stara łódka - czyli orp kormoran, mm 3/83

[Szydercza Gała]

Jeeezu chOpie, jeszcze tego nie skończyłeś ???? To prawie jak mój Kit i Bezszumny, never ending story Coraz lepiej Ci to wychodzi, nie zaglądam tu za często, ale pamiętaj Pułkownik śledzi Twoje poczynania....

[Diogenes]

eloł Gałskie, co zrobić - paraliż niechęciowy - po ludzku lenistwo i dwa lata zeszły. Nie chwal nie chwal, bo szału nie ma, tragedii też nie, jest średnio.

Ludzie pułkownika by się przydali do pogonienia roboty. A najskuteczniejszą metodą popędzania jest: wystrzelić dwa ostrzegawcze magazynki w plecy przypadkowego robotnika.

Trochę śmietnika (jak ktoś nie lubi czytać, to niech popatrzy):



pozdro 1000

[Szydercza Gała]

Nie nie nie, żadne tam magazynki w plecy. Najpierw delikwent musi złożyć obszerną samoktykE na PLENUM, a potem w zaciszu domowym popełnić samobójstwo, SZCZelając sobie 4 razy z nagana w potylicę...... Łańcuszki całkiem całkiem, rozmiem Cię, u mnie teraz tartak....

Pozdro 1500

[Diogenes]

HELLoł kitty,

głupio tak bez niczego, to będzie coś. Bo każdy ekshibicjonista lubi pokazywać, więc i ja. W tym odcinku wystąpi gromada czarnych cosi służących do przywiązania okrętu do lądu stałego. Są ich trzy rodzaje, każdy pewnie jakoś się nazywa, ale jak, kto to wie, bo ja nie.









Głos komentatora zza kulis mówi: "Było to czarne na zielonym, niczym kupa w lesie."

Ze świątecznym pozdrowieniem dla tych którzy sobie na to zasłużyli, jak i dla tych, którzy wierzą, że nie można sobie na nic zasłużyć ponieważ wszystko zostało już wprzód ustalone i zdecydowane. Udanej resurekcji, smacznego jaja, schłodzonego w zamrażarce wieczoru itd.

pozdro 1505

[Diogenes]

Heloł ludziska,
wiosna przyszła i co wy na to?

Jak większość wypowiedzi rozpoczyna pewien znany mi człowiek: "A teraz tak..." po czym nastaje dłuższe milczenie tzw. zbieranie myśli.

To teraz ja. A teraz tak, mam dla was kilka średnio-kiepskich zdjęć. Na inauguracyjnym mamy łańcuszki i kotwiczki - czarniutkie jak smoła. Łańcuchy słabo widać - niedoświetlone (reklamacja dla słońca), ale za to świetnie widać jaki mam ekstra obrus w domu.


Tu natomiast mamy efekt kiepsko zabezpieczonego pokładu, o czym się przekonałem po zdjęciu tych szmat z onego. Prawda do przekazania jest taka - jak się marnuje maskol w szafie to potem się retuszuje trzy razy dłużej.


Proszę zobaczcie jak tu balans bieli odjechał w kosmos. Ale nic to. Gorsze rzeczy tu pokazywali. Wracając do pomarańczowego meritum - łańcuchy ledwo dały się przeciągnąć przez otwory, właściwie to tylko jeden przeszedł i farba mu spadła w procesie, przy drugim zmądrzałem i zrobiłem inaczej.


Na kolejnych fotach pokazuję jaki mam milusi koc, prawda że fajowy. Poza tym sekcja dziobowa do falochronu ma wszystkie graty jakie przewidziała wycinanka, ma też kilka, których ona nie przewidziała. Jest to przed retuszem - koniczne będzie użycie trzech kolorów (jak u Kieślowskiego, tylko że innych) czarnego, brązowego i szarego. No i werniksa na sam finisz.




No i przeliczyłem nawiewniki jakie zaoferowała pani wycinanka, jak i zinwentaryzowałem malunki na pokładzie, które zaproponował projektant; w wyniku tych, zbędnych analiz, poczyniłem pewne odkrycie - otóż zgodnie z malunkami na pokładzie, wycinanka ma mniej nawiewników niż wycinanka twierdzi, że potrzebuje. Jaki stąd wniosek? Taki, że Arystoteles się mylił, a Diogenes Pies rację miał - można jednocześnie być i nie być.



Z pozdrowieniem wiosennym
777 browarów dla was

[Tomasz D.]

maskowaniem dziobu zmiażdżyłeś system

[Diogenes]

Siemano, wciąż żyję.
Tak, tak system musi upaść teraz i zaraz...

Jak sama nazwa - modelarstwo kartonowe - wskazuje, ostatnio zajmowałem się głównie metalem:





Wężów jest 16, z doświadczenia wiem, że przy montowaniu każdy jeden będzie się złośliwie urywał.

Poza wężami jest jeszcze jedno:



Zalążek pukawki.
pozdro 600

[Diogenes]

Heloł,
to dobry czas na pielęgnację zainteresowań i z tej pielęgnacji wyszło trochę rzeczy. Rurki już wam pokazałem, a tu mamy rurki w farfoclami:



Tu natomiast mamy trochę te elemenciki pozesadzane w jedno:





Gdybym jednak zostawił to tak, to trochę łyso by wyglądało - to dodałem trochę rzeczy do luf, poza tym noga do pukawki to absolutnie konieczna rzecz:



Każda noga musi mieć jakieś tam gadżeciki, np. pokrętełka, aby Zenek mógł wymierzyć lufą w cel:





Gwóźdź programu - połączone w jedno:









Wszystko wymaga pomalowania. Po pomalowaniu, jak wiecie będzie to znacznie gorzej wyglądać. No i będę musiał jakąś osłonę, blachę czy co przymocować, ale to dopiero po pomalowaniu tego co mam. Wzorowałem się na paru zdjęciach znalezionych w ruskim internecie. Wyszło to jako tako (dałbym sobie warunkowe 3) podobne do fotografii. Na razie wyszło, że jedna pukawa ma jakieś 31 części.

pozdro
600

[Diogenes]

heloł człowiekowie,

jak to było w takim jednym filmie:
"This is my rifle, this is my gun, this is for fighting and this is for fun."

Zbudowałem dla takie pokraki:









Wyglądają jak wyglądają, jak wiekowy katon i średnio dokładne klejenie. Bazowałem na iluśtam znalezionych w necie fotach. Okazało się, że te pukawki były łatwiejsze do zrobienia niż kmy. Nie są idealne i też nie są symetryczne tak jak by się należało. Są rzeczy, które robiłem z ręki, w sumie większość i dlatego to takie koślawe.



Podsumowując - lata płyną, ludzie się zmieniają, forum również, i inne rzeczy też, mamy pierwszy raz od stulecia modę patriotyczną - oby nie skończyło się to jak sto lat temu, bo wtedy nie było nas a się pojawiliśmy, to teraz mogłoby się odwrotnie zakończyć - a co najważniejsze KORMORAN dalej w proszku, tu nic się nie zmienia.
Moi drodzy
pozdro
600

[Viking_BB]

hahah normalne toto nie jest a pracujesz z lupą/okularami nałepnymi?