[R] "Vliestroom"- za oknem impreza :-) -scratch
Moderator: kartonwork
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
[R] "Vliestroom"- za oknem impreza :-) -scratch
Padre nie pomagał , za to musiał pomagać i wspierać mamę , gdy ta słyszała , jak mały Grześ rzucał slowami uznanymi powszechnie za niecenzuralne , kiedy "lepkol" nie chciał trzymać poszycia , dostawała wtedy palpitacji serca . Cóż , jedziemy dalej .
Zrobiłem drabinę . Z polistyrenu.Była taka :
Jest taka :
Nie czuję się dobrze w lutowaniu , łatwiej mi kleić niż lutować . No i klejenie chyba łatwiejsze . Naciąłem patyków , przygwoździłem szpilkami do sklejki na papierze milimetrowym i po 10 minutach drabka gotowa . W końcach drabki nawiercone otworki , w które będą wpuszczone druciki schodzące z dachu domku
Wspominałem ostatnio o prostym narzędziu ,którym cieszę się od kilkunastu dni , jakże przydatnym w warsztacie polistyreniarza i nie tylko . Przyśpiesza pracę i daje możliwość pewnej powtarzalności ciętych elementów . Nie raz już było o gilotynkach , ale na tej można ciać pod różnymi kątami , są do tego przymiary . Nożyk i mata w jednym :
Zrobiłem drabinę . Z polistyrenu.Była taka :
Jest taka :
Nie czuję się dobrze w lutowaniu , łatwiej mi kleić niż lutować . No i klejenie chyba łatwiejsze . Naciąłem patyków , przygwoździłem szpilkami do sklejki na papierze milimetrowym i po 10 minutach drabka gotowa . W końcach drabki nawiercone otworki , w które będą wpuszczone druciki schodzące z dachu domku
Wspominałem ostatnio o prostym narzędziu ,którym cieszę się od kilkunastu dni , jakże przydatnym w warsztacie polistyreniarza i nie tylko . Przyśpiesza pracę i daje możliwość pewnej powtarzalności ciętych elementów . Nie raz już było o gilotynkach , ale na tej można ciać pod różnymi kątami , są do tego przymiary . Nożyk i mata w jednym :
No forum holownikowym znalazłem takie zdjęcia:
Mam wrażenie, że jakiś podobny do Twojego Vliestroma:
http://modeltugforum.com/index.php?topic=319.0
Pozdrawiam
Jurek
Mam wrażenie, że jakiś podobny do Twojego Vliestroma:
http://modeltugforum.com/index.php?topic=319.0
Pozdrawiam
Jurek
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Od paru dni , naprawiam jak zwykle mi się to zdarza , to co zdemolowałem . Mianowicie wewnętrzne części nadburcia , pokładniki , pokłady i ich mocowania . Pół roku temu popełniłem błąd . Otóż wnętrze nadburcia wykleiłem cienkim polistyrenem . Kleiłem go na klej agresywny do plastiku - błąd . Klej roztopił cienki polistyren i wszystko klapło uwidaczniając fakturę takniny szlkanej i całego tego syfu. Próbowałem ratować to szpachlując szpachlą samochodową z utwardzaczem.Przy próbie szlifowania , szpachla zaczęła odpryskiwać , wraz z kawałkami polistyrenu . W niektórych miejscach wogóle się nie przykleił . Na rufie w "zakrętach " odstawał na kilka milimetrów . Bezmyślnie użylem niewłaściwego kleju , a swoją drogą nie wyrównałem pierwotnej powierzchni , do której kleiłem . No to przystąpiłem do poprawek i skończyło się zdewastowaniem wszystkiego . Zdarłem wszystko frezem na wiertarce , wyrównałem kółkiem z papierem ściernym i zacząłem wyklejać to jeszcze raz . Tym razem polistyren 0,5 mm i na żywicę epoksydową . Pomału już mi bokiem wychodzi ta budowa , wszystko robie po dwa trzy razy , ale takiego kasztana nie mogłem zostawić . Na chwilę obecną mam już ładne nadburcie i wyrysowane pokłady , pokładniki gotowe do wklejenia . Żeby mi się nie ulało i cofnęło , porobiłem sobie drobne rzeczy : wieszaki kół ratunkowych , taki kosz na linę ( jest takich kilka różnych na zdjęciach ) , odlewy lamp pozycyjnych zastąpiłem swoimi lampkami - dół zdjęcia . Zrobione z paseczków polistyrenu , mają takie prowadzenia ,którymi nasadzę je na relingi przy wejściach do imprezy . Dla Mundzia specjalnie zaprojektowany jest i wykonany własną lewą i prawą dłonią , bezpretensjonalny ... prostopadłościan , z ekstrasem - ma na sobie oczka . Wnętrza obudów lampek , przesmaruję bezbarwnym półmacikiem , bo ździebko się świcą .
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Prawie dwa tygodnie codzień pracuję nad odbudową kadłuba . Powklejałem nowe pokłady, które sobie narysowałem , umieściłem w nich te dziurki - nie wiem co to , czy to jakiś system spływu wody , czy też uchwyty do mocowania ładunku . Wyszpachlowałem łączenia nadburcia z pokładem , to mnie umordowało , zużyłem pół hektara papieru ściernego , aż wytarłem sobie skórę i gerardy na palcach . Wyciąłem 64 wsporniki nadburcia z polistyrenu i zacząłem je przyklejać . Gdyby nie gilotynka , to nożem bym je ciął chyba miesiąc . Gilotynka dobra rzecz , tnie polistyren , nie wykrzywiając ostro zakończonych części. Każdy elemencik wymaga lekkiej obróbki papierem ściernym przed przyklejeniem , ale nie tyle , jak przy cięciu nożykiem . Mnóstwo jeszcze przy tym roboty .
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Helllołł dzień dobry wszystkim !
Powklejałem słupki i takie obudowy czegoś na rufie. Kadłub zaczyna nabierać kształtów . Prysnałem go teraz od wewnątrz podkładem "motip" i czekam , aż wyschnie i mym oczętom ukażą się ewentualne szparki , braki i ubytki , które znów będe szpachlował . Sprawdziłem dokładnie czy każdy słupek trzyma się jak przymurowany , by w niedalekiej przyszłości nie było niespodzianek przy odklejaniu tasmy maskującej ... Po tych zabiegach będę przyklejał zakończenie nadburcia , które będzie zrobione mam nadzieje z rurki plasticzanej , której to fragmenty występują na zdjęciach, w roli głównej przyklejone do przymiarki paskami taśmy . Trzeba rurkę odpowiednio dogiąć do kadłuba i chyba będe próbował to delikatnie podgrzać opalarką , narazie efekty jej kształtowania nie są zbyt zadowalajace . Ale damy radę .
Powklejałem słupki i takie obudowy czegoś na rufie. Kadłub zaczyna nabierać kształtów . Prysnałem go teraz od wewnątrz podkładem "motip" i czekam , aż wyschnie i mym oczętom ukażą się ewentualne szparki , braki i ubytki , które znów będe szpachlował . Sprawdziłem dokładnie czy każdy słupek trzyma się jak przymurowany , by w niedalekiej przyszłości nie było niespodzianek przy odklejaniu tasmy maskującej ... Po tych zabiegach będę przyklejał zakończenie nadburcia , które będzie zrobione mam nadzieje z rurki plasticzanej , której to fragmenty występują na zdjęciach, w roli głównej przyklejone do przymiarki paskami taśmy . Trzeba rurkę odpowiednio dogiąć do kadłuba i chyba będe próbował to delikatnie podgrzać opalarką , narazie efekty jej kształtowania nie są zbyt zadowalajace . Ale damy radę .
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Dzień dobry wszystkim . Udało się wkleić rurkę dookoła całego nadburcia. Kleiłem po kawałku kropelkami cyjanoakrylu , wcześniej podgiąłem ją opalarką . Wcześniej siknąłem wstępnie podkładem , żeby było widać , czy słupki przylegają do nadburcia tak jak powinny . Dorobiłem stopnie i wieszak na koło ratunkowe . W pokładzie wywierciłem dziurki i połączyłem pokład z kluzami kotwicznymi kawałkami rurki , tak aby łańcuch wyglądał sobie przez kluzę i jednocześnie wszystko było szczelne. Drobna przymiarka :
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1