Witam! Jestem na etapie malowania i bejcowania mojego Bounty i mam dylemat. Gdy wpiszę w googlach bounty w wyszukiwarce grafiki, każdy model czy replika mają inny schemat malowania. Jedne mają miedziane dno, drugie białe, jedne granatowe górne części burty inne brązowe. Prosiłbym o pomoc jak to było w oryginalnym Bounty. Nigdzie nie moge znaleźć jakich kolwiek planów a szkoda by mi było zepsuć moj pierwszy balsowy kadłub.
HMS Bounty- malowanie
Moderator: kartonwork
Ja w moim Bounty postawiłem na kolory z "wycinanki". Masz racje że trudno znaleźć jednolite opracowanie - myślę ,że to dla tego, iż na przestrzeni lat mogło to się zmieniać. Co do koloru części podwodnej to w mojej relacji koledzy już tą kwestie poruszali. W filmie z 1986 "Bunt na Bounty" burty były bardzo ciemno niebieskie a a barierki i słupki pod falkonety żółte .
Witaj Wawrzyn90.
"It is highly unlikely that the Navy Board authorized changes to Bounty's decoration and other painting the hull, particularly in areas of new work, it would have remained as is was for Bethia. The standard hull colours of the day were blue for the plank, black for the wale, and yellow for the trim including plank sheer, rails stanchions, taffrail and headrails. The deck, masts and yards were left as natural wood and the cabin panelling was painted white.
There are two references to the figurehead; the first, by Bligh, is given in a letter to Sir Josehp Banks in which he notes: "... a pretty figurehead of a woman in riding habit". The second is in Blinh's account of the mutiny, and not ill carved. As we were painting the ship's upper works, I directed this figure to be painted in colours, with which the islanders were much pleased.
No contemporary drawings or paintings of Bounty exist and I have not found any verbal description of her stern decoration, so here I have exercised some licence; the drawings show the stern cover carved in a motif that reflects the ship's name Bounty"
To tyle odnośnie malowania w tekście krążki pt. "The Armed Transport Bounty" autorstwa John-a MacKay z serii Anatomy of the Ship. Jak widzisz fakt niedostatecznej dokumentacji historycznej jest źródłem przedstawiania okrętu w różnym malowaniu. Jednak jak sam autor sugeruje nie ma powodów aby sądzić iż sposób malowania (bądź nie malowania) kadłuba, wyposażenia i zdobień różni się w znaczący sposób od przyjętych zasad tamtego okresu.
Co do kwestii dna kadłuba do linii wodnej, prawdopodobne wydaję się zastosowanie blach miedzianych co również ukazuje książka w swych schematach i ilustracjach.
"It is highly unlikely that the Navy Board authorized changes to Bounty's decoration and other painting the hull, particularly in areas of new work, it would have remained as is was for Bethia. The standard hull colours of the day were blue for the plank, black for the wale, and yellow for the trim including plank sheer, rails stanchions, taffrail and headrails. The deck, masts and yards were left as natural wood and the cabin panelling was painted white.
There are two references to the figurehead; the first, by Bligh, is given in a letter to Sir Josehp Banks in which he notes: "... a pretty figurehead of a woman in riding habit". The second is in Blinh's account of the mutiny, and not ill carved. As we were painting the ship's upper works, I directed this figure to be painted in colours, with which the islanders were much pleased.
No contemporary drawings or paintings of Bounty exist and I have not found any verbal description of her stern decoration, so here I have exercised some licence; the drawings show the stern cover carved in a motif that reflects the ship's name Bounty"
To tyle odnośnie malowania w tekście krążki pt. "The Armed Transport Bounty" autorstwa John-a MacKay z serii Anatomy of the Ship. Jak widzisz fakt niedostatecznej dokumentacji historycznej jest źródłem przedstawiania okrętu w różnym malowaniu. Jednak jak sam autor sugeruje nie ma powodów aby sądzić iż sposób malowania (bądź nie malowania) kadłuba, wyposażenia i zdobień różni się w znaczący sposób od przyjętych zasad tamtego okresu.
Co do kwestii dna kadłuba do linii wodnej, prawdopodobne wydaję się zastosowanie blach miedzianych co również ukazuje książka w swych schematach i ilustracjach.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Wawrzyn .
Piękny i równo oszlifowany kadłub , faktycznie szkoda by było . Istnieje pływająca replika Bounty II .
Tu masz linka : http://www.tallshipbounty.org/the-ship/restoration.php
On Ci choć w części przybliży temat . Trochę kolorków na zdjęciach można sobie przybliżyć .
Co do części podwodnej to sam musisz wybrać . Miedzianego poszycia namalować się nie da . Wszyscy moi znajomi optują za samoprzylepną folią miedzianą w rolkach . Są dostępne w różnych sklepach ( np. dla witrażystów ? ) . Jest bardzo fajna , bardzo cienka i bardzo droga . Się tnie i się klei ... Można też w ostateczności wykleić dno paskami papieru mitując blachy poszycia a później pomalować odpowiednią farbką-metalizerem .
W 1787 roku raczej pewnym jest że takie poszycie posiadała .
Piękny i równo oszlifowany kadłub , faktycznie szkoda by było . Istnieje pływająca replika Bounty II .
Tu masz linka : http://www.tallshipbounty.org/the-ship/restoration.php
On Ci choć w części przybliży temat . Trochę kolorków na zdjęciach można sobie przybliżyć .
Co do części podwodnej to sam musisz wybrać . Miedzianego poszycia namalować się nie da . Wszyscy moi znajomi optują za samoprzylepną folią miedzianą w rolkach . Są dostępne w różnych sklepach ( np. dla witrażystów ? ) . Jest bardzo fajna , bardzo cienka i bardzo droga . Się tnie i się klei ... Można też w ostateczności wykleić dno paskami papieru mitując blachy poszycia a później pomalować odpowiednią farbką-metalizerem .
W 1787 roku raczej pewnym jest że takie poszycie posiadała .