raz.