[R] Kanonierka "KOREETS" - DOM BUMAGI 1:200
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[R] Kanonierka "KOREETS" - DOM BUMAGI 1:200
Witam.
Kanonierka "Koreets" była rosyjskim okrętem który towarzyszył dużo większej jednostce "Wariag" w starciu okrętów rosyjskich z japońskimi w bitwie w pobliżu portu Czemulpo w Korei. Miało to miejsce na początku wojny rosyjsko-japońskiej 9 lutego 1904 roku.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Czemulpo
Model został opracowany w skali 1:200. Nie będzie imponujących rozmiarów ( długość kadłuba wynosi około 33 cm. ). Do wycinanki dołączony był szkielet cięty laserem ( innej opcji nie ma ).
Rysunki są bardzo przejrzyste i czytelne. Niestety instrukcja jest napisana cyrylicą.
Model można skleić w dwóch wersjach :
- zielonej o napędzie wiatrowym i parowym
- białej o napędzie parowym.
Do modelu dokupiłem toczone lufy i fototrawione bulaje z okapami.
Ja wybrałem wersję zieloną.
Szkielet nie sprawił żadnych problemów. Przed przyklejeniem pokładu musiałem zmontować jakieś pomieszczenie z meblami. Niestety stół i krzesła źle mi wyszły ale nie będzie tego za bardzo widać.
Kanonierka "Koreets" była rosyjskim okrętem który towarzyszył dużo większej jednostce "Wariag" w starciu okrętów rosyjskich z japońskimi w bitwie w pobliżu portu Czemulpo w Korei. Miało to miejsce na początku wojny rosyjsko-japońskiej 9 lutego 1904 roku.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Czemulpo
Model został opracowany w skali 1:200. Nie będzie imponujących rozmiarów ( długość kadłuba wynosi około 33 cm. ). Do wycinanki dołączony był szkielet cięty laserem ( innej opcji nie ma ).
Rysunki są bardzo przejrzyste i czytelne. Niestety instrukcja jest napisana cyrylicą.
Model można skleić w dwóch wersjach :
- zielonej o napędzie wiatrowym i parowym
- białej o napędzie parowym.
Do modelu dokupiłem toczone lufy i fototrawione bulaje z okapami.
Ja wybrałem wersję zieloną.
Szkielet nie sprawił żadnych problemów. Przed przyklejeniem pokładu musiałem zmontować jakieś pomieszczenie z meblami. Niestety stół i krzesła źle mi wyszły ale nie będzie tego za bardzo widać.
Ostatnio zmieniony ndz sty 20 2013, 10:07 przez cyrylus, łącznie zmieniany 2 razy.
Witam po sporej nieobecności w temacie.
Wyskoczyłem z relacją jak Filip z konopi i utknąłem ale już się jakoś ogarnąłem.
Jak już napisałem wcześniej pojawił się kłopot z kolorem burt.
Zerwałem zielone i nakleiłem białe. Zachciało mi się retuszować czarne kreski i wyszło że biały białemu nie równy. Musiałem więc pomalować całe burty.
Z poszyciem dennym też były kłopoty.
Ktoś mi podesłał pomysł jak je nakleić ale ja musiałem go "ulepszyć".
Użyłem do formowania części kleju BCG i po tych moich "cudownych" zabiegach poszycie zrobiło się szersze i krótsze. Z szerokością sobie poradziłem ale na długość jedynym sposobem było wklejenie wstawki. Wyszło brzydko i musiałem szlifować. W pewnej chwili stwierdziłem że trzeba kupić nową wycinankę ale wpadłem na inny pomysł. Kupiłem szpachlę i papier ścierny ( 1000, 1500 i 2000 ).
Pierwszy raz w życiu takie coś robiłem ale jakoś wyszło.
W międzyczasie jak schła kolejna warstwa farby skleiłem łupiny i działo rufowe.
Oto zdjęcia ukazujące jak to wyglądało po kolei i stan obecny:
P.s. Gąbka do mycia naczyń jest tymczasową, roboczą podstawką pod model.
Wyskoczyłem z relacją jak Filip z konopi i utknąłem ale już się jakoś ogarnąłem.
Jak już napisałem wcześniej pojawił się kłopot z kolorem burt.
Zerwałem zielone i nakleiłem białe. Zachciało mi się retuszować czarne kreski i wyszło że biały białemu nie równy. Musiałem więc pomalować całe burty.
Z poszyciem dennym też były kłopoty.
Ktoś mi podesłał pomysł jak je nakleić ale ja musiałem go "ulepszyć".
Użyłem do formowania części kleju BCG i po tych moich "cudownych" zabiegach poszycie zrobiło się szersze i krótsze. Z szerokością sobie poradziłem ale na długość jedynym sposobem było wklejenie wstawki. Wyszło brzydko i musiałem szlifować. W pewnej chwili stwierdziłem że trzeba kupić nową wycinankę ale wpadłem na inny pomysł. Kupiłem szpachlę i papier ścierny ( 1000, 1500 i 2000 ).
Pierwszy raz w życiu takie coś robiłem ale jakoś wyszło.
W międzyczasie jak schła kolejna warstwa farby skleiłem łupiny i działo rufowe.
Oto zdjęcia ukazujące jak to wyglądało po kolei i stan obecny:
P.s. Gąbka do mycia naczyń jest tymczasową, roboczą podstawką pod model.
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Jest naprawdę przyzwoicie, pozytywnie zaskoczyły mnie relingi, szkoda tylko że ten kadłub nie jest wykończony tak jak powinien, ale nie miałem już serca pisać o tym kiedy pokazałeś fotki "wykończonego" kadłuba. Kontynuuj Gott mit uns
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Dzięki bardzo.
Reling zrobiłem z drutu mosiężnego (0,2 mm) zakupionego w sklepie modelarskim. Technikę podpatrzyłem u Arta gdy udzielał lekcji na jednym PIWKU.
Przy dziobowym poprzeczki podzieliłem na odcinki ale w tym na nadbudówce musiałem zrobić z jednego kawałka.
A co do kadłuba, to dobrze że serca nie miałeś do oceniania bo ja nie miał bym serca do przerabiania.
Będzie nauka na przyszłość, przede wszystkim taka żeby uważać.
Reling zrobiłem z drutu mosiężnego (0,2 mm) zakupionego w sklepie modelarskim. Technikę podpatrzyłem u Arta gdy udzielał lekcji na jednym PIWKU.
Przy dziobowym poprzeczki podzieliłem na odcinki ale w tym na nadbudówce musiałem zrobić z jednego kawałka.
A co do kadłuba, to dobrze że serca nie miałeś do oceniania bo ja nie miał bym serca do przerabiania.
Będzie nauka na przyszłość, przede wszystkim taka żeby uważać.
Witam po sporej przerwie.
Sporo też przybyło na okręcie więc postanowiłem to pokazać.
Czekałem na to żeby zza chmur słońce wyjrzało ale się nie doczekałem.
Trzeba było korzystać ze sztucznego oświetlenia przy robieniu zdjęć.
Ze sklejaniem nie było problemów, tylko dzióbania dużo.
Pojawiły się nieścisłości w oznaczeniu części ( kilka szablonów do wykonania części z drutu ma to samo oznaczenie i tylko rysunki montażowe i dedukcja pozwalają stwierdzić co jest do czego ). Niektóre części są tak opisane jakby autor przypomniał sobie o nich na samym końcu.
Udało mi się zrobić tak aby platformy dział dużego kalibru obracały się na swych podstawach. O mniejszym kalibrze trzeba było pomyśleć jeszcze przed oklejeniem kadłuba więc się nie ruszają. Lufy artylerii kupiłem w GPM.
Najgorsze były "karabiny na korbę" do takich rzeczy to już z lupą trzeba...
Teraz kolejny etap przede mną, mianowicie maszty, reje, żagle i takielunek.
Maszty i reje już mam. Maszty wytoczyłem z patyczków do szaszłyków, a reje wyciąłem z drutu.
Będę miał wielki problem z linami . Jeśli chodzi o takielunek stały to jakoś jest on rozrysowany na rysunkach choć nie wiadomo jak i gdzie go dokładnie przymocować. Ruchomy nie jest wcale uwzględniony... Będzie bieda.
Na koniec maszty i reje :
Sporo też przybyło na okręcie więc postanowiłem to pokazać.
Czekałem na to żeby zza chmur słońce wyjrzało ale się nie doczekałem.
Trzeba było korzystać ze sztucznego oświetlenia przy robieniu zdjęć.
Ze sklejaniem nie było problemów, tylko dzióbania dużo.
Pojawiły się nieścisłości w oznaczeniu części ( kilka szablonów do wykonania części z drutu ma to samo oznaczenie i tylko rysunki montażowe i dedukcja pozwalają stwierdzić co jest do czego ). Niektóre części są tak opisane jakby autor przypomniał sobie o nich na samym końcu.
Udało mi się zrobić tak aby platformy dział dużego kalibru obracały się na swych podstawach. O mniejszym kalibrze trzeba było pomyśleć jeszcze przed oklejeniem kadłuba więc się nie ruszają. Lufy artylerii kupiłem w GPM.
Najgorsze były "karabiny na korbę" do takich rzeczy to już z lupą trzeba...
Teraz kolejny etap przede mną, mianowicie maszty, reje, żagle i takielunek.
Maszty i reje już mam. Maszty wytoczyłem z patyczków do szaszłyków, a reje wyciąłem z drutu.
Będę miał wielki problem z linami . Jeśli chodzi o takielunek stały to jakoś jest on rozrysowany na rysunkach choć nie wiadomo jak i gdzie go dokładnie przymocować. Ruchomy nie jest wcale uwzględniony... Będzie bieda.
Na koniec maszty i reje :
Witam,
kiedyś też ciepło myślałem o tej łódce i dlatego Twoją relację podglądam od wpisu o zielonym Koriejcu . Dobrze że z tego wybrnąłeś. Ja tam swojego pomaluję. Jeśli chodzi o takielunek to na początek możesz zajrzeć tutaj: http://only-paper.ru/forum/36-4489-1 - Koriejec jest tu olinowany na bogato. Możesz poszukać jeszcze informacji na ten temat w tamtejszym internecie - powinno pomóc !
Podglądam dalej...
kiedyś też ciepło myślałem o tej łódce i dlatego Twoją relację podglądam od wpisu o zielonym Koriejcu . Dobrze że z tego wybrnąłeś. Ja tam swojego pomaluję. Jeśli chodzi o takielunek to na początek możesz zajrzeć tutaj: http://only-paper.ru/forum/36-4489-1 - Koriejec jest tu olinowany na bogato. Możesz poszukać jeszcze informacji na ten temat w tamtejszym internecie - powinno pomóc !
Podglądam dalej...