[R] Rosyjskie torpedowce Kit i Bezszumnyj - Dom Bumagi 1:200
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[R] Rosyjskie torpedowce Kit i Bezszumnyj - Dom Bumagi 1:200
Witam
Dziś relacja z budowy dwóch modeli rosyjskich torpedowców.
Dwa w jednym, bo zeszyt z ukraińskiego wydawnictwa zawiera dwa kompletne modele. Różnią się tylko kilkoma detalami i malowaniem. Kit ma malowanie pokojowe ( czarne burty, żółte kominy ), Bezszumnyj nosi malowanie wojenne ( cały oliwkowy ). "Na sucho" prezentują się świetnie. Bardzo dobry papier, sporo renderowanych rysunków.
Mimo, że te okręciki nie są specjalnie okazałe mogą stanowić ( i stanowią ! ) prawdziwe modelarskie wyzwanie. Sporo mikroskopijnych detali zapewni niezłą zabawę.
Na dzień dobry zdjęcia arkuszy i okładki żeby relacja poważnie wyglądała.
Na koniec dzisiejszego odcinka sklejony szkielet i wykryty przeze mnie błąd wycinanki - powtarza się w obu modelach.
Końce elementów oznaczonych jako PL2 i PR2 wymagają skrócenia. Dziwne, bo reszta wycięć pod wręgi pasuje jak ulał.
Swoją drogą szkielet jak na okręcik długości niecałych 32 centymetrów jest prawdziwie imponujący.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Dziś relacja z budowy dwóch modeli rosyjskich torpedowców.
Dwa w jednym, bo zeszyt z ukraińskiego wydawnictwa zawiera dwa kompletne modele. Różnią się tylko kilkoma detalami i malowaniem. Kit ma malowanie pokojowe ( czarne burty, żółte kominy ), Bezszumnyj nosi malowanie wojenne ( cały oliwkowy ). "Na sucho" prezentują się świetnie. Bardzo dobry papier, sporo renderowanych rysunków.
Mimo, że te okręciki nie są specjalnie okazałe mogą stanowić ( i stanowią ! ) prawdziwe modelarskie wyzwanie. Sporo mikroskopijnych detali zapewni niezłą zabawę.
Na dzień dobry zdjęcia arkuszy i okładki żeby relacja poważnie wyglądała.
Na koniec dzisiejszego odcinka sklejony szkielet i wykryty przeze mnie błąd wycinanki - powtarza się w obu modelach.
Końce elementów oznaczonych jako PL2 i PR2 wymagają skrócenia. Dziwne, bo reszta wycięć pod wręgi pasuje jak ulał.
Swoją drogą szkielet jak na okręcik długości niecałych 32 centymetrów jest prawdziwie imponujący.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Zapomniałeś jedynie dodać że części podwodne obu okrętów maja wściekle różowy kolor co stanowi chyba jedyny widoczny w 2d minus. Nie wiem czy się z tego ucieszysz ale będę bacznie śledził Twoje poczynania, oba te mikrusy stanowią bowiem część mojego PLANU
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Kolor jest rzeczywiście "strażacki", ale dla mnie do przyjęcia.
A z twojej obecności cieszę się szczególnie, tym bardziej że jeden z tych torpedowców stanowi część Mojego Niezwykle Szczwanego Planu !!
Rzekłbym nawet - PLANU
Będę się uważnie wsłuchiwał we wszystkie pomruki Betonowego Borsuka !
A z twojej obecności cieszę się szczególnie, tym bardziej że jeden z tych torpedowców stanowi część Mojego Niezwykle Szczwanego Planu !!
Rzekłbym nawet - PLANU
Będę się uważnie wsłuchiwał we wszystkie pomruki Betonowego Borsuka !
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Witam
Kadłub Bezszumnego gotowy.
Oklejanie dna było prowadzone od środka i na przemian w kierunku dzioba i rufy. Im bliżej "końców" tym bardziej oklejki nie trafiały we wręgi. Końcowe elementy trzeba było docinać ( te przy dziobie też ) o około 0,5-1mm. Na szczęście na szerokość wszystko pasuje. Burty i podpokład nie wymagały żadnych poprawek.
Nie obyło się jednak bez wpadek . Tylną część burt wkleiłem przy użyciu BCG i to był zły ( żeby nie powiedzieć głupi ) pomysł, co wyraźnie widać. Retusz burt do poprawki co też widać.
Teraz kolej będzie na Kita. Ma on być asystą dla czegoś większego pierwszej rangi .
Tu chcę spróbować zrobić bulaje, choć jak patrzę na te maciupkie świetliki na pokładzie ogarnia mnie zwątpienie
Przejrzałem inne swoje wycinanki, przeglądałem też fora zza wschodniej granicy i nie spotkałem nigdzie indziej nazwiska tego projektanta.
Nie zawsze, nawet w samych modelach, podawane są nazwiska autorów.
Kadłub Bezszumnego gotowy.
Oklejanie dna było prowadzone od środka i na przemian w kierunku dzioba i rufy. Im bliżej "końców" tym bardziej oklejki nie trafiały we wręgi. Końcowe elementy trzeba było docinać ( te przy dziobie też ) o około 0,5-1mm. Na szczęście na szerokość wszystko pasuje. Burty i podpokład nie wymagały żadnych poprawek.
Nie obyło się jednak bez wpadek . Tylną część burt wkleiłem przy użyciu BCG i to był zły ( żeby nie powiedzieć głupi ) pomysł, co wyraźnie widać. Retusz burt do poprawki co też widać.
Teraz kolej będzie na Kita. Ma on być asystą dla czegoś większego pierwszej rangi .
Tu chcę spróbować zrobić bulaje, choć jak patrzę na te maciupkie świetliki na pokładzie ogarnia mnie zwątpienie
Przejrzałem inne swoje wycinanki, przeglądałem też fora zza wschodniej granicy i nie spotkałem nigdzie indziej nazwiska tego projektanta.
Nie zawsze, nawet w samych modelach, podawane są nazwiska autorów.
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
No znaczy sie schodzi się to dobra wiadomość. Przy Kicie to weź się trochę bardziej postaraj co? Nie to że jest tragicznie, ale mogłoby być o wiele lepiej. I weź zapomnij o BCG w kadłubie ok? Na niego przyjdzie czas jak zaczniesz lepić jakieś du.perele
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Witam
"Takich tematów się nie porzuca" - odszczeknąłem się niedawno więc wracam do relacji i pokazuję co zdziałałem.
Na początek zmajstrowałem sobie roboczą podstawkę żeby moje grube i brudne paluchy nie tykały więcej kadłuba bez potrzeby.
O taką:
Z ważnych rzeczy przybył pokład i śruby wraz ze sterem.
Przy naklejaniu pokładu okazało się, że trzeba sobie samemu zamalować kilka całkiem sporych, białych pól. Na zdjęciach oznaczone strzałkami.
Wały śrub wg zaleceń mają mieć 0,7 mm.
I tak jest. Tyle, że wtedy trzeba przycinać części 17R i 17L oraz 16c ( piasty i tuleje śrub ). Ciekawe też że pióra śrub na siebie zachodzą.
Mało, ale jednak.
Zdjęcia bezwzględnie pokazują ( żeby nie powiedzieć obnażają ) braki warsztatowe w nakładaniu retuszu. Odcień farby też nie najlepszy choć na żywo tak po oczach nie bije.
Wkrótce następny odcinek z Kitem w roli głównej.
"Takich tematów się nie porzuca" - odszczeknąłem się niedawno więc wracam do relacji i pokazuję co zdziałałem.
Na początek zmajstrowałem sobie roboczą podstawkę żeby moje grube i brudne paluchy nie tykały więcej kadłuba bez potrzeby.
O taką:
Z ważnych rzeczy przybył pokład i śruby wraz ze sterem.
Przy naklejaniu pokładu okazało się, że trzeba sobie samemu zamalować kilka całkiem sporych, białych pól. Na zdjęciach oznaczone strzałkami.
Wały śrub wg zaleceń mają mieć 0,7 mm.
I tak jest. Tyle, że wtedy trzeba przycinać części 17R i 17L oraz 16c ( piasty i tuleje śrub ). Ciekawe też że pióra śrub na siebie zachodzą.
Mało, ale jednak.
Zdjęcia bezwzględnie pokazują ( żeby nie powiedzieć obnażają ) braki warsztatowe w nakładaniu retuszu. Odcień farby też nie najlepszy choć na żywo tak po oczach nie bije.
Wkrótce następny odcinek z Kitem w roli głównej.
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...
Witam
Kadłub Kita gotowy.
Niestety nie ustrzegłem się błędów.
Krowie żebra wciąż występują - mniej ale jednak. Retusz taki sobie. Krawędzie wymiętolone. Jest jeszcze jeden poważny błąd ale sami go sobie znajdźcie, bo ja chwalić się nim nie będę i zamierzam zrobić wszystko by go zamaskować.
Zamarzyło mi się nieco dodać od siebie. Dodałem.
Efekt nie jest jednak do końca taki jaki chciałem osiągnąć.
Trudno - musi zostać jak jest.
Czerwona strzałka pokazuje część, która powinna być ( chyba ) koloru kremowego jak reszta kadłuba, a jest zabarwiona na biało.
Na koniec zdjęcie z bratem.
Kadłub Kita gotowy.
Niestety nie ustrzegłem się błędów.
Krowie żebra wciąż występują - mniej ale jednak. Retusz taki sobie. Krawędzie wymiętolone. Jest jeszcze jeden poważny błąd ale sami go sobie znajdźcie, bo ja chwalić się nim nie będę i zamierzam zrobić wszystko by go zamaskować.
Zamarzyło mi się nieco dodać od siebie. Dodałem.
Efekt nie jest jednak do końca taki jaki chciałem osiągnąć.
Trudno - musi zostać jak jest.
Czerwona strzałka pokazuje część, która powinna być ( chyba ) koloru kremowego jak reszta kadłuba, a jest zabarwiona na biało.
Na koniec zdjęcie z bratem.
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...
Witam
Na pokładzie Bezszumnego powoli zmniejsza się ilość białych pól.
Strasznie to trudne dla mnie do retuszowania. Przy okazji ponownie odkryłem Amerykę mieszając żółtą i czarną akwarelkę. ;). Lepsze to niż Pactra na pewno.
Rzut oka na armatę ( tę większą ) i nawiewniki. Te drobiazgi malowane jeszcze akrylami.
Okazało się że klejenie wszystkich tych drobiazgów bardzo męczy mnie i moje oczy. Największe problemy mam z oceną odległości w "mikroskali".
Jak się do tego doda moje "wrodzone" zdolności, to zaczynam się obawiać żeby te dwa torpedowczyki mnie nie przerosły...
Na pokładzie Bezszumnego powoli zmniejsza się ilość białych pól.
Strasznie to trudne dla mnie do retuszowania. Przy okazji ponownie odkryłem Amerykę mieszając żółtą i czarną akwarelkę. ;). Lepsze to niż Pactra na pewno.
Rzut oka na armatę ( tę większą ) i nawiewniki. Te drobiazgi malowane jeszcze akrylami.
Okazało się że klejenie wszystkich tych drobiazgów bardzo męczy mnie i moje oczy. Największe problemy mam z oceną odległości w "mikroskali".
Jak się do tego doda moje "wrodzone" zdolności, to zaczynam się obawiać żeby te dwa torpedowczyki mnie nie przerosły...
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...