[Relacja] Samochód terenowy GAZ 69M
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Nawet jak skleisz ten model idealnie (a jak na razie tak jest) to i tak efekt będzie mizerny, a to dlatego, że opracowanie jest stare, papier pożółkły, kolory do bani itd.
Pomóż mi zrozumieć, jaki sens ma klejenie tego czegoś, bo w dzisiejszych czasach modelem tego nazwać się nie da? Nie mogę pojąć po co tracić czas, jest tyle innych wspaniałych modeli!!
pozdrawiam
Pomóż mi zrozumieć, jaki sens ma klejenie tego czegoś, bo w dzisiejszych czasach modelem tego nazwać się nie da? Nie mogę pojąć po co tracić czas, jest tyle innych wspaniałych modeli!!
pozdrawiam
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Ja powiem tak :
Piterski , Twojego Gazika oglądam odkąd się pojawił na tym forum . Kleiłem ten model kiedyś , kiedy byłem w klasie maturalnej , nie doczekał się finiszu , stąd mój sentyment . Jesteś już dość daleko i szkoda byłoby to porzucić . Cała buda według mnie wygląda bardzo fajnie i widać , że przyłożyłeś się do niej , mimo , że wycinanka obrasta już mchem z racji wieku . Na początku sugerowaliśmy Ci , abyś malował całość , co jednak jak wiemy nie jest łatwą sprawą , oczywiście nie malowanie , tylko budowa w taki sposób , by malowanie nie uwidoczniło wszystkich kasztanów. Jednak z kołami powinieneś postąpić chyba bardziej drastycznie i pstryknąć je jednak cyjanoakrylem , żmudnie wyszlifować , włożyć ciężkiej pracy i wreszcie delikatnie pomalować . W realu pewnie jest inaczej i nie widać tych pomarszczeń opon , ale myślę , że takim zabiegiem o którym mówię , biedy nie narobisz . Może Rowin ma rację , ja jednak stłoczyłbym go do końca , a druga sprawa , to nie ma takiego fajnego Gazika w żadnym wydawnictwie . Przyznam , że od dawna skreczbłildinguję ten model na podstawie wycinanki z polistyrenu oczyma wyobraźni . Technologicznie prawie możliwe , tylko czasu brak , a łódkami jestem zasypany na najbliższe kilka lat .
Piterski - zrób go do końca
Piterski , Twojego Gazika oglądam odkąd się pojawił na tym forum . Kleiłem ten model kiedyś , kiedy byłem w klasie maturalnej , nie doczekał się finiszu , stąd mój sentyment . Jesteś już dość daleko i szkoda byłoby to porzucić . Cała buda według mnie wygląda bardzo fajnie i widać , że przyłożyłeś się do niej , mimo , że wycinanka obrasta już mchem z racji wieku . Na początku sugerowaliśmy Ci , abyś malował całość , co jednak jak wiemy nie jest łatwą sprawą , oczywiście nie malowanie , tylko budowa w taki sposób , by malowanie nie uwidoczniło wszystkich kasztanów. Jednak z kołami powinieneś postąpić chyba bardziej drastycznie i pstryknąć je jednak cyjanoakrylem , żmudnie wyszlifować , włożyć ciężkiej pracy i wreszcie delikatnie pomalować . W realu pewnie jest inaczej i nie widać tych pomarszczeń opon , ale myślę , że takim zabiegiem o którym mówię , biedy nie narobisz . Może Rowin ma rację , ja jednak stłoczyłbym go do końca , a druga sprawa , to nie ma takiego fajnego Gazika w żadnym wydawnictwie . Przyznam , że od dawna skreczbłildinguję ten model na podstawie wycinanki z polistyrenu oczyma wyobraźni . Technologicznie prawie możliwe , tylko czasu brak , a łódkami jestem zasypany na najbliższe kilka lat .
Piterski - zrób go do końca
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Piterski !
Klej i się nie przejmuj . Pomimo upływu czasu to całkiem niezłe opracowanie . Nie doczekasz się lepszego u czołowych wydawców modeli kartonowych zajętych przygotowywaniem kolejnych Spitfire-ów , Messerschmit-ów , Tygrysów , Panter i Yamato .
Nie miałbym odwagi , tak jak rowin , nazwać Twojego modelu "tym czymś" i twierdzić że właśnie modelem nazwać go nie można .
Było by to jak "wystrzelanie po pysku" 80% użytkowników Forum .
Nie uważam też tej relacji i budowy modelu za stratę Twojego czasu i coś bezsensownego . Wiele już w jej trakcie się nauczyłeś .
Jedź dalej .
Wujek .
Klej i się nie przejmuj . Pomimo upływu czasu to całkiem niezłe opracowanie . Nie doczekasz się lepszego u czołowych wydawców modeli kartonowych zajętych przygotowywaniem kolejnych Spitfire-ów , Messerschmit-ów , Tygrysów , Panter i Yamato .
Nie miałbym odwagi , tak jak rowin , nazwać Twojego modelu "tym czymś" i twierdzić że właśnie modelem nazwać go nie można .
Było by to jak "wystrzelanie po pysku" 80% użytkowników Forum .
Nie uważam też tej relacji i budowy modelu za stratę Twojego czasu i coś bezsensownego . Wiele już w jej trakcie się nauczyłeś .
Jedź dalej .
Wujek .
W roli uściśnienia, "tym czymś" nazwałem nie Twój model, a wycinankę. Jak już wspomniałem wcześniej, warsztat masz na bardzo wysokim poziomie, uważam, że przewyższający choćby mój o kilka poziomów. Stąd moje pytanie..czy nie szkoda Ci czasu na tego typu projekty, które i tak w fazie finalnej będą odbiegać wyglądem do tych nowych opracowań? Chcę zrozumieć skąd ten zapał u Ciebie do tego.
80% użytkowników tego forum nie skleja tak starych opracowań w dzisiejszych czasach, więc nie wiem do czego było to wystrzelanie po pysku? Chyba za młody jestem, aby czytać tak między wierszami jak Ty Wujku. Także taką uwagę proszę zachowaj dla siebie.
pozdrawiam
80% użytkowników tego forum nie skleja tak starych opracowań w dzisiejszych czasach, więc nie wiem do czego było to wystrzelanie po pysku? Chyba za młody jestem, aby czytać tak między wierszami jak Ty Wujku. Także taką uwagę proszę zachowaj dla siebie.
pozdrawiam
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Mnie się ten GAZ bardzo podoba w Twoim wykonaniu. Mam tego samego, wykonanego przez mojego szwagra, z tym że posiadany przeze mnie egzemplarz jest bez dachu i jest malowany
www.forum.fsoptk.pl zapraszam
Ja mam dla Ciebie odpowiedz rowin. Wartość sentymentalna. To nie koniecznie musiało kierować Piterskim. On swoje wytyczne określił w pierwszym poście. Jednak dla wielu ludzi starszych od nas (sorry kolego, że się podepnę do twojego przedziału wiekowego), modele tego typu to niesamowita radość, ponieważ wyglądają tak właśnie jak wyglądają.rowin pisze: Pomóż mi zrozumieć, jaki sens ma klejenie tego czegoś, bo w dzisiejszych czasach modelem tego nazwać się nie da?
Gazik Piterskiego to akurat stosunkowo nie taki stary model. Został wydany w 1984r i jak widać da się go jeszcze skleić z oryginału. Na tutejszym rynku można go kupić za $9.99. Przypuszczam jednak że za jakieś 20 lat jeżeli zachowa się jeszcze jakiś egzemplarz cena może dojść do kilku set dolarów. Takich modeli nie skleja się w celu pokazania jak wyglądał gazik np. ale raczej jak wyglądał model gazika wydany w 1984r. Czyli cel zupełnie inny, niż ten dla którego Ty sklejasz swoje modele. I o to właśnie chodzi . Każdy na to samo hobby patrzy z innej perspektywy.
Tak na marginesie, dla potwierdzenia mojej teorii, proszę bardzo:
http://www.papermodelstore.com/product_ ... cts_id=453
http://www.papermodelstore.com/product_ ... cts_id=442
http://www.papermodelstore.com/product_ ... cts_id=457
pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Trochę się zbierałem z tą odpowiedzią bo zaskoczył mnie sam fakt iż ta dość dawno rozpoczęta relacja cieszy się zainteresowaniem. Zaskoczył oczywiście jak najbardziej pozytywnie
Przeczytałem Wasze wszystkie wypowiedzi i argumenty i słowa zachęty, za które bardzo dziękuje. Skonfrontowałem z tym co mi chodziło po głowie i mnie nurtowało, a teraz czekam na bieżnik, który mnie pewnie powali bo przygotowanie projektu zaproponował mi kolega Astra.
Wygładzę te opony, nie wiem na ile podołam zadaniu ale nad nimi popracuje. Nie oznacza to zmiany nastawienia do tego modelu, który zacząłem dość dawno, czyli w miarę możliwości minimum ingerencji w projekt.
Rowinie wiesz, że mam kilka takich rozgrzebanych modeli i tych starszych i nowszych. Dla wszystkich rozpocząłem relacje na forum i może również z tego względu czułbym się nie w porządku, w stosunku do kolegów, gdybym tych relacji nie skończył.
Z drugiej strony nie potrafię modelu kleić od tak byle już szybciej i mieć to z głowy. Pewnie dlatego też dłubię po trochu w każdym. Czasem mam już dość danego modelu i dlatego przesiadam się do innego by to zniechęcenie nie odbijało się na mojej pracy.
Wysoko oceniasz moje zdolności, aż za wysoko i mimo iż miło to usłyszeć to jeszcze dużo mi brakuje, zarówno wprawy jak i doświadczenia.
Mogę uchylić trochę rąbka i powiedzieć, że tak całkiem przy okazji pracuje nad nowym modelem z 2001 roku. Cienka kreska i zaprojektowany na komputerze i ma gąsienice. Jeśli okaże się że daje radę go skleić na zadowalającym poziomie to po zakończeniu jednego lub nawet obu modeli (w podpisie) zaprezentuje swoją pracę w formie relacji.
Przeczytałem Wasze wszystkie wypowiedzi i argumenty i słowa zachęty, za które bardzo dziękuje. Skonfrontowałem z tym co mi chodziło po głowie i mnie nurtowało, a teraz czekam na bieżnik, który mnie pewnie powali bo przygotowanie projektu zaproponował mi kolega Astra.
Wygładzę te opony, nie wiem na ile podołam zadaniu ale nad nimi popracuje. Nie oznacza to zmiany nastawienia do tego modelu, który zacząłem dość dawno, czyli w miarę możliwości minimum ingerencji w projekt.
Rowinie wiesz, że mam kilka takich rozgrzebanych modeli i tych starszych i nowszych. Dla wszystkich rozpocząłem relacje na forum i może również z tego względu czułbym się nie w porządku, w stosunku do kolegów, gdybym tych relacji nie skończył.
Z drugiej strony nie potrafię modelu kleić od tak byle już szybciej i mieć to z głowy. Pewnie dlatego też dłubię po trochu w każdym. Czasem mam już dość danego modelu i dlatego przesiadam się do innego by to zniechęcenie nie odbijało się na mojej pracy.
Wysoko oceniasz moje zdolności, aż za wysoko i mimo iż miło to usłyszeć to jeszcze dużo mi brakuje, zarówno wprawy jak i doświadczenia.
Mogę uchylić trochę rąbka i powiedzieć, że tak całkiem przy okazji pracuje nad nowym modelem z 2001 roku. Cienka kreska i zaprojektowany na komputerze i ma gąsienice. Jeśli okaże się że daje radę go skleić na zadowalającym poziomie to po zakończeniu jednego lub nawet obu modeli (w podpisie) zaprezentuje swoją pracę w formie relacji.
W budowie: Halny;
POGADUCHY
Miałem wrócić do tego modelu po pomyślnym zakończeniu zmagań z Zero.
By nie podać się apatii zabrałem się ponownie za ten model.
Strząsnąłem warstwę kurzu z pudła i na początek poszły koła.
RELACJA
Dzięki wsparciu ze strony forumowego kolegi. Otrzymałem bieżnik szyty na miarę moich opon. Jeszcze raz bardzo ci Astra dziękuje.
Tak to się prezentuje po pierwszym oklejaniu. Jedno koło było już trochę potraktowane na próbę SG i przeszlifowane.
CDN...
Miałem wrócić do tego modelu po pomyślnym zakończeniu zmagań z Zero.
By nie podać się apatii zabrałem się ponownie za ten model.
Strząsnąłem warstwę kurzu z pudła i na początek poszły koła.
RELACJA
Dzięki wsparciu ze strony forumowego kolegi. Otrzymałem bieżnik szyty na miarę moich opon. Jeszcze raz bardzo ci Astra dziękuje.
Tak to się prezentuje po pierwszym oklejaniu. Jedno koło było już trochę potraktowane na próbę SG i przeszlifowane.
CDN...
W budowie: Halny;