[relacja]HMB Endeavour, 1:96, Shipyard
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[relacja]HMB Endeavour, 1:96, Shipyard
Witam!
W kolejnej relacji zaprezentuję wam budowę pierwszego ,jak dla mnie, żaglowca, czyli HMB Endeavour. Do modelu mam zamiar dokupić żagle oraz drewniane kijki do masztów. Resztę zamierzam wykonać prosto z wycinanki.
Na początek szkielet oraz pokłady (rowki między deskami to wyłącznie natłoczenia w kartonie) i elementy wyposażenia wnętrza:
W kolejnej relacji zaprezentuję wam budowę pierwszego ,jak dla mnie, żaglowca, czyli HMB Endeavour. Do modelu mam zamiar dokupić żagle oraz drewniane kijki do masztów. Resztę zamierzam wykonać prosto z wycinanki.
Na początek szkielet oraz pokłady (rowki między deskami to wyłącznie natłoczenia w kartonie) i elementy wyposażenia wnętrza:
Witam!
Prace poszły do przodu. Szkielet wypełniłem pianką montażową oraz podszlifowałem całość. Potem całość pokryłem cienką warstwą wikolu, aby zakryć otworu oraz aby podposzycie się trzymało szkieletu:
Obawiałem się, że coś wyjdzie krzywo albo będą duże szpary przy klejeniu podposzycie, jednak okazało się, że prawie wszystko wyszło dobrze, oprócz najwyższej części dziobu która jest wyżej niż kolejna o ok. 2mm lecz jak potem się okazało nie przeszkadza, a wygląda jakby tak miało być więc może reszta jest po prostu za nisko.
Potem zacząłem oklejać poszycie właściwe i przykleiłem pokłady:
\
Oraz przy okazji wizyty na konkursie w Dębicy dokupiłem kijki:
Teraz zaczynam przygotowywać poszycie drugiej burty.
Prace poszły do przodu. Szkielet wypełniłem pianką montażową oraz podszlifowałem całość. Potem całość pokryłem cienką warstwą wikolu, aby zakryć otworu oraz aby podposzycie się trzymało szkieletu:
Obawiałem się, że coś wyjdzie krzywo albo będą duże szpary przy klejeniu podposzycie, jednak okazało się, że prawie wszystko wyszło dobrze, oprócz najwyższej części dziobu która jest wyżej niż kolejna o ok. 2mm lecz jak potem się okazało nie przeszkadza, a wygląda jakby tak miało być więc może reszta jest po prostu za nisko.
Potem zacząłem oklejać poszycie właściwe i przykleiłem pokłady:
\
Oraz przy okazji wizyty na konkursie w Dębicy dokupiłem kijki:
Teraz zaczynam przygotowywać poszycie drugiej burty.
-
- Posty: 770
- Rejestracja: wt maja 25 2010, 18:42
- Lokalizacja: Pabianice
- x 266
hms endewur
witam
popatrz sobie na tą relacje
http://www.koga.net.pl/forum/viewtopic. ... 24&t=20724
albo poszukaj na Kodze innej a zobaczysz swoje błędy
popatrz sobie na tą relacje
http://www.koga.net.pl/forum/viewtopic. ... 24&t=20724
albo poszukaj na Kodze innej a zobaczysz swoje błędy
-
- Posty: 770
- Rejestracja: wt maja 25 2010, 18:42
- Lokalizacja: Pabianice
- x 266
hms endewur
witam
na rufie widoczna duża szpara
przy dziobie widać załamania poszycia nie ma jednolitej lini
to tylko mały przykład
odnosze wrażenie że chcesz zrobić model szybko a to nie popłaca
na przyszłość poszycie kładzie się po kilka desek na jednej i drugiej burcie a
nie pierw jedną burte a potem drugą
sławek
na rufie widoczna duża szpara
przy dziobie widać załamania poszycia nie ma jednolitej lini
to tylko mały przykład
odnosze wrażenie że chcesz zrobić model szybko a to nie popłaca
na przyszłość poszycie kładzie się po kilka desek na jednej i drugiej burcie a
nie pierw jedną burte a potem drugą
sławek
Korzystając z ostatnich dni ferii ruszyłem trochę z pracą do przodu:
Podstawka załączona do modelu (potem zrobię inną stabilniejszą)
Listwy ozdobne:
Zejściówki:
Całość:
sławomir kromer- szpary na rufie już chyba nie widać. Nie mam żadnego doświadczenia w budowie okrętów więc nie wiedziałem jak kleić poszycie, którego z resztą najbardziej się obawiałem, jednak myślę że jak na pierwszy raz nie wyszło tragicznie. W razie kolejnych błędów proszę o chociaż sugerowanie gdzie je popełniam.
Podstawka załączona do modelu (potem zrobię inną stabilniejszą)
Listwy ozdobne:
Zejściówki:
Całość:
sławomir kromer- szpary na rufie już chyba nie widać. Nie mam żadnego doświadczenia w budowie okrętów więc nie wiedziałem jak kleić poszycie, którego z resztą najbardziej się obawiałem, jednak myślę że jak na pierwszy raz nie wyszło tragicznie. W razie kolejnych błędów proszę o chociaż sugerowanie gdzie je popełniam.