7TP ,C7P- oraz 4TP i relacja budowy modelu 3D( 10TP)*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
Grzegorz 75...nie nadarmo grafików 3d nazywa sie modelerami... on istnieje, choc tylko w wirtualnym swiecie, ale jednak, ma wszystkie wymiary, mozna go obracac ogladac z kazdej strony, kazda srubę w tym modelu musiałem wykonac - ty wycinasz gotowy kształt z plastiku a ja musze go najpierw stworzyc by wstawic na swoje miejsce i powiem ci cos... gdyby nie 3D to nie było by również modeli plastikowych i innych. . Uwazaj co chcesz, twoje prawo.
Moim zdaniem są to tylko rysunki i do modelarstwa tego nie można zaliczyć, ale nie ukrywam że nawet te rysunki robią na mnie ogromne wrażenie i o ile przedstawiają stuprocentową zgodność z oryginałami to mogą być doskonałą pomocą przy budowie modelu. Podejrzewam że po odpowiedniej obróbce mogą być także początkiem projektu modelu kartonowego ale w obecnej fazie są to tylko projekty a nie modele dlatego też temat przeniesiony do działu projektowego.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Jako dodatek do modelu , takiego realnego do sklejenia , piękna sprawa .
Coś podobnego planowała do dystrybucji wraz z wycinanką firma XXXXX w przypadku np. T- XX . Dyskietka z wizerunkiem 3D czołgu z możliwością obracania . Taki jak gdyby symulator czołgu , nie wiem dlaczego z tego zrezygnowali . Nie ma w ofercie tej opcji .
Nie podaję nazwy firmy ani modelu bo nie chcę zostać pozbawiony życia w przypadku ujawnienia tajemnicy handlowej .
Kliment .
Nie uczestniczyłeś przypadkiem w tego typu przedsięwzięciach ?
Wujek .
Coś podobnego planowała do dystrybucji wraz z wycinanką firma XXXXX w przypadku np. T- XX . Dyskietka z wizerunkiem 3D czołgu z możliwością obracania . Taki jak gdyby symulator czołgu , nie wiem dlaczego z tego zrezygnowali . Nie ma w ofercie tej opcji .
Nie podaję nazwy firmy ani modelu bo nie chcę zostać pozbawiony życia w przypadku ujawnienia tajemnicy handlowej .
Kliment .
Nie uczestniczyłeś przypadkiem w tego typu przedsięwzięciach ?
Wujek .
A mnie się podoba, ba uważam nawet że to modelarstwo.
Jako modelarz manualny i architekt z wykształcenia, a co za tym idzie również modelarz komputerowy mogę subiektywnie stwierdzić że to sie jak najbardziej kwalifikuje pod modelarstwo
Pracy przy tym dokładnie tyle samo o ile momentami nie więcej (w zależnosci od detalu),wymaga to stworzenia elementów od podstaw tylko przy użyciu innych narzędzi.
Przecież to nie są płaskie rysunki - wtedy moglibyśmy to nazywać rysowaniem czy szkicowaniem
Podoba mi się bardzo i rozumiem że będą następne?
Jako modelarz manualny i architekt z wykształcenia, a co za tym idzie również modelarz komputerowy mogę subiektywnie stwierdzić że to sie jak najbardziej kwalifikuje pod modelarstwo
Pracy przy tym dokładnie tyle samo o ile momentami nie więcej (w zależnosci od detalu),wymaga to stworzenia elementów od podstaw tylko przy użyciu innych narzędzi.
Przecież to nie są płaskie rysunki - wtedy moglibyśmy to nazywać rysowaniem czy szkicowaniem
Podoba mi się bardzo i rozumiem że będą następne?
Witam,
Zgadzam się z GreyDot-em w kwestii jego oceny wykonania pojazdów z rodziny 7TP przez Klimenta - modelarz komputerowy to bardzo dobre określenie wykonanej pracy.
Moja ocena wynika z subiektywnego postrzegania przeze mnie bardzo szerokiej gamy działań twórczych jako modelarstwa - oczywiście przy jednoczesnym zrozumieniu odmiennych punktów widzenia tematu przez innych kolegów.
Kliment !
Biorąc pod uwagę efekty pracy nad rodziną 7TP pozostaje trzymać kciuku, abyś miał chęci, czas i możliwości na kolejne modele:
- moździerz na wózku do 7CP [chyba to był moździerz ?]
- rodzinę TK/TKS
- ciężarowe fiaty
- itd., itd., ... można puszczać fantazji bez końca.
Już wykonane oraz następne, nowe modele pozwoliłyby na wykonanie kolejnego kroku i stworzenie bardzo ciekawych historycznie dioram,
opartych o zdjęcia archiwalne i zdjęcia obecne.
W sprawie wydruku 3D, poproszę o ewentualny kontakt na priva.
Pozdrawiam,
Krzysztof
Zgadzam się z GreyDot-em w kwestii jego oceny wykonania pojazdów z rodziny 7TP przez Klimenta - modelarz komputerowy to bardzo dobre określenie wykonanej pracy.
Moja ocena wynika z subiektywnego postrzegania przeze mnie bardzo szerokiej gamy działań twórczych jako modelarstwa - oczywiście przy jednoczesnym zrozumieniu odmiennych punktów widzenia tematu przez innych kolegów.
Kliment !
Biorąc pod uwagę efekty pracy nad rodziną 7TP pozostaje trzymać kciuku, abyś miał chęci, czas i możliwości na kolejne modele:
- moździerz na wózku do 7CP [chyba to był moździerz ?]
- rodzinę TK/TKS
- ciężarowe fiaty
- itd., itd., ... można puszczać fantazji bez końca.
Już wykonane oraz następne, nowe modele pozwoliłyby na wykonanie kolejnego kroku i stworzenie bardzo ciekawych historycznie dioram,
opartych o zdjęcia archiwalne i zdjęcia obecne.
W sprawie wydruku 3D, poproszę o ewentualny kontakt na priva.
Pozdrawiam,
Krzysztof
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Być może w niedalekiej przyszłości modelarstwo wirtualne będzie bardziej cenione niż to realne redukcyjne ... tak właśnie być może .
Dotychczas jednak modelarstwo redukcyjne rządzi się ściśle określonymi , dokładnie zdefiniowanymi zasadami , znanymi od dawna .
Chciałbym je tylko przypomnieć :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Modelarstwo_redukcyjne
Nie mam zamiaru niniejszym przypomnieniem podważać dorobku ani umiejętności modelarzy wirtualnych . Mam natomiast nadzieję że nikogo nie uraziłem .
Wujek .
P.S. Sprawa wydała mi się na tyle ważną że pozwoliłem sobie na powyższą refleksję .
Dotychczas jednak modelarstwo redukcyjne rządzi się ściśle określonymi , dokładnie zdefiniowanymi zasadami , znanymi od dawna .
Chciałbym je tylko przypomnieć :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Modelarstwo_redukcyjne
Nie mam zamiaru niniejszym przypomnieniem podważać dorobku ani umiejętności modelarzy wirtualnych . Mam natomiast nadzieję że nikogo nie uraziłem .
Wujek .
P.S. Sprawa wydała mi się na tyle ważną że pozwoliłem sobie na powyższą refleksję .
Witam,
nawiązując do wypowiedzi Wujka Andrzeja, przypomniał mi się artykuł ze Skrzydlatej Polski - przełom lat 70 i 80, w którym wypowiadał się modelarz (wtedy chyba 50-60 letni), budujący od podstaw, z drewna modele redukcyjne samolotów. Całkowicie zanegował on budowę modeli plastykowych z gotowych zestawów jako formę twórczości pretendująca do miana "modelarstwa".
Dziś takie stwierdzenie nie do pomyślenia, lecz wtedy nie było odosobnione wśród osób rozpoczynających zabawę z modelarstwem w latach 50 i 60, kiedy modele wtryskowe czy żywiczne w ogóle nie istniały.
Jako kilkunastoletni chłopak sklejający małe modelarze i modele KP,
poczułem się trochę tą wypowiedzią urażony, ponieważ modele plastykowe dawały mi sporo satysfakcji i zabawy, i wyglądały jak ... modele.
Budowa modeli od podstaw była wtedy z wielu przyczyn poza moim zasięgiem.
Dlatego też w przypadku modelarstwa wirtualnego, może nastąpić zjawisko analogiczne - wszystko jest tylko kwestią definicji,
a te jak widać na przykładzie ex-planety Pluton, w miarę pozyskiwania większej ilości danych mogą być modyfikowane.
Na tym kończę moje dalsze dywagacje na temat modelarstwa, bo odbiegamy od tematy wątku.
Czekamy na "ruch" Klimenta.
Pozdrawiam,
Krzysztof
nawiązując do wypowiedzi Wujka Andrzeja, przypomniał mi się artykuł ze Skrzydlatej Polski - przełom lat 70 i 80, w którym wypowiadał się modelarz (wtedy chyba 50-60 letni), budujący od podstaw, z drewna modele redukcyjne samolotów. Całkowicie zanegował on budowę modeli plastykowych z gotowych zestawów jako formę twórczości pretendująca do miana "modelarstwa".
Dziś takie stwierdzenie nie do pomyślenia, lecz wtedy nie było odosobnione wśród osób rozpoczynających zabawę z modelarstwem w latach 50 i 60, kiedy modele wtryskowe czy żywiczne w ogóle nie istniały.
Jako kilkunastoletni chłopak sklejający małe modelarze i modele KP,
poczułem się trochę tą wypowiedzią urażony, ponieważ modele plastykowe dawały mi sporo satysfakcji i zabawy, i wyglądały jak ... modele.
Budowa modeli od podstaw była wtedy z wielu przyczyn poza moim zasięgiem.
Dlatego też w przypadku modelarstwa wirtualnego, może nastąpić zjawisko analogiczne - wszystko jest tylko kwestią definicji,
a te jak widać na przykładzie ex-planety Pluton, w miarę pozyskiwania większej ilości danych mogą być modyfikowane.
Na tym kończę moje dalsze dywagacje na temat modelarstwa, bo odbiegamy od tematy wątku.
Czekamy na "ruch" Klimenta.
Pozdrawiam,
Krzysztof