"Blaszki" niefototrawione

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 295
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

Teraz najbardziej imponuje mi tempo prac. Podejrzewam Andrzeja, że kiedy przednimi kończynami poleruje pdłużnice to tylnymi w tym czasie już wycina krzesełka. ;-)
Grzegorz2107
Posty: 20
Rejestracja: ndz lip 04 2004, 23:27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz2107 »

greatgonzo pisze:Teraz najbardziej imponuje mi tempo prac. Podejrzewam Andrzeja, że kiedy przednimi kończynami poleruje pdłużnice to tylnymi w tym czasie już wycina krzesełka. ;-)
Ludzie mają kończyny górne i dolne. Przednie i tylne są u czworonogów... :D
Awatar użytkownika
szopie
Posty: 21
Rejestracja: sob sie 20 2005, 21:48
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: szopie »

Witam. Jak się maluje taką skomplikowaną kratownice żeby równo pokryć farbą? Jest tam masa zakamarków i trzeba psikać pod różnym kątem i łatwo można zrobić zacieki.
Pozdrawiam
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Mógłbym powiedzieć, że maluje się... powoli. ;-) Ale konkretnie, to nie ukrywam, że jest z tym trochę kłopotów. Trzeba bardzo starannie zaplanować jakie zespoły części i jakie elementy można skleić przed malowaniem, a które najpierw trzeba pomalować „na boku” i dopiero potem łączyć z resztą. I tak np. na wcześniej pokazanych zdjęciach brakuje waniem osłaniających instalacje i ścianki z wanną przy lewych przednich drzwiach (są zrobione, ale właśnie czekają na sesję malowania), a dolne wewnętrzne ścianki (te, do których przymocowane będą ławki) są tylko dostawione, bo również ich jeszcze nie pomalowałem od wewnątrz. Malowanie samej kratownicy to nie jest problem. Dobry aerograf i żadnych pędzelków. :lol: Trzeba tylko podzielić całe malowanie ażurowej konstrukcji na kilka sesji. Maluje się wąskim strumieniem i cienką warstwą (tak, jakbyś chciał robić np. niemiecki kamuflaż) z małej odległości, nie przejmując się, że niektóre fragmenty będą niedomalowane po pierwszym psiknięciu. Po wyschnięciu farby, po pierwszej sesji robi się drugie malowanie, ale tylko w miejscach, gdzie lakier nie doleciał. Potem kolejne sesje, aż do skutku. Nie wolno próbować zamalować całości od razu, bo wtedy faktycznie powstaną zacieki. Po każdej sesji trzeba przetrzeć malowane miejsca (gdy wyschną) micromeshem – żeby zlikwidować nieuniknione drobne chropowatości nalotu farby.
Problem powstaje, gdy trzeba malować kilkoma kolorami (w Mi-6 podłoga jest niebieska, a ściany szare). Wtedy jest sporo zabawy z przesłanianiem kratownicy. Jak przesłaniać - szczegółowo opisywałem to i pokazałem na zdjęciach w AeroPlanie 4/2003, a konkretnie przesłanianie kratownic – w AeroPlanie 2/2005 Osobne zagadnienie to ślady eksploatacji. Na kratownicy nanoszę je na sucho i jeśli trzeba (tylko na błyszczących powierzchniach) utrwalam fiksatywą.
Do takich ażurowych konstrukcji nie używam surfacera, bo niepotrzebnie pogrubia cienkie elementy. Jeśli się dokładnie wypoleruje części i nie przesadza z klejem, to jest to zbędne.
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

To jeszcze fotki tego, nad czym się od dłuższego czasu męczę. Buduje się podłoga komory przekładni wirnika głównego. Nic specjalnego, ale zanim przegryzłem się przez dokumentację fotograficzną i rozrysowałem sobie poszczególne powierzchnie, to mi trochę czasu zajęło. Jest drobny kłopot, bo to, co z lewej musi idealnie zgadzać się z tym co się przyklei z prawej :lol: ... ale jakoś na razie wychodzi.

Obrazek

Obrazek
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Awatar użytkownika
szopie
Posty: 21
Rejestracja: sob sie 20 2005, 21:48
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: szopie »

A czy w tym modelu będzie jakis skrawek kadłuba nie obdarty z poszycia? Chodzi mi o miejsce na szachownice, czy takowe znajdzie się? ;-)
Pozdrawiam
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

A czy w tym modelu będzie jakis skrawek kadłuba nie obdarty z poszycia? Chodzi mi o miejsce na szachownice, czy takowe znajdzie się?


Trochę zewnętrznego pokrycia zostanie, inaczej model wyglądałby, jak resztki ze smażalni ryb ;-) Właśnie tam, gdzie m.in. są szachownice i inne "znaczki", tam będą "blachy". Bez szachownic, w ogóle nie robiłbym tego modelu.
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Awatar użytkownika
szopie
Posty: 21
Rejestracja: sob sie 20 2005, 21:48
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: szopie »

Są jakieś postępy panie Andrzeju? Może jakieś nowe zdjęcia z warsztatu?
Pozdrawiam
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Postępy są. Cały czas coś robię. Ale na razie to prace niezbyt "fotogeniczne" :cry: - wielogodzinne dopiłowywanie i wyrównywanie drobnych detali na kratownicy, żeby przygotować "teren" do etapu malowania niektórych elementów komory transportowej. To zajmuje mnóstwo czasu, ale niezbyt spektakularnie wygląda. Gdy wreszcie zmontuję coś dającego się zauważyć na fotkach, to wstawię na forum. Ale to jeszcze potrwa... ;-)
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Jak mi Gonzo wystawił taką laurkę za Lancastera, to trochę głupio nic nowego nie pokazać. Zdjęcia wprawdzie niezbyt widowiskowe (bo obiekty raczej małych rozmiarów), ale niech to będzie dowód, że cały czas Mi-6 robi się...Po cieniowaniu wanien kanałów ogrzewania, które przypomina trochę malowanie znaczka pocztowego, zaczynam umieszczać „instalacje”.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
ODPOWIEDZ