*[Relacja/Samolot] Gieroj Sawietskowo Sajuza (Jak-1b) by ZŁO SQUAD
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Relacja/Samolot] Gieroj Sawietskowo Sajuza (Jak-1b) by ZŁO SQUAD
No i jak to zwykle bywa z żelaznymi postanowieniami... Okazują się mało żelazne, albo co najwyżej aluminiowe, albo cynowe... Długo nie wytrzymałem nie lepiąc papierków do kupy, a "definitywnie rozmontowany" warsztat ma już swojego następcę i moje biuro konstrukcyji papierzanych ruszyło z wiosenno-letnim zapałem... Czyli umiarkowanym.
Nie porwałem się, broń Boże, na żaden większy projekt, żeby za nadto się nie absorbować, i postanowiłem zająć się czymś prostym i w miarę wdzięcznym, co od dłuższego czasu chodziło mi po głowie. Jak 1b, mili państwo.
Model niezbyt skomplikowany, więc jest szansa, że do jesieni powstanie.
Na razie rozgrzebałem trochę kabinę pilota. Tablica zegarów, orczyk, fotel, mechanizm przeładowywania działka i jakieś pudło, możliwe że to radiostacja...
Nie doszukacie się zbytnich szaleństw, raczej bardziej ku standardowi. Model w założeniach ma mieć zamkniętą owiewkę (pierwszy raz w moim wypadku), więc jedyne nad czym przysiadłem bardziej, to pasy pilota i oparcie fotela, które postanowiłem nieco uplastycznić dodając obicie tapicerskie wykonane z kilku warstw wikolu.
Oto co do tej pory:
I jeszcze kilka miniaturek, jakby kto chciał:
No, to tyle na razie. Można pytać i zgłaszać wolne wnioski, byle w granicach zdrowego rozsądku.
Nie porwałem się, broń Boże, na żaden większy projekt, żeby za nadto się nie absorbować, i postanowiłem zająć się czymś prostym i w miarę wdzięcznym, co od dłuższego czasu chodziło mi po głowie. Jak 1b, mili państwo.
Model niezbyt skomplikowany, więc jest szansa, że do jesieni powstanie.
Na razie rozgrzebałem trochę kabinę pilota. Tablica zegarów, orczyk, fotel, mechanizm przeładowywania działka i jakieś pudło, możliwe że to radiostacja...
Nie doszukacie się zbytnich szaleństw, raczej bardziej ku standardowi. Model w założeniach ma mieć zamkniętą owiewkę (pierwszy raz w moim wypadku), więc jedyne nad czym przysiadłem bardziej, to pasy pilota i oparcie fotela, które postanowiłem nieco uplastycznić dodając obicie tapicerskie wykonane z kilku warstw wikolu.
Oto co do tej pory:
I jeszcze kilka miniaturek, jakby kto chciał:
No, to tyle na razie. Można pytać i zgłaszać wolne wnioski, byle w granicach zdrowego rozsądku.
Ostatnio zmieniony śr lut 09 2011, 20:48 przez laszlik, łącznie zmieniany 3 razy.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Ale miła niespodzianka, jednak forum żyje Jak zwykle u Ciebie bardzo elegancko, napisz coś więcej na temat robienia obicia - wygląda jak prawdziwe. Drugie pytanie dotyczy miski fotela, a dokładniej wycinania i retuszowania listków na rogach. (dotyczy to również innych elementów obłych sklejanych z listków) Wycinasz po linii (wtedy zostaje widoczna cienka czarna linia obrysu), czy wycinasz specjalnie po wewnętrznej tak, aby nie było widać linii obrysu? Teoretycznie wtedy jest mniej do retuszowania, tylko ciekawe jak się to wtedy skleja. Sorry za filozofowanie
Obicie fotela:
Sama faktura, czyli kształt uzyskany z nakładania wikolu cienkimi paskami, zgodnie z nadrukowanym odwzorowaniem obicia. O ile pamiętam, każdy pasek to chyba 3 warstwy pasków wikolowych. Nakładałem to chyba wykałaczką. Potem ostateczne nadanie kształtu papierkiem ściernym, szczególnie w rowkach między paskami obicia, a potem malowanie na brązowo i dodatkowe cieniowanie w rowkach mieszanką jakiejś szarości, czerni i brązu.
Miska fotela:
Listki narożne wycinam normalnie, nożykiem po linii, kształtuję w dwóch płaszczyznach i sklejam, po czym całość retuszuję. Nie bawię się w wycinanie pod kątem, poza linią itd. Mam już swoje wyrobione nawyki, których nie zmieniam. Na wszystko potem i tak idzie retusz. Ten model akurat ma niektóre części drukowane dwustronnie, a miska fotela właśnie do takich należy, więc nie trzeba jej sklejać z dwóch warstw, co pozwala zaoszczędzić dodatkowo więcej czasu.
Sama faktura, czyli kształt uzyskany z nakładania wikolu cienkimi paskami, zgodnie z nadrukowanym odwzorowaniem obicia. O ile pamiętam, każdy pasek to chyba 3 warstwy pasków wikolowych. Nakładałem to chyba wykałaczką. Potem ostateczne nadanie kształtu papierkiem ściernym, szczególnie w rowkach między paskami obicia, a potem malowanie na brązowo i dodatkowe cieniowanie w rowkach mieszanką jakiejś szarości, czerni i brązu.
Miska fotela:
Listki narożne wycinam normalnie, nożykiem po linii, kształtuję w dwóch płaszczyznach i sklejam, po czym całość retuszuję. Nie bawię się w wycinanie pod kątem, poza linią itd. Mam już swoje wyrobione nawyki, których nie zmieniam. Na wszystko potem i tak idzie retusz. Ten model akurat ma niektóre części drukowane dwustronnie, a miska fotela właśnie do takich należy, więc nie trzeba jej sklejać z dwóch warstw, co pozwala zaoszczędzić dodatkowo więcej czasu.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Druga odsłona prac nad kokpitem.
Opornie mi to jakoś idzie. Upały i inne bzdety typu praca itp. skutecznie przeszkadzały w postępie prac. Niemniej jednak zrobiły się panele boczne wraz z kratownicowymi elementami szkieletu kabiny pilota.
Te ostatnie postanowiłem zrobić z drutu, zamiast z papieru właściwie to nie wiem dlaczego... Coś mnie podkusiło i podpowiedziało, że tak będzie lepiej wyglądać... Choć i tak będzie g...o widać przez zamkniętą owiewkę. Całość zasadniczo według projektu wycinanki. Żadnych większych zmian.
Zrobił się też drążek sterowy, albo jak kto bardziej fachowy, to sterownica ręczna. Tu w zasadzie dodałem tylko oplot rękojeści, ale to tak bardziej tylko dla tego , żeby nie był taki goły jak zrobiłem w Spicie kiedyś... Nie mam pewności że jest to zgodne z prawdą.
Tak to wyszło:
Gud najt and gud lak.
Opornie mi to jakoś idzie. Upały i inne bzdety typu praca itp. skutecznie przeszkadzały w postępie prac. Niemniej jednak zrobiły się panele boczne wraz z kratownicowymi elementami szkieletu kabiny pilota.
Te ostatnie postanowiłem zrobić z drutu, zamiast z papieru właściwie to nie wiem dlaczego... Coś mnie podkusiło i podpowiedziało, że tak będzie lepiej wyglądać... Choć i tak będzie g...o widać przez zamkniętą owiewkę. Całość zasadniczo według projektu wycinanki. Żadnych większych zmian.
Zrobił się też drążek sterowy, albo jak kto bardziej fachowy, to sterownica ręczna. Tu w zasadzie dodałem tylko oplot rękojeści, ale to tak bardziej tylko dla tego , żeby nie był taki goły jak zrobiłem w Spicie kiedyś... Nie mam pewności że jest to zgodne z prawdą.
Tak to wyszło:
Gud najt and gud lak.
Ostatnio zmieniony wt lip 27 2010, 15:31 przez laszlik, łącznie zmieniany 2 razy.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Zdecydowanie więcej widać. Moim zdaniem dobrze jest pokazać oba rodzaje zdjęć, to znaczy kilka zbliżeń i jedno albo dwa z ogólnym widokiem na całość.
wrócę jeszcze do pięcioramiennych kurków. Tak z ciekawości i zazdrości zapytam jaki one mają wymiar w przekroju?
wrócę jeszcze do pięcioramiennych kurków. Tak z ciekawości i zazdrości zapytam jaki one mają wymiar w przekroju?
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.